Serum czekoladowo-limonkowe do pielęgnacji ciała Bingo Spa.
Mniam - to były moje pierwsze słowa po odkręceniu nakrętki serum czekoladowo-limonkowego do pielęgnacji ciała. A jakie były moje dalsze wrażenia? Zapraszam na recenzję :D
Opakowanie - plastikowy słoiczek z czarną nakrętką. Wygląda solidnie, nie pęka, nie rozpada się ;)
Zapach - o-błę-dny! Na początku w nos uderza mocna woń limonki. Piszę na początku, bo czuć ją w opakowaniu i od razu po aplikacji. Po dłuższym czasie zapach słabnie i czuć tylko po przystawieniu noska do skóry. Wtedy wyraźnie wyczuwalna jest słodka czekolada. Zapach pięknie ewaluuje na skórze i baaardzo mi to odpowiada :)
Konsystencja - serum jest bardzo gęste, zbite, prawie jak masło do ciała. Z tą różnicą, że serum dużo łatwiej się wydobywa i rozprowadza na skórze.
Działanie - jest natychmiastowe. Przekonałam się o tym, kiedy dorobiłam się strasznie suchego łokcia. Nie wiem jak ja tego dokonałam, ale skóra na moim lewym łokciu wołała o pomstę do nieba. Wybawieniem okazało się to serum. Zadziałało praktycznie od zaraz, co mnie zszokowało. Na resztę ciała działa podobnie. Fajnie natłuszcza, odżywia skórę.
Wchłanianie - ekspresowe. Moja skóra wciągała serum praktycznie od razu po aplikacji. Nie pozostawia tłustej powłoki, po kilku minutach na wysmarowane ciało można spokojnie włożyć ubranie i nie obawiać się o permanentne przyklejenie się odzienia do ciała. Za to ogromny plus.
Waga - 150g.
Cena - ok.16zł.
Dostępność - małe, lokalne drogerie, lub sklep internetowy-> http://www.bingosklep.com/serum-czekoladowolimonkowe-ciala-bingospa-p-325.html
Cieszę się z tego małego odkrycia. Gdyby nie to, ze mam zapas smarowideł do ciała na najbliższe 100 lat, to kupiłabym inne wersje zapachowe tego serum. Na lato super opcją byłoby czekoladowo-miętowe, a znowu bardziej zimowo-świąteczna kompozycja to serum czekoladowo-pomarańczowe... Aż mi się świąt zachciało ;D
Od producenta:
"Ciesz się radosnym i fascynującym zapachem brazylijskiej limonki. Serum
BingoSpa sprawi że pielęgnacja Twojej skóry stanie się niezapomnianą
chwilą, chwilą na którą z niecierpliwością czekasz, chwilą, którą
pragniesz, by trwała bez końca... dzięki czekoladzie.
Ziarno kakaowca - Theobroma cacao - z którego powstaje czekolada zawiera wiele cennych
dla skóry substancji, posiada zdolność zmiękczania skóry. Poza tym
wykazuje działanie odmładzające i odświeża skórę, skutecznie likwiduje
suchości skóry. Antyoksydanty, czyli składniki spowalniające proces
starzenia się skóry, znajdujące się w czekoladzie, zapobiegają
rozwojowi wolnych rodników, które wpływają na utratę przez skórę
kolagenu, elastyny i innych protein.
Składniki
czekoladowego serum BingoSpa drenują i pobudzają metabolizm komórkowy,
regenerują i działają kojąco. Te wyjątkowe właściwości zawdzięczamy
obecności w ziarnie kakaowym różnorodnych substancji, z których
najważniejsze to:
- psychoaktywne – ß-fenyloetyloamina, tryptofan, anandamid,
- nawilżające i detoksykujące – kofeina i teobromina
- antyoksydacyjne i ochronne w stosunku do komórek skóry – polifenole, głównie flawonoidy i kwasy fenolowych
Wyjątkowe,
czekoladowo - limonkowe serum BingoSpa do pielęgnacji ciała to odżywczy
kompres o aksamitnej konsystencji i radosnym zapachu, który ożywi
zmęczoną i suchą skórę.
Waga 150g"
Zapach - o-błę-dny! Na początku w nos uderza mocna woń limonki. Piszę na początku, bo czuć ją w opakowaniu i od razu po aplikacji. Po dłuższym czasie zapach słabnie i czuć tylko po przystawieniu noska do skóry. Wtedy wyraźnie wyczuwalna jest słodka czekolada. Zapach pięknie ewaluuje na skórze i baaardzo mi to odpowiada :)
Konsystencja - serum jest bardzo gęste, zbite, prawie jak masło do ciała. Z tą różnicą, że serum dużo łatwiej się wydobywa i rozprowadza na skórze.
Działanie - jest natychmiastowe. Przekonałam się o tym, kiedy dorobiłam się strasznie suchego łokcia. Nie wiem jak ja tego dokonałam, ale skóra na moim lewym łokciu wołała o pomstę do nieba. Wybawieniem okazało się to serum. Zadziałało praktycznie od zaraz, co mnie zszokowało. Na resztę ciała działa podobnie. Fajnie natłuszcza, odżywia skórę.
Wchłanianie - ekspresowe. Moja skóra wciągała serum praktycznie od razu po aplikacji. Nie pozostawia tłustej powłoki, po kilku minutach na wysmarowane ciało można spokojnie włożyć ubranie i nie obawiać się o permanentne przyklejenie się odzienia do ciała. Za to ogromny plus.
Waga - 150g.
Cena - ok.16zł.
Dostępność - małe, lokalne drogerie, lub sklep internetowy-> http://www.bingosklep.com/serum-czekoladowolimonkowe-ciala-bingospa-p-325.html
Cieszę się z tego małego odkrycia. Gdyby nie to, ze mam zapas smarowideł do ciała na najbliższe 100 lat, to kupiłabym inne wersje zapachowe tego serum. Na lato super opcją byłoby czekoladowo-miętowe, a znowu bardziej zimowo-świąteczna kompozycja to serum czekoladowo-pomarańczowe... Aż mi się świąt zachciało ;D
Brzmi naprawdę dobrze ;)
OdpowiedzUsuńi tak też jest :D naprawdę dobrze :)
Usuńjeju, zapach musi być obłędny!
OdpowiedzUsuńJuż czuję ten zapach <3
OdpowiedzUsuńMam te czekoladowo pomarańczowe i po prostu mogę je wiecznie wąchać ;0
OdpowiedzUsuńtak właśnie myślałam, że też cudnie pachnie ;)
UsuńWczoraj oglądałam je w drogerii, ale cena 20zł trochę mnie zniechęciła żeby kupić je bez zajrzenia na blogi/kwc.
OdpowiedzUsuńDopiszę sobie do zakupów na kiedyś bo też mam niezły zapas :D
Patrzyłam właśnie na KWC i tam tylko 2 recenzje, więc coś malutko...
Usuńja chcę to chcę :D
OdpowiedzUsuńale na razie mazideł mi nie trzeba :x
Uuuu, brzmi kusząco :)
OdpowiedzUsuńPewnie się skusze kiedyś na to serum
kuszące
OdpowiedzUsuńzapach musi być piękny :)
OdpowiedzUsuńBardzo możliwe, ze się skuszę, gdy skończę moje mleczko z Garniera :-)
OdpowiedzUsuńmusi pięknie pachnieć :D może kiedyś wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńpewnie ma genialny zapach !
OdpowiedzUsuńchcę! ze względu na zapach :D
OdpowiedzUsuńZa sam zapach mogabym je kupić!
OdpowiedzUsuńMuszę je mieć :D Ale bardziej chyba wolę wersję czekoladowo-pomarańczową ;]
OdpowiedzUsuńsama nazwa brzmi pysznie!
OdpowiedzUsuńMusi pieknie pachniec. Lubie kosmetyki z firmy BingoSpa :)
OdpowiedzUsuńZapraszam na nowa notke :)