Złota kreska - na wagę złota?
Dzisiaj z lenistwa i w ramach porządków w plikach pokażę Wam odkopany makijaż.
Był on wykonany na konkurs wizażowy "Oczy zwierciadłem duszy", gdzie ostatecznie niczego nie wygrałam ;D
Makijaż ma błysk i akcent w postaci złotej
kreski. Bo kto powiedział, że kobiece oczy mogą dodawać uroku i
charakteru tylko mieniąc się wieloma barwami? Delikatny, subtelny
makijaż również może uwydatniać piękno kobiety.
Do wykonania powyższego makijażu użyłam:
- baza pod cienie Bell Perfect Skin
- biały cień w kremie Essence Ballerina Backstage
- cienie z paletki Sleek Au Naturel (Taupe i Moss)
- kreska wykonana przy pomocy złotego eyelinera Bell
- tusz do rzęs L`Oreal, Volume Million Lashes Mascara
- na linii wodnej - Oriflame kredka kohl w kolorze nude
Podoba mi się taki efekt :)
OdpowiedzUsuńteż mam ten eyeliner i też lubię z nim w roli głównej zrobić delikatny makijaż :)
OdpowiedzUsuńMi ostatnio podoba się niebieska kreska;) Ta też ładnie wygląda,bardzo delikatnie:)
OdpowiedzUsuńfajny subtelny efekt :)
OdpowiedzUsuńJa też dzisiaj paradowałam ze złoty eyelinerem :)
OdpowiedzUsuńWedług mnie to przede wszystkim taki delikatny makijaż uwydatnia piękno kobiety! Powiedziałabym, że mocny make-up w intensywnych odcieniach wręcz to piękno przyćmiewa! :)
OdpowiedzUsuńBardzo delikatny makijażyk.
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie wygląda, ciekawa alternatywa dla klasycznej czerni :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że fajnie by wyglądała na ciemniejszym cieniu ;-) Ale tak też jest super!
OdpowiedzUsuńBardzo ładny makijaż, daje taki delikatny i subtelny efekt. :D
OdpowiedzUsuńDelikatny, ale bardzo ładny makijaż :)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się :)
OdpowiedzUsuń