Walka o piękne włosy. Część I
Z włosami miałam problemy od ... zawsze. Odkąd pamiętam męczę się z suchością i kołtunami.
Czytanie blogów typowo na temat pielęgnacji włosów było dla mnie rzeczą nudną i długo tego nie robiłam. Ale trafiłam na kilka ciekawych miejsc i mnie wciągnęła ta tematyka. Mam już dość sianowatych końcówek i tego, że nieustannie włosy mi wypadają i są bardzo cienkie. Wypowiadam im wojnę!
Będę się starała tutaj co jakiś czas aktualizować stan moich włosów oraz ujawniać kosmetyki, które mają mi w tym pomagać. Póki co arsenał nie jest zbyt duży. Muszę pokończyć to co mam w domu, zorientować się co tak naprawdę lubią moje włosy i zająć się nimi na serio.
Mam nadzieję, że publiczne przyznanie się tutaj o wzmożonej pielęgnacji i obietnica aktualizacji będzie dla mnie dobrą motywacją. Bo wszystko ładnie, ale zwykle brakuje mi czego? Systematyczności. Tutaj leżę. A żeby włosy były piękne, mocne i lśniące potrzebują czasu i trochę więcej uwagi. Postaram się dać im jak najwięcej tylko potrafię, a jestem przekonana, że odwdzięczą mi się tym samym :)
Stan moich włosów na dzień 24.08.2012r:
Zdjęcie robione bez lampy w kiepskim świetle, ale mam nadzieję, że coś tam widać.
Nie wiem czy da się to dostrzec, ale końce były całkiem niedawno podcinane, więc są w miarę dobre. Ale włosom brakuje blasku, gładkości i życia.
Dlatego liczę na moich małych pomocników:
Czeka mnie jeszcze wiele nauki na temat pielęgnacji włosów. Mam już też małą listę zakupów na kosmetyki przeznaczone dla włosów. Na pierwszym miejscu mam wcierkę Jantar. Czy możecie mi polecić jeszcze jakieś ciekawe pozycje? Będę wdzięczna za sugestie :)
Czytanie blogów typowo na temat pielęgnacji włosów było dla mnie rzeczą nudną i długo tego nie robiłam. Ale trafiłam na kilka ciekawych miejsc i mnie wciągnęła ta tematyka. Mam już dość sianowatych końcówek i tego, że nieustannie włosy mi wypadają i są bardzo cienkie. Wypowiadam im wojnę!
Będę się starała tutaj co jakiś czas aktualizować stan moich włosów oraz ujawniać kosmetyki, które mają mi w tym pomagać. Póki co arsenał nie jest zbyt duży. Muszę pokończyć to co mam w domu, zorientować się co tak naprawdę lubią moje włosy i zająć się nimi na serio.
Mam nadzieję, że publiczne przyznanie się tutaj o wzmożonej pielęgnacji i obietnica aktualizacji będzie dla mnie dobrą motywacją. Bo wszystko ładnie, ale zwykle brakuje mi czego? Systematyczności. Tutaj leżę. A żeby włosy były piękne, mocne i lśniące potrzebują czasu i trochę więcej uwagi. Postaram się dać im jak najwięcej tylko potrafię, a jestem przekonana, że odwdzięczą mi się tym samym :)
Stan moich włosów na dzień 24.08.2012r:
Zdjęcie robione bez lampy w kiepskim świetle, ale mam nadzieję, że coś tam widać.
Nie wiem czy da się to dostrzec, ale końce były całkiem niedawno podcinane, więc są w miarę dobre. Ale włosom brakuje blasku, gładkości i życia.
Dlatego liczę na moich małych pomocników:
Czeka mnie jeszcze wiele nauki na temat pielęgnacji włosów. Mam już też małą listę zakupów na kosmetyki przeznaczone dla włosów. Na pierwszym miejscu mam wcierkę Jantar. Czy możecie mi polecić jeszcze jakieś ciekawe pozycje? Będę wdzięczna za sugestie :)
Życzę powodzenia! Ja też się "wzięłam" za swoje włosy :P
OdpowiedzUsuńZauważyłam, że jest to ostatnio bardzo popularny temat :)
UsuńWłosy i tak masz ładne i długie:) Widzę całkiem niezły arsenał:) Zamiast Alterry wybrałabym szampon bez SLS. Ona niby tego nie ma, ale ma inne "cuda" coś w podobie do tego związku. Tego szamponu z Timotei nie znam.
OdpowiedzUsuńNajpierw pokończę te szampony co mam, bo chyba ich nie wyrzucę :) A potem planuję wypróbować Babydream :)
UsuńMoim zdaniem nie jest źle z Twoimi włosami :) Są bardzo ładne :) Ale dbać trzeba ! :* Więc życzę powodzenia i cierpliwości ! :**
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Może nie jest najgorzej, ale zawsze może być lepiej :)
UsuńRany jakie idealne końce! :) Na pewno lepiej ci się będzie o nie dbało niż mi ze strączkami na końcach :)
OdpowiedzUsuńTeż mam strączki paskudne :( Ale przed fotą ładnie rozczesałam :D
Usuńdziękuję :)
OdpowiedzUsuńchoć mam o nich nieco inne zdanie ;P
trzymam kciuki :)
OdpowiedzUsuńdziękuję :) przyda się na pewno ;)
UsuńMasz bardzo ładne włosy ;) A bawiłaś się z "kuchennymi" olejami?
OdpowiedzUsuńdziękuję :)
Usuńnie, do tej pory kuchennych olejów nie próbowałam. a powinnam?
Obserwuję :*** i zapraszam do mnie :****
OdpowiedzUsuńhttp://justemois.blogspot.com/
Piękne są! :)I jakie gęste :)
OdpowiedzUsuńChciałabym mieć takie długie włosy :>
OdpowiedzUsuńWszystko jest do zrobienia :) Ja swoje dobrych kilka lat zapuszczam :)
Usuńale gęste. :) chciałabym, żeby moje takie były. :)
OdpowiedzUsuńOj nieee, to tylko złudzenie niestety :(
UsuńChciałabym żeby były gęste...
najbardziej mnie ciekawi woda brzozowa :) śliczne włoski!
OdpowiedzUsuńNo ja też zaczynam robić porządek z włosami ale topornie mi to idzie..
OdpowiedzUsuńze swej strony zamiast szamponu Babydream polecam żel uniwersalny tej firmy tudzież balsam do kąpieli dla mam. I nieśmiertelną Isanę z olejem babassu ;)
OdpowiedzUsuńdziękuję :) trafiają na moją listę zakupów :)
Usuńspory arsenał:) a włoski są na dobrej drodze:)
OdpowiedzUsuńMożesz kupić w sklepie zielarskim bylicę boże drzewko, łopian, pokrzywę, skrzyp, rozmaryn itp. Z trzech wybranych składników sporządzasz płukankę. Napar możesz połączyć z alkoholem albo używać samego roztworu wodnego. Ja bazuję na wodzie, ponieważ alkohol przesusza mi włosy. Taka płukanka jest prosta do zrobienia.
OdpowiedzUsuńPoza tym możesz sporządzić maseczkę jajeczną albo jogurtową. Nie wiem, czy Twoje włosy wolą zioła czy proteiny, a może i jedno, i drugie im służy:)
ja też zaczęłam od zmiany pielęgnacji włosów, ale jeszcze muszę zaopatrzyć się w kilka produktów :)
OdpowiedzUsuńświetny masz kolor !
bardzo ładne masz włoski :) jak ja marzę o takiej długości :P
OdpowiedzUsuńWow, Rodzynko, Ty naprawdę masz takie długie włoski? :D Super! I dość gęste :) Powodzenia w odżywianiu ich! :)
OdpowiedzUsuńPiekny odcien masz ! :))
OdpowiedzUsuń