Dyniowe pazurki Halloweenowe ;)
Dzisiaj Halloween. Ja tego święta nie obchodzę, nie idę na żadną imprezę, bo i tak jutro na rano do pracy ;) Ale postanowiłam zrobić sobie tematyczny manicure. Najłatwiejszy jaki przyszedł mi do głowy ;)
Malowanie nie przebiegło bez problemów... W trakcie suszenia ich wpadł kurier i połowę sobie zdrapałam :/ Czego efektem są trzy warstwy ;)
No i niestety zaraz je muszę zmyć, bo mój nos nie toleruje zapachu lakieru różanego z Wibo... Ech, a miało być tak pięknie ;)
Malowanie nie przebiegło bez problemów... W trakcie suszenia ich wpadł kurier i połowę sobie zdrapałam :/ Czego efektem są trzy warstwy ;)
No i niestety zaraz je muszę zmyć, bo mój nos nie toleruje zapachu lakieru różanego z Wibo... Ech, a miało być tak pięknie ;)
swietny wzorek:)
OdpowiedzUsuńglamourlovemakeup.blogspot.com
śliczny wzorek :)
OdpowiedzUsuńświetne pazurki :)
OdpowiedzUsuńFajnie to wygląda:)
OdpowiedzUsuńHihi^^ Jakie fajne!
OdpowiedzUsuńŁał śliczne ! :d
OdpowiedzUsuńale fajne ! ;)
OdpowiedzUsuńfajnie wyszło ;) podobne do moich dyniek ;p
OdpowiedzUsuńBardzo fajne. ;)
OdpowiedzUsuńŚwietne pazurki :)
OdpowiedzUsuńW USA Halloween jest bardzo sympatycznym świętem, np w urzędach babki przychodzą przebrane w przeróżne kostiumy i to niekoniecznie straszne - dziś widziałam na uniwerku Myszkę Miki, a u lekarza pszczółkę :D Sam dzień jest bardzo klimatyczny i pełen pozytywnej energii i niekoniecznie związany z imprezowaniem - ja np. też nigdzie nie idę, ale takie paznokcie chetnie bym sobie zrobiła. Świetny pomysł :)
Buźka na środkowym palcu jest super :)
OdpowiedzUsuń