Cień wypiekany Essence Marble Mania nr 03 swirl it baby! +makijaż :)
Hej :)
Jakoś ostatnio mam fazę na róż. Nie wiem, chyba jakieś braki z dzieciństwa się ujawniają ;P
Nie należę do osób rzucających się na wszelkie limitki i mimo iż jestem z nimi na bieżąco, to rzadko coś z nich kupuję. Jednak podczas ostatniej wizyty w drogerii skusił mnie cień wypiekany Essence Marble Mania nr 03 swirl it baby. Sięgnęłam po niego głownie dlatego, że nie miałam do tej pory żadnego cienia wypiekanego, a od dłuższego czasu im się przyglądałam. Stwierdziłam, że kolor tego cienia jest dość ciekawy i że zaryzykuję zakup.
Prawda, że ładny? Nie jest to taki typowy róż. Widzę w nim kilka odcieni różu połączone z szarością i czernią. Poza tym ma bardzo ładną metaliczną poświatę.
Na skórze po połączeniu się wszystkich kolorów powstaje coś na kształt szarości, ale nie brzydkiej, burej, tylko złamanej. Można powiedzieć, ze kolor delikatnie wpada w śliwkę i grafit.
Pigmentacja nie jest najgorsza. Po Essence nie spodziewałam się szałowej pigmentacji, więc się pozytywnie zaskoczyłam. Cień wygląda nieźle nawet bez bazy, co widać na zdjęciu. Na bazie jest jeszcze lepiej.
Dobrze mi się w tym cieniem pracuje. Przyzwoicie się rozciera i blenduje z innymi cieniami. Nie osypuje mi się z pędzelka.
Nie wiem jak jest z trwałością bez bazy, bo zawsze jej używam i na niej trzyma się cały dzień nie blaknąc i nie rolując się.
Jestem zadowolona. Za 1,5 gramowy cień zapłaciłam 11,90zł i nie żałuję zakupu.
Cień można aplikować zarówno na sucho jak i na mokro. Na mokro nie próbowałam, ale może kiedyś się skuszę. Tylko wtedy nałożę ten cień solo, nie łącząc go z innymi jak to robiłam do tej pory.
Cień jest ważny przez 18 miesięcy od czasu otwarcia go, ale wątpię, że go zdążę do tego czasu zużyć ;)
Makijaż z użyciem cienia Essence Marble Mania nr 03 swirl it baby! <te ich nazwy mnie rozwalają;P>
Cień jest nałożony na zewnętrzne części powiek oraz w załamanie.
Jakoś ostatnio mam fazę na róż. Nie wiem, chyba jakieś braki z dzieciństwa się ujawniają ;P
Nie należę do osób rzucających się na wszelkie limitki i mimo iż jestem z nimi na bieżąco, to rzadko coś z nich kupuję. Jednak podczas ostatniej wizyty w drogerii skusił mnie cień wypiekany Essence Marble Mania nr 03 swirl it baby. Sięgnęłam po niego głownie dlatego, że nie miałam do tej pory żadnego cienia wypiekanego, a od dłuższego czasu im się przyglądałam. Stwierdziłam, że kolor tego cienia jest dość ciekawy i że zaryzykuję zakup.
Prawda, że ładny? Nie jest to taki typowy róż. Widzę w nim kilka odcieni różu połączone z szarością i czernią. Poza tym ma bardzo ładną metaliczną poświatę.
Na skórze po połączeniu się wszystkich kolorów powstaje coś na kształt szarości, ale nie brzydkiej, burej, tylko złamanej. Można powiedzieć, ze kolor delikatnie wpada w śliwkę i grafit.
Pigmentacja nie jest najgorsza. Po Essence nie spodziewałam się szałowej pigmentacji, więc się pozytywnie zaskoczyłam. Cień wygląda nieźle nawet bez bazy, co widać na zdjęciu. Na bazie jest jeszcze lepiej.
Dobrze mi się w tym cieniem pracuje. Przyzwoicie się rozciera i blenduje z innymi cieniami. Nie osypuje mi się z pędzelka.
Nie wiem jak jest z trwałością bez bazy, bo zawsze jej używam i na niej trzyma się cały dzień nie blaknąc i nie rolując się.
Jestem zadowolona. Za 1,5 gramowy cień zapłaciłam 11,90zł i nie żałuję zakupu.
Cień można aplikować zarówno na sucho jak i na mokro. Na mokro nie próbowałam, ale może kiedyś się skuszę. Tylko wtedy nałożę ten cień solo, nie łącząc go z innymi jak to robiłam do tej pory.
Cień jest ważny przez 18 miesięcy od czasu otwarcia go, ale wątpię, że go zdążę do tego czasu zużyć ;)
Makijaż z użyciem cienia Essence Marble Mania nr 03 swirl it baby! <te ich nazwy mnie rozwalają;P>
Cień jest nałożony na zewnętrzne części powiek oraz w załamanie.
A teraz zdjęcie z furią w oczach ;)
Pytanie do blogerek - czy też Wam czasami odbija podczas robienia zdjęć makijażom?
Bo mi dość często ;)
ładniutki jest ;) mi też czasem na minki się zbiera :D
OdpowiedzUsuńDobrze wiedzieć, że nie jestem sama z tymi odchyłami od normy ;P
UsuńBardzo ładny makijaż:)
OdpowiedzUsuńhttp://kobiece-wariacje.blogspot.com/
A mi te cienie średnio się podobają:)
OdpowiedzUsuńDwa pozostałe kolory też jakoś do mnie nie przemawiały ;)
UsuńAle ładny ten cień:)
OdpowiedzUsuńPrawda? Taki inny niż wszystkie ;D
Usuńpiękne są te cienie, a w drogerii wydawały się takie zwykłe ;)
OdpowiedzUsuńRównież skusiłam się na ten kolor i jestem z niego bardzo zadowolona :) Zwłaszcza z tego nietypowego odcienia :)
OdpowiedzUsuńkocham Cię za tą minkę :D
OdpowiedzUsuńHa ha :) Dziękiiii :D
UsuńŚwietny makijaż :)
OdpowiedzUsuńChyba się skuszę na ten cień, bo całkiem całkiem się prezentuje :)
faktycznie wygląda fajnie:) ale zanim moja noga zawędruje do natury to ich już pewnie nie będzie:P
OdpowiedzUsuńładny ten kolorek i makijaż;)
OdpowiedzUsuńKolor wygląda fajnie :) A mina jest normalnie zajebiaszcza :D
OdpowiedzUsuńO super cień, pasuje na dzień, a na mokro pewnie można i inne rzeczy wyczarować ;)!
OdpowiedzUsuńWidziałam ten cień w drogerii, ale jakoś mnie nie przyciągnął, widzę, że trzeba mu dać szansę:)
OdpowiedzUsuńBardzo ładny kolor cienia :)
OdpowiedzUsuń