Moja podręczna kosmetyczka, czyli to, co zawsze mam przy sobie :)

Dzisiaj pozwolę Wam zajrzeć do mojej kosmetyczki, którą przekładam z torebki do torebki i zawsze mam ją przy sobie :) Jest ona niewielkich rozmiarów, więc muszę bardzo selektywnie dobierać do niej kosmetyki. Co jest tez dla mnie plusem, bo nie muszę targać ze sobą ciężkiej torebki z kosmetyczką wypełnioną po brzegi ;)
Więc co my tu mamy...
Wyjmijmy te "skarby" ;D
Jak widać, mamy tu z każdej kategorii coś.

1. Ciało - zapach. Perfumy w żelu. Aby dyskretnie poprawić zapach w ciągu dnia.

 2. Usta. Trochę pielęgnacji dla suchych ust oraz trochę koloru i błysku.

3. Włosy. Ratunek dla splątanych włosów - grzebyk, oraz aby w ciągu dnia szybko móc zmienić fryzurę - frotki i wsuwki.

4. Oczy. Tusz i eyeliner - aby poprawić oko w każdej sytuacji.

 5. Akcesoria. W czymś się trzeba przejrzeć - lusterko w tym pomoże ;) a pęseta nieraz może uratować z opresji  ;)

 6. Aby nie błyszczeć wtedy kiedy nie trzeba - puder :D

Skromnie, ale to co najważniejsze mam zawsze przy sobie. Oprócz tego w torebce mam jeszcze zabłąkany krem do rąk i kilka innych pomadek lub błyszczyków ;) A jak wyglądają Wasze kosmetyczki? Są bardziej pokaźnych rozmiarów? Czy wręcz przeciwnie?

Komentarze

  1. moja jest praktycznie minimalna, nawet nie jest kosmetyczką ;) Z reguły mam tylko ze sobą szminkę, jak w intensywnym kolorze, to biorę puderniczkę z lusterkiem, żeby móc poprawić pomadkę ;) Chyba, że rano zauważę, że coś mi buzuje pod skórą, to biorę ze sobą korektor, żeby go ukryć, w razie gdyby w ciągu dnia chciał zobaczyć świat ;)

    a gdzie kupiłaś sleekowe lusterko? Chętnie bym właśnie kupiła jakieś podręczne, fajne lusterko, co by puderniczki, której w ciągu dnia raczej nie potrzebuję, nie taszczyć :)

    OdpowiedzUsuń
  2. mam podobne rzeczy w swojej kosmetyczce ;) ja mam problemy z pryszczami i muszę nosić też podkład bo nieraz może wyskoczyć jakiś czerwony nieprzyjaciel buu ;)

    zapraszam do mnie jest tez rozdanie ;) http://martusia-life.blogspot.com/ i oczywiście obserwuje ;D

    OdpowiedzUsuń
  3. Perfumy w żelu? Ciekawy wynalazek :)

    OdpowiedzUsuń
  4. perfumy w zelu - nie perfum w zelu:) - przepraszam, ale musialam

    OdpowiedzUsuń
  5. Oj, jak mam nieprzyjemną niespodziankę na buzi, to też dorzucam jakiś korektor :)
    @ zoila - niestety to była bardzo limitowana seria :/
    @ Agata Ma Nosa - ooo, nawet nie zauważyłam ;) literówka się zakradła, zaraz poprawię :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Moja kosmetyczka jest mi właściwie zbędna, bo bardzo rzadko poprawiam makijaż w ciągu dnia, ale zwykle mam ze sobą pomadkę, puder, tusz do rzęs i kredkę do oczu. ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Całkiem fajne :) ja w mojej wyjściowej kosmertczce tak naprawde mam tylko błyszczyk/pomadke :)

    OdpowiedzUsuń
  8. ja wszelkie kosmetyki w torbie mam wrzucone "luzem", ale chyba muszę zainwestować w jakąś małą kosmetyczkę, bo czasami trudno mi coś znaleźć.. ;-)

    OdpowiedzUsuń
  9. patrząc na ten post chyba zaczne zabierac ze soba kosmetyczke :)
    http://myministyle.blogspot.com/
    (dopiero zaczynam)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Obserwatorzy