Dzisiejsze zakupy :) Kuszę! ;)

Dzisiaj po pracy narzeczony zabrał mnie ze sobą na miasto. On załatwiał swoje sprawy w urzędach, a ja zrobiłam nalot na drogerie (i nie tylko, ale o to już nie ważne). Więc na gorąco pokażę Wam co mnie skusiło w Rossie i w Naturze.

W Rossmanie zrobiłam nalot na stoiska z Alterrą. Wszyscy mają Alterrę - mam w końcu i ja. Zobaczymy czy będzie to udany romans...
W koszyczku mym wylądowały:

Potem wylądowałam w Naturze. Załapałam się jeszcze na promocję na pigmenty KOBO. Już wiem czemu są tak tanie (5,99zł) - spójrzcie na datę ważności. Mnie nie zniechęciła, za tą cenę chcę sobie popróbować czy dam radę coś wyczarować z tego typu kosmetykami.

I przyjrzyjmy się bliżej temu co mnie skusiło:

To by było na razie tyle. Jutro wrzucę swatche pigmentów, żeby jeszcze ewentualnie rozwiać wątpliwości czy warto po nie pospieszyć jeszcze do Natury ;P
A w drodze do mnie są kolejne przesyłki na które już niecierpliwie czekam :D Coś czuję, że lipiec będzie baaardzo obfitym miesiącem ;) Co mi tam, w czerwcu olałam tyle promocji, teraz na pewno nie odpuszczę! Nie no, żartuję oczywiście :D