Pokochaj jesień! O zaletach jesieni.

Muszę przyznać, że fanką jesieni nigdy nie byłam. 
Ale jako, że za to jestem niepoprawną optymistką, to wszędzie staram się dostrzegać zalety. 
Zalet jesieni jest jednak sporo i postanowiłam przedstawić Wam 5 najważniejszych dla mnie.


1. Grzyby, grzybki, grzybunie. Jedni lubią je zbierać, inni lubią je gotować, jeszcze inni lubią je jeść. Ja należę do tej ostatniej grupy i zawsze korzystam z tego, że mój mąż lubi chodzić na grzyby. On zbiera, a ja jem - idealnie się uzupełniamy :D


2. Świece zapachowe i woski najlepiej pachną właśnie jesienią. Nadają pomieszczeniom swojski klimat. wiele osób odświeża swoje zbiory świeczkowe czy woskowe właśnie jesienią. I ja też tak robię :) Nie ma nic wspanialszego, niż pokój wypełniony ciepłym aromatem, podczas kiedy za oknem chłód i plucha.


3. Wymówka. Ile razy zdarza Wam się zrzucać winę za zły nastrój na przesilenie jesienne? Tak, znam to doskonale. Bo łatwiej jest uzasadnić swoje lenistwo czy złość właśnie porą roku czy pogodą. Przesilenie jesienne jest dobrym argumentem :) 



4. Jesienna aura. Nie ma nic piękniejszego niż pokryte kolorowymi liśćmi alejki, czerwieniące się z gałązek czerwone kuleczki jarzębiny. Kiedy akurat nie pada, przyjemnie jest przejść się do parku czy też lasu, podziwiać piękno natury oraz uwieczniać ją na zdjęciach. Osobiście uwielbiam robić zdjęcia drzewom, liściom, robić sobie bukieciki i przynosić do domu takie jesienne akcenty. 


5. Punkt dla domatorów. Długie, jesienne wieczory skłaniają ku sięgnięciu po książkę, kubek kakao, albo po robótki typu szydełko czy haft. No przyznajcie, ile z Was lubi się wyciągnąć pod kocykiem z dobrą lekturą? Ja uwielbiam takie wieczory. Albo sięgam po taborek i bawię się w haft krzyżykowy. Ale haftem zajmuję się właśnie w okresie jesienno-zimowym. Latem to nie działa ;)


Mogłabym tak jeszcze wymieniać i wymieniać, np piękne jesienne wrzosy, jesienne kolory w makijażu czy zdobieniach paznokci. 
Ale powyższe uważam za najbardziej istotne i godne zauważenia. 
A Wy dostrzegacie jakieś zalety obecnej pory roku? Czy wolicie o ty nie myśleć i przeczekać ten czas byle do kolejnego lata?

Komentarze

  1. Dla mnie jesień ma same zalety :) Ale grzybów innych niż pieczarki nie jadam :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Same zalety? Oj u mnie nie przejdzie to, że jest tak zimno :/

      Usuń
  2. Jesienny foch to jest to :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haha :) No tak, dla nas - kobiet to chleb powszedni ;P

      Usuń
  3. Grzybki <3 Uwielbiam robić je na patelni z cebulką i śmietaną, coś pysznego. U mnie już na początku wakacji było ich całkiem sporo.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj ze śmietaną to nie dla mnie ;P Ale za to ostatnio mąż zrobił przepyszną jajecznicę z grzybami - palce lizać! :)

      Usuń
  4. zdecydowanie są to zalety jesieni :)

    OdpowiedzUsuń
  5. dla mnie neistety żaden z tych punktów nie jest zaletą :) jesień jest okropna! :D

    OdpowiedzUsuń
  6. niewątpliwie jesień ma swoje zalety :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Mogę się podpisać pod wszystkim rękami i nogami! Uwielbiam jesień :)

    OdpowiedzUsuń
  8. zgadzam się :) ja bardzo lubię jesień - tylko taka ładną, złotą jesień ;) wieczory przy kominku (zapachowym hehe) z książką w ręku <3 uwielbiam

    OdpowiedzUsuń
  9. a ja lubię każdą porę roku. Wszystkie mają w sobie coś szczególnego, niepowtarzalnego i wyjątkowego :))

    OdpowiedzUsuń
  10. Byłam ostatnio na grzybach i nic nie znalazłam, więc mnie nie przekonałaś :D

    OdpowiedzUsuń
  11. inspirujący post! chyba stworzę podobny u siebie;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Jajecznica z takimi grzybami, mmm ;)) Ale ja to z dala od zbierania, ale jeść mogę :) Spacer w jesiennym otoczeniu kolorowych drzew też na plus, byle nie było jakoś strasznie zimno :) i książki obowiązkowo ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Uwielbiam chodzić na grzyby, jednak w tym roku coś słońce niezbyt dogrzewa i w tutejszych lasach pustki.

    OdpowiedzUsuń
  14. Punkty 2, 3 i 5 to zdecydowanie pozytywne aspekty jesieni :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Ja w poniedziałek znalazłam 3 grzyby w pracy! :) Podobno były to prawdziwki ;)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Obserwatorzy