Rozświetlacz Peggy Sage - Mirabelle :)
Witajcie :)
Dzisiaj rozświetlę trochę ten szaro-bury dzień. Czym rozświetlę? Rozświetlaczem ;)
Dorwałam go dzięki Candy i używam regularnie jakoś od marca jak się nie mylę.
Zachwycił mnie od momentu otwarcia opakowania. Czym zachwycił? Cudownym zapachem! Rozświetlacz, a tak słodziutko pachnie, że chce się go liznąć ;)
Oprócz funkcji zapachowej dobrze pełni także te standardową jak dla takiego produktu - pięknie rozświetla buzię. Nieomal dostałam zawału kiedy pierwszy raz maznęłam nim sobie na ręce. Tworzy niesamowitą taflę.
Na szczęście kiedy użyjemy pędzelka nabierze nam się odpowiednia ilość pudru i nie będziemy świecić jak latarnia ;) Wystarczy zachować umiar i raz machnąć pędzelkiem po powierzchni pudru.
Na szczęście rozświetlacz nie ma w sobie żadnych tandetnych brokatowych drobinek. Pięknie mieni się i nadaje twarzy zdrowy wygląd. Trzyma się na buzi aż do momentu demakijażu.
Rozświetlacz ma 9g i jest ważny przez 2 lata od otwarcia. Wątpię, że go zużyję, bo jest bardzo wydajny. Używam go czwarty miesiąc, nie oszczędzam go, a ubytku w ogóle nie zauważam.
Cena - ok 28-30zł :)
Dzisiaj rozświetlę trochę ten szaro-bury dzień. Czym rozświetlę? Rozświetlaczem ;)
Dorwałam go dzięki Candy i używam regularnie jakoś od marca jak się nie mylę.
Zachwycił mnie od momentu otwarcia opakowania. Czym zachwycił? Cudownym zapachem! Rozświetlacz, a tak słodziutko pachnie, że chce się go liznąć ;)
Oprócz funkcji zapachowej dobrze pełni także te standardową jak dla takiego produktu - pięknie rozświetla buzię. Nieomal dostałam zawału kiedy pierwszy raz maznęłam nim sobie na ręce. Tworzy niesamowitą taflę.
Na szczęście kiedy użyjemy pędzelka nabierze nam się odpowiednia ilość pudru i nie będziemy świecić jak latarnia ;) Wystarczy zachować umiar i raz machnąć pędzelkiem po powierzchni pudru.
Na szczęście rozświetlacz nie ma w sobie żadnych tandetnych brokatowych drobinek. Pięknie mieni się i nadaje twarzy zdrowy wygląd. Trzyma się na buzi aż do momentu demakijażu.
Rozświetlacz ma 9g i jest ważny przez 2 lata od otwarcia. Wątpię, że go zużyję, bo jest bardzo wydajny. Używam go czwarty miesiąc, nie oszczędzam go, a ubytku w ogóle nie zauważam.
Cena - ok 28-30zł :)
cudo! Drogi ?:)
OdpowiedzUsuńchyba nieee ;)
Usuńnie lubię przepłacać ;P
rozświetlenie widać gołym okiem :)
OdpowiedzUsuńi tak ma być :D
Usuńświetnie wygląda, ostatnio zachwycam się rozświetlaczami, do tej pory myślałam ze do mojej cery się nie nadawają:)
OdpowiedzUsuńoj tam oj tam, chyba dla każdego się nadaje - o ile jest dobrze dobrany i rozsądnie nałożony ;)
Usuńwygląda całkiem ciekawie, chociaż ja nie używam rozświetlaczy, ale czemu by nie spróbować ;)
OdpowiedzUsuńteż długo nie używałam, a teraz nie wiem jak mogłam bez niego żyć ;P
UsuńNie widziałam go nigdzie, gdzie mozna go dostać? Wydaje się być ciekawym produktem :)
OdpowiedzUsuństacjonarnie też go nigdzie nie spotkałam ;)
Usuńdorwałam go dzięki Candy Killer :)
w douglaach bywaja, ale ok 45 zl ;)
UsuńA właśnie miałam pytać ile za niego zapłaciłaś :(
OdpowiedzUsuńPięknie wygląda! :)
Buziaki, Magda
świetny efekt :)
OdpowiedzUsuńajajaj chcę go upolować :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie wygląda :) Nie miałam do tej pory żadnego rozświetlacza, ale chyba go chcę :D
OdpowiedzUsuń28 zl;P choc teraz podrozaly do 30 ;)
OdpowiedzUsuńciesze sie ze pasuje :)
Oo dzięki za info, zaraz dodam do notki :)
UsuńFajny efekt :)
OdpowiedzUsuńAle tak jak napisałaś najważniejsze to zachować umiar :)
Całkiem przyjemny :)
OdpowiedzUsuńkocham tą francuską firmę. Maja wspaniałe lakiery do paznokci :D
OdpowiedzUsuńoj tak PS ma piękne zapachy kosmetyków;P szkoda, że są tak słabo dostępne:/ miałam kiedyś róż do policzków:)
OdpowiedzUsuńw dobrych salonach kosmetycznych Panie dają katalogi i można sobie przejrzeć ofertę. Mi kosmetyki PS zawsze zamawiała Pani kosmetyczka do której chodzę :)
UsuńOtóż to, w profesjonalnych sklepach i salonach kosmetyki PS są dostępne.
Usuń