Nowe mieszkanie dla moich pojedynczych cieni - robimy paletki :)

W końcu wzięłam się, zebrałam w sobie i zabrałam za zrobienie paletek na pojedyncze cienie do powiek. Zrobiłam dwie - jedną magnetyczną, drugą nie magnetyczną ;)
I przy okazji z cieni podwójnych zrobiłam sobie poczwórne, ale to już troszkę inaczej wykombinowałam ;)

Tak na razie wygląda pierwsza magnetyczna paletka:

Tak wygląda paleta nie-magnetyczna:

W internecie jest bardzo dużo tutoriali jak takie paletki wykonać, więc ja opiszę to tylko po krótce :)
Do zrobienia palety magnetycznej potrzebowałam:
- puste opakowanie po płycie CD
- duże kawałki magnesu
- klej typu "Kropelka"
- nożyczki do przycinania magnesu
Zwyczajnie przycięłam magnes, tak by pasował do pudełka, potem ten magnes do pudełka przykleiłam Kropelką. Kiedy klej wyschnął, doczepiłam cienie. I gotowe.

Do wykonania palety nie-magnetycznej potrzebowałam:
- puste opakowanie po płycie CD
- taśmę dwustronną
- nożyczki do przycinania taśmy
Te cienie, które nie chciały współpracować z magnesem musiałam jakoś inaczej wykorzystać. Uznałam, że nie chce mi się doklejać do każdego z osobna kawałka metalu, więc zrobiłam inaczej. Do denka każdego cienia dokleiłam kawałek taśmy dwustronnej i poprzyklejałam je do pustego pudełka po płycie CD. Szybko i wygodnie.

Jak widać nie mam zbyt wielu pojedynczych cieni. Ale i tak zajmowały one sporo cennego miejsca. W ten sposób pewnie częściej będę korzystać z tych cieni. Do tej pory łapałam za jakąś większą paletkę i tylko nią robiłam makijaż. Z lenistwa nie gmerałam w pojedynczych cieniach. Mam nadzieję, że teraz się to zmieni. Pewnie teraz poczuję chęć na zakup jakichś wkładów, żeby zapełnić wolne miejsca w paletkach :D

Wspomniałam na początku, że z podwójnych cieni zrobiłam sobie poczwórne. Tak, upchałam dwa cienie w miejsce, gdzie do tej pory leżał sobie aplikatorek :) Tak to teraz wygląda:

A Wy jak wolicie - paletki, czy pojedyncze cienie? A może same macie jakieś patenty na zrobienie paletek? Bawiłyście się już w takie coś? Przyznam, że mi się spodobało i zamierzam tak samo jak z cieniami postąpić też z różami. Paletka róży może być równie przydatna :) Jak sądzicie?
Aha i mam pytanie - macie jakiś pomysł jak wykorzystać puste opakowania po cieniach? Mam teraz cały woreczek i nie wiem czy wyrzucić, czy może się jeszcze do czegoś przydadzą?

Komentarze

  1. Planuję zrobić też porządek ze swoimi cieniami :D

    OdpowiedzUsuń
  2. ja kupiłam na eBay.com 2 mała i duża(wielka) zapłaciłam niecałe 30zł z przesyłką Hongkonka :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja nie kupuję takich cieni ostatnio. Kiedyś tylko z paletką od razu z Inglota kupiłam. Wolę od razu z opakowaniem.

    OdpowiedzUsuń
  4. jest to jakiś pomysł le mi nie za bardzo podoba się estetyka. lepiej byłoby kupić metalowy piórnik i wkładkę magnetyczną w jakimś narzędziowym sklepie i z tego zrobić paletkę ;) sama mam taki zamiar. ;))

    OdpowiedzUsuń
  5. Pomysłowe i praktyczne :) Ale ja w sumie nie mam ani jednego takiego cienia :P

    OdpowiedzUsuń
  6. gdzie kupiłaś magnes? Nigdzie nie mogę go znaleźć :<

    OdpowiedzUsuń
  7. właśnie gdzie kupiłaś magnes? ;(

    OdpowiedzUsuń
  8. Muszę cię obserwować nie dość że świetna wizażystka to jeszcze Matka wynalazków.

    OdpowiedzUsuń
  9. genialny pomysł :)

    przy okazji zapraszam na bloga:
    www.natlisa.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Obserwatorzy