Tydzień z bublami. Część II - Paletka cieni z H&M.
Jakiś czas temu miałam do wykorzystania bon na 20 zł z Awanti, więc przy okazji podskoczyłam do H&M. Do tej pory nie miałam żadnej styczności z kosmetykami produkowanymi dla H&M. U kogoś kiedyś czytałam pozytywną recenzję jakiejś paletki cieni, więc stwierdziłam - może akurat będą fajne. Hmm...
Wybrałam sobie jasne cienie, które wyglądały obiecująco.
Co z tymi cieniami jest nie tak, że nazwałam tą paletkę bublem?
Pigmentacja - tragedia. Trzeba się solidnie namachać i sporo cienia nałożyć zanim uzyska się jakiś tam efekt. Oprócz tego, trzy pierwsze cienie które widzicie na zdjęciu powyżej po nałożeniu na powiekę praktycznie nie różnią się od siebie kolorem. Heh, tylko ostatni cień nieco ciemniejszy różni się od poprzednich trzech. No ale dziwne by było, gdyby i ten wyglądał identycznie ;)
Bez bazy:
Nigdy nie nakładam cieni bez bazy, więc nie wiem jak się sprawują bez bazy. Na bazie Artdeco trzymają się cały dzień, ale nie spotkałam jeszcze cieni, które by na tej bazie nie wytrzymały ;)
Jakby nie patrzeć - bubel. Tą paletką nie wykona się ładnego makijażu, wszystkie będą do siebie niewiarygodnie podobne ;) Tylko dla kobiet lubiących make up - no make up...
Wybrałam sobie jasne cienie, które wyglądały obiecująco.
Co z tymi cieniami jest nie tak, że nazwałam tą paletkę bublem?
Pigmentacja - tragedia. Trzeba się solidnie namachać i sporo cienia nałożyć zanim uzyska się jakiś tam efekt. Oprócz tego, trzy pierwsze cienie które widzicie na zdjęciu powyżej po nałożeniu na powiekę praktycznie nie różnią się od siebie kolorem. Heh, tylko ostatni cień nieco ciemniejszy różni się od poprzednich trzech. No ale dziwne by było, gdyby i ten wyglądał identycznie ;)
Bez bazy:
Na bazie:
Jakby nie patrzeć - bubel. Tą paletką nie wykona się ładnego makijażu, wszystkie będą do siebie niewiarygodnie podobne ;) Tylko dla kobiet lubiących make up - no make up...
Takie ładne kolory, a taka lipa...
OdpowiedzUsuńgdzies czytałam o ciemniejszej paletce i chyba lepiej sie sprawowała ;) no ale cóż..
OdpowiedzUsuńKolorki zapowiadają ciekawy makijaż, a tu niespodzianka... NIE MA!:)
OdpowiedzUsuńszkoda.
Dobrze wiedzieć. Nie mam pojęcia co takiego jest w tych cieniach h&m. Wiem że to totalna lipa a i tak zawsze na nie spoglądam w sklepie :P
OdpowiedzUsuńa tak ładnie sie zapowiadały
OdpowiedzUsuńkolory całkiem ładne ;)
OdpowiedzUsuńJakoś nigdy nie ufałam cieniom z h&m
OdpowiedzUsuńDla mnie na co dzień byłby idealny, bo jakoś nie przepadam za czymkolwiek poza kreską :)
OdpowiedzUsuńa chciałam je kupić...
OdpowiedzUsuńdobrze wiedzieć:)
OdpowiedzUsuńkurde szkoda, bo wyglądały faktycznie obiecująco..
OdpowiedzUsuńOstatnio intensywnie przyglądałam się tym cieniom - całe szczęście, że nie kupiłam, bo cenię sobie dobrą pigmentację :)
OdpowiedzUsuńOstatnio przy okazji wyprzedazy stalam w kolecje do kasy i ogladalam z nudow wlasnie rozne cienie H&M.
OdpowiedzUsuńCale szczescie,ze sie nie skusilam:)
Mam tą paletkę, dla mnie cień 2 i 3 są identycznie, choć w opakowaniu wyglądają na dwa całkiem inne. Ja ich czasami używam, gdy chce bardzo dekatny makijaż robić. Dodaję do obserwujących:)
OdpowiedzUsuń