Kąpiel solankowa jodowo-bromowa o zapachu bzu. Joanna, Z apteczki babuni.

Kąpiel solankową Joanny miałam już raz w swoim posiadaniu. Z tą różnicą, że wtedy miałam o zapachu róży, a tym razem o zapachu bzu. Jako, że się z nimi polubiłam będę Was znów kusić i przypominać o tych butlach z pachnącą zawartością, żebyście przypadkiem o nich nie zapomniały ;P


Tym razem zacznę od wielkiej, wręcz ogromnej wady tego produktu do kąpieli - ciężko je dostać w drogeriach. Baaaardzo rzadko je spotykam. Może źle szukam? Już sama nie wiem :( Wiem tylko, że jak tylko znajdę drogerię dobrze wyposażoną w te kąpiele, to sobie zrobię zapas :D

To tyle o wadach :) Poczytajmy teraz spokojnie etykietkę :)

Ta recenzja nie będzie się raczej różnić od tej poprzedniej, bo właściwości tego produktu nie zmieniły się wraz z zapachem ;P

Pierwsze co rzuca się w oczy - ogromna butla, bo ma pojemność aż 700 ml. Producent zaleca wlanie 2-4 nakrętek płynu pod bieżącą wodę, dzięki czemu osiągamy dużą ilość piany, która co dziwne wcale tak szybko nie znika. Utrzymuje się dosyć długo pomimo używania mydła. 
Płyn zmiękcza wodę, co można szybko dostrzec i odczuć na własnej skórze. U mnie woda jest "twarda", więc jaką przyjemność sprawia mi kąpiel w tym płynie, nawet nie macie pojęcia :) 
Zapach bzu nie jest nachalny i mocny - jest delikatny i świetnie można się dzięki niemu odprężyć. Liczyłam na dużo bardziej intensywne doznania zapachowe, no ale cóż ;P Ten bez pachnie jak taki niedojrzały, niezakwitnięty jeszcze dobrze bez. Ciężko tłumaczyć - to trzeba samemu niuchnąć i poczuć ;)


Konsystencja - jak zwykły płyn do kąpieli - płynny, łatwo wydobywa się z butelki. 
Barwi wodę na delikatny fioletowy kolor (tak, mogłam to dostrzec pod grubą warstwą piany ;P ).
Czy pielęgnuje ciało? Nie. Ale tego już nie wymagam od płynu do kąpieli. Od tego mam balsamy, mleczka i masła do ciała.
Cena kusząca, bo za 700ml zapłacimy od 7 do 10 zł.
Szkoda, że te płyny niestety kiedyś się kończą i trzeba kupować kolejne ;P 
Czy kupię ten płyn? Przyznam szczerze, że mimo uwielbienia do zapachu bzu ten jakoś mnie do siebie nie przekonał. Do różanego płynu podchodziłam bardziej sceptyczne, ale bardziej mi podpasował. Bardzo dziwne to wszystko, ale co tam ;P Kobieta zmienną jest :) Jak znajdę kąpiel o zapachu różanym, to biorę bez zastanowienia :)
Miałyście? Polubiłyście? :) Ja bardzo :)

Komentarze

  1. super ;), nie spotkałam się jeszcze z tym produktem .

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja nie wypróbuję bo nie mam wanny :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. buuu, współczuję :( nie wyobrażam sobie nie mieć wanny...

      Usuń
  3. recenzja brzmi ciekawie, lecz nie spotkałam się nigdy z taka serią kosmetyków Joanny.

    OdpowiedzUsuń
  4. Zapach musi być piękny:)
    Zaciekawiłaś mnie tym produktem:)

    OdpowiedzUsuń
  5. ja mam balsam o zapachu bzu i ślicznie pachnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. kurczę że też ja nie mam jak się kąpać... :/ muszę popracować nad moją termą ;) zapach bzu kocham nad życie - z chęcią bym się potaplała w wannie tak pachnącej :))

    OdpowiedzUsuń
  7. Znam wiele kosmetyków Joanny, ale to cudo widzę pierwszy raz w życiu

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A nie mówiłam, że są trudno dostępne? :) Trzeba się wysilić, żeby zaznać rozkoszy ;D

      Usuń
  8. ooo, ja je widziałam w takim sklepie "wszystko i nic" i zdziwiłam się bardzo, że tam są kosmetyki, ale były! i miałam wziąć, ale ciężkie cholerstwo i już nie miałam siły nieść ;) jak zużyję moje kąpielowe bąbelkowe produkty to sobie wezmę różę, a co :)
    u mnie też bez i też z joanny dzisiaj. tyle, że w peelingu!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. widziałam już post u Ciebie :D
      jej, że też nie mam u siebie takich sklepów - zrobiłabym oblężenie ;P

      Usuń
    2. zapraszam nad morze :D ten sklep jest dosłownie 200 metrów od morza :D
      no to się zgrałyśmy bzowo. piąteczka!

      Usuń
    3. Jej, nad morze to ja zawsze bardzo chętnie :D
      Uważaj, bo skorzystam z zaproszenia ;D

      Usuń
    4. ależ! przyjeżdżaj :)
      trójmiasto czeka. kiedy będzie lepszy czas niż latem? :)
      nooo dobra, cały rok jest fajnie, ale teraz nie trzeba mieć tylu ubrań na sobie i nie trzeba dźwigać zimowych butów, płaszczy itd..

      Usuń
    5. Prawie mnie przekonałaś :)
      Niestety brak urlopu sprowadził mnie na ziemię ;/

      Usuń
  9. Ubóstwiam ten płyn, stoi na półce i czeka na specjalne okazje :D
    Ale jak dla mnie zapach jest dość intensywny ;) Co zresztą uważam za plus :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hmmm, może za mało lałam tego płynu - oszczędzałam go bardzo :D
      Prawda, że fajny? :)

      Usuń
    2. Ja lałam jeszcze mniej :D

      Usuń
    3. Ciiii, też nie lałam tyle ile każe producent ;P

      Usuń
  10. Zapach bzu.... Aż się ślinię, bo uwielbiam tę woń. Pojawia się raz w roku i znika po dwóch tygodniach...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też zawsze rozpaczam, że bez tak każe na siebie czekać a potem jeszcze szybciej umiera :/

      Usuń
  11. Nigdy nie używałam ale zapowiada się ciekawie więc może się skusze :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Z tej serii mam płyny o zapachu róży, bzu i ziół. Najbardziej lubię różę i zioła ;)Zawsze kupuję je w promocji w Super-Pharm po 5,99 :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie miałam, ale chyba czas sie skusić :)
    Pozdrawiam i zapraszam na nową notkę :)

    OdpowiedzUsuń
  14. uwielbiam ten produkt :) jak dla mnie nie ma on żadnych wad :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Obserwatorzy