Rodzynka po godzinach cz.1 - Rodzynkowe dłubanki =)
Nie samymi kosmetykami żyje kobieta. Również wychodzę z tego założenia pomimo prowadzenia bloga kosmetycznego.
Nie lubię się nudzić. Często wymyślam sobie nowe zajęcia. Kiedyś natchnęło mnie na robienie sobie biżuterii. Zaczęłam od kolczyków. Szybko tego zaniechałam. Teraz za to z pozostałych półfabrykatów plotę bransoletki. Dziś Wam kilka pokażę. Nie są to wszystkie moje dłubanki, bo część znalazła nowe domy, a część zwyczajnie zapomniałam obfocić. Więc tak tylko poglądowo możecie rzucić okiem jak to wygląda.
Są to proste bransoletki wykonane na żyłce jubilerskiej z różnych koralików - szklanych, crackle i innych. Przyznaję, że ta zabawa wciąga. Nieraz podczas plecenia jednej bransoletki już budziła się w mojej głowie koncepcja na kolejną :) Potrafię się przy tym nieźle zrelaksować, wyłączyć i zresetować.
Robiłyście kiedyś same biżuterię? Czy takie "dłubanie" jest Waszym zdaniem dobrą metodę na odcięcie się od świata? A co sądzicie o moich skromnych tworkach? Moją ulubioną jest ta bursztynowa :)
Nie lubię się nudzić. Często wymyślam sobie nowe zajęcia. Kiedyś natchnęło mnie na robienie sobie biżuterii. Zaczęłam od kolczyków. Szybko tego zaniechałam. Teraz za to z pozostałych półfabrykatów plotę bransoletki. Dziś Wam kilka pokażę. Nie są to wszystkie moje dłubanki, bo część znalazła nowe domy, a część zwyczajnie zapomniałam obfocić. Więc tak tylko poglądowo możecie rzucić okiem jak to wygląda.
Są to proste bransoletki wykonane na żyłce jubilerskiej z różnych koralików - szklanych, crackle i innych. Przyznaję, że ta zabawa wciąga. Nieraz podczas plecenia jednej bransoletki już budziła się w mojej głowie koncepcja na kolejną :) Potrafię się przy tym nieźle zrelaksować, wyłączyć i zresetować.
Robiłyście kiedyś same biżuterię? Czy takie "dłubanie" jest Waszym zdaniem dobrą metodę na odcięcie się od świata? A co sądzicie o moich skromnych tworkach? Moją ulubioną jest ta bursztynowa :)
Zdolna z ciebie bestia :). Ta bransoletka w fiolecie i czerni mnie urzekła :).
OdpowiedzUsuńA dziękuję :) Ona jest co prawda różowo-czarna, ale to tylko szczegół ;P
UsuńU mnie na lapku wygląda fioletowo :D
UsuńNo to mi chyba aparat spłatał figla :/
Usuńteż chciałam napisać że fioletowa <3
UsuńOna jest piękna ;)
Usuńświetne, też robię sama biżuterię, niesamowicie wycisza :)
OdpowiedzUsuńWidać, że masz talent.
OdpowiedzUsuńGratuluję :)
Mnie najbardziej podoba się ta brązowa - te kamyczki wyglądają jak bursztyny!
Przepiękna jest :)
Ta fioletowo-czarna (nawet jeśli to róż :P) jest przepiękna! *.*
OdpowiedzUsuńJa nigdy nie robiłam ale ostatnia niebieska podoba mi się najbardziej :))
OdpowiedzUsuńw wolnej chwili zapraszam do mnie na news :* www.gabusiek.blogspot.com
Kiedyś sporo dłubałam;) Teraz nie mam na to już czasu, nad czym ubolewam, bo to wspaniale relaksowało;)
OdpowiedzUsuńBransoletki są naprawdę bardzo ładne, a najbardziej wpadła mi w oko ta przedostatnia, fioletowa;)
ja też kiedyś robiła, biżuterię, decu ale teraz jakby czasu było mniej;)
OdpowiedzUsuńja też kiedyś robiłam:)
OdpowiedzUsuńooo widzę że Rodzynka po godzinach całkiem przyjemnie spędza czas :-)
OdpowiedzUsuńśliczne te Twoje kręciołki :-)
Świetne :) Ja robię samodzielnie kolczyki od jakiś dwóch lat. Chociaż od jakiegoś czasu tworzę je coraz rzadziej - może pora na rozpoczęcie produkcji innej biżuterii? ;)
OdpowiedzUsuńOj ja bym chyba tak nie potrafiła :) Najładniejsza różowo- czarna.
OdpowiedzUsuńZdolniacha z Ciebie i to nie mała ! :)
OdpowiedzUsuńświetne ! też kiedyś takie robiłam..ile przyjemności ... teraz już coś się rozleniwiłam :P
OdpowiedzUsuńale fajnie Ci to wychodzi:P u mnie z zapałem do dłubanki różnie, raz mam ochotę raz nie:P jakoś na stałe nic mnie jeszcze nie wciągnęło z biżuterii
OdpowiedzUsuńpiękne są :) jak ja zazdroszczę osobom, które potrafią robić takie cuda :)
OdpowiedzUsuńJakie ładne!
OdpowiedzUsuńSzczególnie ta fioletowa.
Własnoręcznie zrobione, niepowtarzalne rzeczy są najlepsze!
Ja kiedyś plotłam z muliny bransoletki :).
OdpowiedzUsuń