Tydzień z bublami. Część III - Kulki do kąpieli.
Jakiś czas temu przy okazji wizyty w Rossmanie namówiłam narzeczonego na zakup perełek do kąpieli. O ile dobrze pamiętam stały sobie na półeczce "Ceny na do widzenia". Jako, że lubię różne specyfiki do kąpieli i chętnie próbuję nowości, to od razu oczy mi się zaświeciły ;)
Małe, zgrabne opakowanie. Od razu przyciągnęło moją uwagę :) Jestem jak sroka ;P
Ładna wstążeczka, kartonik, w nim serduszka.
Kulki jak kulki. Po odpakowaniu i wrzuceniu do wody musują. Delikatnie, bo delikatnie, ale musują.
Co robią z wodą? Jak pachną? Jak działają?
Nie robią nic z wodą - nie zabarwiają jej, nie nadają żadnego koloru, nie nadają żadnego zapachu, żadnej pianki - totalnie nic.
Woda po użyciu tych kulek jest taka sama jak i przed wrzuceniem ich do wody.
Po co komu takie kulki???
Małe, zgrabne opakowanie. Od razu przyciągnęło moją uwagę :) Jestem jak sroka ;P
Ładna wstążeczka, kartonik, w nim serduszka.
Kulki jak kulki. Po odpakowaniu i wrzuceniu do wody musują. Delikatnie, bo delikatnie, ale musują.
Co robią z wodą? Jak pachną? Jak działają?
Nie robią nic z wodą - nie zabarwiają jej, nie nadają żadnego koloru, nie nadają żadnego zapachu, żadnej pianki - totalnie nic.
Woda po użyciu tych kulek jest taka sama jak i przed wrzuceniem ich do wody.
Po co komu takie kulki???
Takie ładne, a takie beznadziejne...
OdpowiedzUsuńaa.. no to nieciekawie
OdpowiedzUsuńNie używam takich specyfików:D
OdpowiedzUsuńAle ładnie wyglądają uroczo:)
inne kulki z rossmanna są niestety podobne
OdpowiedzUsuńJak widać ładne nie oznacza praktyczne ;)
OdpowiedzUsuń@ Bzeltynka -> dzięki za ostrzeżenie :)
Żeby chwilę pomusowały :) Wiesz, takie domowe pseudojacuzzi. :D
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś tego paskudka - dostałam w prezencie od kogoś i jakoś się nie polubiliśmy.
@ Ruda -> ale dosłownie chwilkę musują ;) He he :)
OdpowiedzUsuńJAK TO PO CO! DO POŁOŻENIA NA WANNIE, ZEBY SIE CUDNIE KURZ MIAŁ NA CZYM OSIĄŚĆ:)
OdpowiedzUsuńprzepraszam za caps:/
OdpowiedzUsuń@ Kolorowy Pieprz - nie szkodzi ;) Zabrzmiało bardziej wymownie :D
OdpowiedzUsuńojjj, pamiętam, że chciałam je kupić i dobrze, że tego nie zrobiłam:)
OdpowiedzUsuńwłaśnie ostatnio Pani przy kasie mi proponowała, a dobrze, że nie kupiłam:)
OdpowiedzUsuńa takie ładne opakowanie
OdpowiedzUsuńhaha tez chciałam je kupić ze względu na opakowanie :DDD dobrze, że tego nie uczyniłam uff
OdpowiedzUsuńCiekawe, gdzie te perfumy obecne w składzie się podziały... Niestety, też trafiłam na takie buble, które świetnie wyglądały wizualnie, ale nic nie robiły, nawet nie pachniały.
OdpowiedzUsuńa chcialam je kupic siostrze na prezent bo takie ładne opakowanie... to bym jej sprawiła "radość"...
OdpowiedzUsuńMam je, ale jeszcze nie próbowałam. A wrzucę sobie dzisiaj jedną:P
OdpowiedzUsuń