Jak przetrwać upały.
Lipiec powitał nas niesamowicie wysokimi temperaturami. Trzydzieści-kilka stopni w cieniu to sporo ;) Na kolejne dni zapowiadane są jeszcze wyższe temperatury. Możecie to sobie wyobrazić? Mi jest ciężko...
Dlatego też kto nie musi, niech sobie siedzi w domku, a kto musi...ten musi ;P I może zastosować się do moich porad jak przetrwać takie upały.
Zacznę może od kosmetyków przydatnych podczas upałów.
1. Dezodorant. Ważne, żeby był skuteczny ;) Oszczędźmy i sobie i otoczeniu nieprzyjemnych zapaszków ;P
2. Mgiełki do ciała. Potrafią choć na chwilę orzeźwić ciało. Poza tym są zapachowo o wiele lżejsze od perfum czy wód toaletowych.
3. Filtry. Kremy, emulsje do ciała i twarzy z filtrami. Są ratunkiem dla naszej skóry narażonej na złowrogie działanie promieni słonecznych. Nie dajmy się!
4. Bibułki matujące. Świecące czoło czy policzki niekoniecznie będą estetycznie wyglądać. Warto mieć w torebce bibułki i od czasu do czasu pozbawić buzię błysku ;)
Teraz trochę mniej kosmetycznie:
5. Woda. Podczas upałów konieczne jest częste nawadnianie się! Zawsze w torebce powinnyśmy mieć butelkę wody. Nie smakuje Wam zwykłą woda? Dolejcie odrobinę soku z cytryny ;) Innym dobrym nawadniaczem jest zielona herbata. Zrezygnujmy jednak na ten czas ze słodkich napojów.
6. Chustka na głowę. Przyszło Wam to do głowy? Nie? Ha, a dobrze jest mieć taką chustkę. Nie dość, że ochroni główkę, to jeszcze wchłonie ewentualny pot z czoła ;P
A jak u Was wygląda walka z upałami? Macie jakieś swoje niezawodne sposoby na zwalczenie uczucia gorąca? Macie jakieś swoje prywatne klimatyzatory? Ja na dzień dzisiejszy dużo bym za taki dała ;)
Dlatego też kto nie musi, niech sobie siedzi w domku, a kto musi...ten musi ;P I może zastosować się do moich porad jak przetrwać takie upały.
Zacznę może od kosmetyków przydatnych podczas upałów.
1. Dezodorant. Ważne, żeby był skuteczny ;) Oszczędźmy i sobie i otoczeniu nieprzyjemnych zapaszków ;P
2. Mgiełki do ciała. Potrafią choć na chwilę orzeźwić ciało. Poza tym są zapachowo o wiele lżejsze od perfum czy wód toaletowych.
3. Filtry. Kremy, emulsje do ciała i twarzy z filtrami. Są ratunkiem dla naszej skóry narażonej na złowrogie działanie promieni słonecznych. Nie dajmy się!
4. Bibułki matujące. Świecące czoło czy policzki niekoniecznie będą estetycznie wyglądać. Warto mieć w torebce bibułki i od czasu do czasu pozbawić buzię błysku ;)
Teraz trochę mniej kosmetycznie:
5. Woda. Podczas upałów konieczne jest częste nawadnianie się! Zawsze w torebce powinnyśmy mieć butelkę wody. Nie smakuje Wam zwykłą woda? Dolejcie odrobinę soku z cytryny ;) Innym dobrym nawadniaczem jest zielona herbata. Zrezygnujmy jednak na ten czas ze słodkich napojów.
6. Chustka na głowę. Przyszło Wam to do głowy? Nie? Ha, a dobrze jest mieć taką chustkę. Nie dość, że ochroni główkę, to jeszcze wchłonie ewentualny pot z czoła ;P
A jak u Was wygląda walka z upałami? Macie jakieś swoje niezawodne sposoby na zwalczenie uczucia gorąca? Macie jakieś swoje prywatne klimatyzatory? Ja na dzień dzisiejszy dużo bym za taki dała ;)
Miałam tę mgiełkę z Avonu, ale wkurzało mnie to, że się lepi na skórze
OdpowiedzUsuńOo? To ciekawe :) Do mnie się nie lepi :D Tylko śmierdzi alkoholem :/
Usuńja aktualnie siedzę i wiatraczek pięknie na mnie wieje :D nie martwię się pogodą :P gdy nie muszę to nie wychodzę na dwór bo zazwyczaj źle to się dla mnie kończy. :P
OdpowiedzUsuńA ja lubię upały, fakt faktem są męczące. Ale mały wiatraczek i da się przeżyć :D
OdpowiedzUsuńW takie dni jak dziś lubię jeszcze używać chłodzącej mgiełki na stopy :)
Buziaki, Magda
PS.Zapraszam na nową notkę :)
Też lubię jak jest ciepło - pod warunkiem, że nie muszę wychodzić z domu ;P
Usuńa u mnie nei ma upalow i tyle,wogole nie ma lata tylko same chmury i deszcze ;(
OdpowiedzUsuńBuuu, to ja Ci prześlę ze 20 stopni, chcesz? :D
UsuńBibułki to świetna rzecz:) Ja preferuję Inglota:) Wodę piję w hektolitrach :)
OdpowiedzUsuńJa znów z woda mam problemy, nigdy nie wypijam tyle ile powinnam :/
Usuńuwielbiałam tą mgiełkę
OdpowiedzUsuńU mnie jest tragedia 35 st , nie opalam sie juz w tym roku.
OdpowiedzUsuńMoże polecisz jakis krem do twarzy z wysokim filtrem?
Zapraszam do siebie http://ladies-day.blogspot.com/
pozdrawiam cieplutko :)
u mnie nr jeden na upały to chusteczka higieniczna żeby otrzeć twarz z potu( nie wiem czemu ale nawet jak leżę to się ze mnie leje:(), nr 2 to dezodorant do stóp, i nr 3 jakiś perfum żeby zminimalizował nieprzyjemny zapach:)
OdpowiedzUsuńciekawa notka :) W sumie postępuje podobnie jak Ty. Plus do tego w takie dni nie obciążam się makijażem i daję skórze pooddychać :D
OdpowiedzUsuńO mam te bibułki :)
OdpowiedzUsuńJa w pracy (brak klimatyzacji) co jakiś czas spsikuje się hydrolatem z aloesu. Teraz zakupiłam hydrolat miętowy, może będzie jeszcze fajniejszy.
Mgiełki <33 Super rzecz ..
OdpowiedzUsuńMam ochotę na te bibułki matujące .
bardzo nie lubię mgiełek z avonu. dużo bardziej wolę hydrolaty bądź wodę termalną. :)
OdpowiedzUsuńJa o upałach słyszę w radiu:)
OdpowiedzUsuńMi już upały dały się we znaki. Nie dość,że mam poparzone ramię i nogi od słońca, to jeszcze słabo się czuję w tak upalne dni. :(
OdpowiedzUsuńKiedyś nie lubiłam pić zwykłej wody mineralnej. Ciągle tylko soki i soki. Teraz mam niesamowity wstręt do soków. Sam cukier.
OdpowiedzUsuńKocham wodę mineralną ;) Bibułki w taki upał rzecz niezbędna..
OdpowiedzUsuńJa nie lubię tych mgiełek :)
OdpowiedzUsuńKiedyś kupiłam truskawkową i strasznie śmierdziała :)
wszystko fajnie, ale z tą mgiełką to ja bym uważała przy wystawianiu skóry na słońce, od alko moga powstawać plamy posłoneczne
OdpowiedzUsuńJa nie wiem czy to da sie przezyc hehe :))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, zapraszam na nowa notke :)
Klaudia.
Bibułki matujące też używam w takie upały.
OdpowiedzUsuńWykończą człowieka ta upały. Zazdroszczę tym którzy wypoczywają teraz nad mozrezm czy na mzaurach, ja niestety muszę dusić się w pracy.
OdpowiedzUsuńmoja walka z upałami to woda, wiatrak i spięte włosy!
OdpowiedzUsuńznane i sprawdzone sposoby, ale bibułęk jeszcze nie testowałam nigdy ;)
OdpowiedzUsuńcwaniara, dobre triki!
OdpowiedzUsuńFiltr 50, mgiełka również (u mnie z fiołkiem <3), a najlepiej siedzenie w chłodnym domku <3
OdpowiedzUsuńeh nie wiem gdzie Ty zyjesz;p ale ja mam dopiero 3 dzien sloneczny i ciagle mi malo!
OdpowiedzUsuńJa ratuję się ogromnymi ilościami wody i czestym prysznicem ;-) Pomaga :)
OdpowiedzUsuńU mnie woda i chusteczki nawilżone to "must have" teraz;)
OdpowiedzUsuń