Essence Ready For Boarding krem 2 w 1 do policzków i ust.
Róże do policzków w kremach i musach od zawsze mnie przerażały. Obawiałam się, że zrobię sobie nimi placki i tyle będzie mojej przygody z nimi. Ale pojawił się w limitce Essence krem 2w1 do policzków i ust. Dlatego postanowiłam zaryzykować. Gdyby mi nie podpasował jako róż, zawsze można zużyć na usta :)
Opakowanie - plastikowe, mało solidne
Kolor - Opisywany kolor to nr 02 beauty on tour. Taka koralowa czerwień, przełamana odrobinkę pomarańczą. Ciężko opisać ten kolor. Na ustach prezentuje się nieco inaczej niż na policzkach. Nie ma w sobie żadnych drobinek.
Konsystencja - kremowa, miękka, łatwo się operuje tym kosmetykiem.
Trwałość - na policzkach utrzymuje się bardzo długo, wręcz cały dzień. Z ust schodzi dużo szybciej, niestety po godzinie nie ma już śladu na ustach po tym balsamie.
Działanie - strasznie wysusza usta i podkreśla każdą najmniejszą nawet skórkę.
Waga - 2,5g
Cena - ok 12zł
Ważność - 12 miesięcy od otwarcia opakowania.
Tak jak wspominałam, obawiałam się plam na buzi. Ale okazało się, że po dobrym roztarciu kremu nie zostają żadne plamy, placki czy inne cuda. Nakładam go sobie na BB krem Maybelline i uzyskuję tym sposobem bardzo naturalny wygląd.
Zdecydowanie na moich ustach ten krem nie zdał egzaminu, bo wiecznie mam je suche, a on jeszcze bardziej je wysusza. A szkoda, bo fajnie jest mieć usta i policzki w takim samym odcieniu, jakoś ładnie by mi to współgrało razem.
Generalnie przyjemny gadżet, ale raczej nie jest niezbędny do życia ;P Na nim chyba zakończę swoją przygodę z różami w kremie, jeden taki mi wystarczy. A i tak zastanawiam się czy przez ten rok zdążę go zużyć ;)
Opakowanie - plastikowe, mało solidne
Kolor - Opisywany kolor to nr 02 beauty on tour. Taka koralowa czerwień, przełamana odrobinkę pomarańczą. Ciężko opisać ten kolor. Na ustach prezentuje się nieco inaczej niż na policzkach. Nie ma w sobie żadnych drobinek.
Konsystencja - kremowa, miękka, łatwo się operuje tym kosmetykiem.
Trwałość - na policzkach utrzymuje się bardzo długo, wręcz cały dzień. Z ust schodzi dużo szybciej, niestety po godzinie nie ma już śladu na ustach po tym balsamie.
Działanie - strasznie wysusza usta i podkreśla każdą najmniejszą nawet skórkę.
Waga - 2,5g
Cena - ok 12zł
Ważność - 12 miesięcy od otwarcia opakowania.
Tak jak wspominałam, obawiałam się plam na buzi. Ale okazało się, że po dobrym roztarciu kremu nie zostają żadne plamy, placki czy inne cuda. Nakładam go sobie na BB krem Maybelline i uzyskuję tym sposobem bardzo naturalny wygląd.
Zdecydowanie na moich ustach ten krem nie zdał egzaminu, bo wiecznie mam je suche, a on jeszcze bardziej je wysusza. A szkoda, bo fajnie jest mieć usta i policzki w takim samym odcieniu, jakoś ładnie by mi to współgrało razem.
Generalnie przyjemny gadżet, ale raczej nie jest niezbędny do życia ;P Na nim chyba zakończę swoją przygodę z różami w kremie, jeden taki mi wystarczy. A i tak zastanawiam się czy przez ten rok zdążę go zużyć ;)
ślicznie się prezentuje na policzkach ;D
OdpowiedzUsuńHhhmm.. a gdyby najpier jakiś balsam na usta, pomadka ochronna i potem ten róż ? Może by tak nie wysuszał. Śiczny kolorek :-)
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie :)
prze-testuje.blog.spot.com
Niestety nawet balsamy nie pomagają...
Usuńna ustach wygląda bardzo ładnie :D
OdpowiedzUsuńŚwieżo po nałożeniu to i owszem, ale gorzej jest po pewnym czasie ;P
Usuńna ustach daje piekny kolor, szkoda ze je wysusza bo bym się skusiła :)
OdpowiedzUsuńśliczny kolorek :) na ustach bardzo ładnie wygląda :)
OdpowiedzUsuńZastanawiałam się nad zakupem tego gadżetu, kiedy byłam w Naturze jakiś czas temu, ale pomacałam testery i jakoś nie przekonały mnie do końca te kolory. No i też doszłam do wniosku, że raczej nie będę używać tego kosmetyku na tyle często, by zużyć go w ciągu roku. Aczkolwiek konsystencja wydaje mi się fajniejsza niż w przypadku poprzednich róży w kremie tej marki.
OdpowiedzUsuńfakt faktem prezentuje się nienagannie, jednak ciagle jakis głos w głowie (chyba jeszcze nie zwariowałam?) mówi mi żebym go nie kupowała :D
OdpowiedzUsuńJa mam ten sam i mnie wręcz odwrotnie, nawilża usta i wygładza nawet jak są wysuszone :)
OdpowiedzUsuńJa go lubią na ustach na policzkach nie bardzo;)
OdpowiedzUsuńNa ustach daje bardzo fajny kolor :) Za to nie przepadam za różami i innymi mazidłami na policzki w formie kremu :P
OdpowiedzUsuńMimo,że ciężko przełamać mi się do róży, ten wygląda ciekawie :)
OdpowiedzUsuńja wolę go jako róż, mam ten sam odcień :)
OdpowiedzUsuńBardzo intensywny, ale nawet fajnie wyglada :)
OdpowiedzUsuńWygląda bardzo naturalnie na twarzy.
OdpowiedzUsuńna ustach mi się podoba :)
OdpowiedzUsuń