Ulubiona pomadka i jej domek + seria foto mych usteczek ;P
Hej :)
Na początku bardzo Wam dziękuję za wczorajsze życzenia :) Jesteście kochane :*
Zabrakło mi czasu i sił, żeby pojedynczo odpisywać, więc odpisuję dzisiaj zbiorowo ;)
Kilka z Was pytało o babeczki - tak ta różowa masa to budyń, ale zrobiłam go na połowie zalecanego mleka, żeby był właśnie taki twardy i zbity. Wyszedł idealny kiedy wsypałam dwie saszetki budyniu na pół litra mleka.
Teraz przejdę już do tematu posta. Przedstawię Wam moją ostatnio ulubioną pomadkę i jej małe mieszkanko :)
Jest to pomadka firmy Oriflame. Jedyny kolor, który mocno przypadł mi do gustu. Do tej pory nie udało mi się trafiać z kolorem dla mnie. Ta okazała się strzałem w dziesiątkę.
Nie trzeba być spostrzegawczym, żeby zauważyć, że pomadka pochodzi z serii Pure Colour a kolor nazywa się Vintage Rose.
Nie trzeba też być orłem, żeby zauważyć, że opakowanie niestety pozostawia sporo do życzenia. Jest plastikowe i słabe.
Pomadka pod wpływem ciepła wygięła mi się i teraz brzydko wygląda. No ale w sumie pomadka nie musi wyglądać, a ma dobrze służyć. No i mi służy :)
Jak już wcześniej wspominałam - zauroczył mnie jej kolor.
Poza tym dobrze się rozprowadza na ustach, jest bezproblemowa i stosunkowo miękka. Nawet bez lusterka mogę się nią umalować. Nie wysusza mi jakoś ekstremalnie ust, co sobie bardzo chwalę.
Tak się prezentuje na moich ustach :
Nooo to tyle na temat pomadki ;)
A teraz przejdę do jej M1 :) Jest ono bardzo przytulne, ciasne ale własne. I ma lusterko :) Zamyka się na zatrzask i nie otwiera w przepełnionej gratami torebce ;P Czerwona wyściółka skradła me serce :D
Odzywa się we mnie gadżeciara ;P
Etiu na pomadkę kosztowało mnie całe 1,50 zł
Pomadka Oriflame Pure Colur kosztowała w promocji 8,90 zł
Na początku bardzo Wam dziękuję za wczorajsze życzenia :) Jesteście kochane :*
Zabrakło mi czasu i sił, żeby pojedynczo odpisywać, więc odpisuję dzisiaj zbiorowo ;)
Kilka z Was pytało o babeczki - tak ta różowa masa to budyń, ale zrobiłam go na połowie zalecanego mleka, żeby był właśnie taki twardy i zbity. Wyszedł idealny kiedy wsypałam dwie saszetki budyniu na pół litra mleka.
Teraz przejdę już do tematu posta. Przedstawię Wam moją ostatnio ulubioną pomadkę i jej małe mieszkanko :)
Jest to pomadka firmy Oriflame. Jedyny kolor, który mocno przypadł mi do gustu. Do tej pory nie udało mi się trafiać z kolorem dla mnie. Ta okazała się strzałem w dziesiątkę.
Nie trzeba być spostrzegawczym, żeby zauważyć, że pomadka pochodzi z serii Pure Colour a kolor nazywa się Vintage Rose.
Nie trzeba też być orłem, żeby zauważyć, że opakowanie niestety pozostawia sporo do życzenia. Jest plastikowe i słabe.
Pomadka pod wpływem ciepła wygięła mi się i teraz brzydko wygląda. No ale w sumie pomadka nie musi wyglądać, a ma dobrze służyć. No i mi służy :)
Jak już wcześniej wspominałam - zauroczył mnie jej kolor.
Poza tym dobrze się rozprowadza na ustach, jest bezproblemowa i stosunkowo miękka. Nawet bez lusterka mogę się nią umalować. Nie wysusza mi jakoś ekstremalnie ust, co sobie bardzo chwalę.
Tak się prezentuje na moich ustach :
Nooo to tyle na temat pomadki ;)
A teraz przejdę do jej M1 :) Jest ono bardzo przytulne, ciasne ale własne. I ma lusterko :) Zamyka się na zatrzask i nie otwiera w przepełnionej gratami torebce ;P Czerwona wyściółka skradła me serce :D
Odzywa się we mnie gadżeciara ;P
Etiu na pomadkę kosztowało mnie całe 1,50 zł
Pomadka Oriflame Pure Colur kosztowała w promocji 8,90 zł
Rewelacyjny kolor, muszę zapamiętać :)
OdpowiedzUsuńprzepiękny kolor;)
OdpowiedzUsuńpiękne zdjęcia:)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się kolorek,fajne etui:)
OdpowiedzUsuńwygląda świetnie! ;)
OdpowiedzUsuńPrzypomina moją Rouge Caresse ale jest bardziej kryjąca i o niebo tańsza;) Muszę ją zapamiętać.
OdpowiedzUsuńBardzo ładny kolor
OdpowiedzUsuńteż mam takie etui ;)
OdpowiedzUsuńMam czerwoną wersję tej pomadki i ją uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńmam identyczne etui tylko zielone ;)
OdpowiedzUsuńi kosztowało mnie 2 zł :P
pozdrawiam! :D
piękny kolorek pomadki:)
OdpowiedzUsuńbardzo podoba mi sie kolor pomadki:)
OdpowiedzUsuńładnie wygląda na ustach :)
OdpowiedzUsuńŚwietny kolor :)) A M1 jest przeurocze <3 :)))
OdpowiedzUsuńBoski kolor, bardzo bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńEch Ty wredna :D Zamówiłam już przez Ciebie tą pomadkę ! Pięknie wygląda, naprawdę mnie zauroczyła :) Buźka
Usuńświetny domek :) kolor też!
OdpowiedzUsuńno proszę, proszę jaka sesja usteczek :D
OdpowiedzUsuńświetny kolor:)