Dlaczego nie polubiłam się z pudrem Essence fix&matte!
Kilka miesięcy temu szukałam dla swojej twarzy matu idealnego. Podczas poszukiwań natknęłam się na puder transparentny Essence. Czytałam wiele pozytywnych opinii i się skusiłam. Niestety nie była to miłość od pierwszego użycia. Ba! Nie była to żadna miłość...
Dlaczego jestem tak sceptycznie nastawiona do tego pudru? Z kilku powodów.
Otóż po pierwsze - niesamowicie wysusza skórę... Podkreśla każdą, nawet najmniejszą suchą skórkę na buzi. Co w efekcie wygląda nieestetycznie.
Po drugie - po nałożeniu na twarz, skóra staje się taka...dziwna. Jakbym się obsypała talkiem. Mimo nakładania naprawdę śladowych ilości, tego uczucia nie mogłam się pozbyć. Może wynika to z tego, ze puder osadza się bardzo na wszystkich włoskach na twarzy? Nie wiem...
Po trzecie - beznadziejny skład. Zazwyczaj nie zwracam uwagi na składy, ale przy produktach do twarzy dobrze jest jednak minimalnie się zainteresować:
INGREDIENTS: ALUMINUM STARCH OCTENYLSUCCINATE, POLYETHYLENE, DISODIUM EDTA, SODIUM DEHYDROACETATE, BUTYLPARABEN, ETHYLPARABEN, METHYLPARABEN, PROPYLPARABEN
Opakowanie pudru jest plastikowe, ze standardowymi dziurkami. Niestety puder jest na tyle miałki, że wysypuje się z opakowania, a do tego bardzo pyli. Co do opakowania, to ma też zaletę - nic się z niego nie ściera, ani jeden napis się nie uszkodził. W porównaniu do opakowania pudru KOBO ten wypada świetnie.
Czy bieli twarz? Może odrobinkę. Ale tu nie ma tragedii.
Efekt matu? Jest. Jest płaski mat, który po kilku godzinach się "ulatnia".
Co by o nim nie pisać, to ja jestem na NIE. Nie polecam. U mnie się totalnie nie sprawdził.
Coś w tym chyba jest, skoro dużo bardziej odpowiada mi zamiast pudru mąka ziemniaczana, prawda???
Pojemność - 12g.
Cena - ok 15zł.
Dlaczego jestem tak sceptycznie nastawiona do tego pudru? Z kilku powodów.
Otóż po pierwsze - niesamowicie wysusza skórę... Podkreśla każdą, nawet najmniejszą suchą skórkę na buzi. Co w efekcie wygląda nieestetycznie.
Po drugie - po nałożeniu na twarz, skóra staje się taka...dziwna. Jakbym się obsypała talkiem. Mimo nakładania naprawdę śladowych ilości, tego uczucia nie mogłam się pozbyć. Może wynika to z tego, ze puder osadza się bardzo na wszystkich włoskach na twarzy? Nie wiem...
Po trzecie - beznadziejny skład. Zazwyczaj nie zwracam uwagi na składy, ale przy produktach do twarzy dobrze jest jednak minimalnie się zainteresować:
INGREDIENTS: ALUMINUM STARCH OCTENYLSUCCINATE, POLYETHYLENE, DISODIUM EDTA, SODIUM DEHYDROACETATE, BUTYLPARABEN, ETHYLPARABEN, METHYLPARABEN, PROPYLPARABEN
Opakowanie pudru jest plastikowe, ze standardowymi dziurkami. Niestety puder jest na tyle miałki, że wysypuje się z opakowania, a do tego bardzo pyli. Co do opakowania, to ma też zaletę - nic się z niego nie ściera, ani jeden napis się nie uszkodził. W porównaniu do opakowania pudru KOBO ten wypada świetnie.
Czy bieli twarz? Może odrobinkę. Ale tu nie ma tragedii.
Efekt matu? Jest. Jest płaski mat, który po kilku godzinach się "ulatnia".
Co by o nim nie pisać, to ja jestem na NIE. Nie polecam. U mnie się totalnie nie sprawdził.
Coś w tym chyba jest, skoro dużo bardziej odpowiada mi zamiast pudru mąka ziemniaczana, prawda???
Pojemność - 12g.
Cena - ok 15zł.
Ja mam właśnie z KOBO i nie lubię go bo się też strasznie pyli... Obserwuje :)
OdpowiedzUsuńoj no to szkodaa;/ ja mam sypki puder z Inglota - polecam z całego serca. Największym plusem jest wydajność! I efekt bardzo dobry!
OdpowiedzUsuńJa my sypki puder z my secret jak mi się skończy to chciałam właśnie zakupić z essence ale po Twojej recenzji raczej go nie kupię. Pozdrawiam i zapraszam do siebie www.shellmua.blogspot.com
OdpowiedzUsuńa ja go mam i bardzo go lubię bo moją buzie bardzo matuje :D
OdpowiedzUsuńMi też nie podszedł robi mi coś dziwnego z twarzą, wyglądam trupio:(
OdpowiedzUsuńDziwne, bo zawsze wydawał mi sie dosc dobry, ale nie miałam z nim do czynienia jako tako ;)
OdpowiedzUsuńJa mam transparentny puder z Inglota, jest go tylko 1,5g ale jest cholernie wydajny i mogę to maleństwo wszędzie ze sobą zabrać.:D
OdpowiedzUsuńteż się z nim nie polubiłam zbytnio, zapycha mnie i wysusza, do tego przy aplikacji ja i toaletka jest cała w tym pudrze... Wolę puder sypki z my secret.
OdpowiedzUsuńFaktycznie skład jest nieciekawy. Ja do matowienia zakupiłam transparentny puder mineralny Jadwiga do cery tłustej i trądzikowej i jestem naprawdę zadowolona (recenzja na moim blogu, jak coś). Co prawda nie używam go codziennie, bo przerzuciłam się na podkład mineralny i teraz raczej mi dłuży do poprawek makijażu, albo utrwalania kremowego korektora. Nie mniej polecam, bo w duecie z podkładem płynnym naprawdę dobrze się spisywał, a razem z wysyłką dałam za niego na Allegro 25 zł.
OdpowiedzUsuńJa jak go używałam z podkładem (Revlon CS, CK) to mi wgl nie współgrał, jednak zakochałam się w nim od pierwszego użycia go solo. Nałożony sam na twarz pięknie mi ujednolicał cerę, nie dawał płaskiego matu, do tego trzymał się na twarzy cały dzień nawet w piekielnie upalny dzień !
OdpowiedzUsuń:)
Też nie byłam z niego zadowolona...
OdpowiedzUsuńprzestałam używać gdy przeczytałam skład w internecie bo na opakowaniu nie było
OdpowiedzUsuńOkropny jest ten puder. Z drogeryjnych tylko sypki z My Secret jest przyjemny w użyciu.
OdpowiedzUsuńMiałam go kupić, a teraz sama nie wiem. hmm
OdpowiedzUsuńNie używałam tego pudru, ale kiedyś zastanawiałam się nad jego zakupem.
OdpowiedzUsuńWydawało mi się, że on taki będzie dlatego nie kupiłam ;)
OdpowiedzUsuńoo to nie kupuje go.
OdpowiedzUsuńZ kosmetykami jest jak z ludźmi - nie każdy musi się każdemu podobać ;)Każdy z nas jest inny i ma inne potrzeby. Ja mam tłustą skórę, więc to wysuszanie mi nie przeszkadza, nie podkreśla moich skórek, chyba, ze jakieś na prawdę spore strupki. Nie bieli mojej twarzy, ale zgadzam się, że matuje tylko na trochę i z tym, że się wysypuje z pudełeczka. Poszukaj czegoś do swojej cery, może Oriflame?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i dodaję do obserwowanych, nie wiem czemu jeszcze tego nie zrobiłam (gapa ;/):):*
nigdy go nie miałam naczytałam się o nim sporo też pozytywów, chociaż do firmy essence podchodzę różnie- lakiery bardzo lubię za to tusze pudry to dla mnie buble.
OdpowiedzUsuń