Joanna "Z apteczki babuni" - seria jajeczna do włosów.
Witajcie :)
Dzisiaj postanowiłam wreszcie skrobnąć kilka słów na temat mojego ostatniego hitu. Tym hitem jest właśnie cała seria jajeczne Joanny "Z apteczki babuni".
Ja posiadam szampon, odżywkę i maskę do włosów. Zrecenzuję je razem, ponieważ wszystkie te kosmetyki są tak samo fenomenalne!
Zaczniemy od tego, co obiecuje nam producent.
Używam ich od jakiegoś miesiąca, więc opinię mam już wyrobioną. Zresztą nie tylko ja ;)
Cała seria ma delikatny, lekko jajeczny zapach, troszkę słodki.
Aplikacja standardowa, choć na początku wylewało mi się za dużo szamponu. Z czasem nabrałam wprawy. Szampon jest dość rzadki, ale dobrze się rozprowadza i pieni na włosach. Odżywka jest nieco bardziej gęsta, a maska przelewa się przez palce, co nie ułatwia pracy z nią.
Jeżeli chodzi o kondycję włosów po kuracji jajecznej, to muszę powiedzieć, że nie spodziewałam się cudów, a cuda się zdarzyły :D
Włosy po serii jajecznej są miękkie, puszyste, lekkie. Po prostu są idealne - jak nigdy :) Rozczesują się bezproblemowo, co mnie totalnie zaskoczyło.
Cała seria ma u mnie ogromny plus. Poza tym kosmetyki są bardzo wydajne, a dzięki większej pojemności wystarczają na długo. Ja już wiem, że jak tylko się skończą, to sięgnę po nie ponownie. I Wam rówież polecam :)
Dzisiaj postanowiłam wreszcie skrobnąć kilka słów na temat mojego ostatniego hitu. Tym hitem jest właśnie cała seria jajeczne Joanny "Z apteczki babuni".
Ja posiadam szampon, odżywkę i maskę do włosów. Zrecenzuję je razem, ponieważ wszystkie te kosmetyki są tak samo fenomenalne!
Zaczniemy od tego, co obiecuje nam producent.
Używam ich od jakiegoś miesiąca, więc opinię mam już wyrobioną. Zresztą nie tylko ja ;)
Cała seria ma delikatny, lekko jajeczny zapach, troszkę słodki.
Aplikacja standardowa, choć na początku wylewało mi się za dużo szamponu. Z czasem nabrałam wprawy. Szampon jest dość rzadki, ale dobrze się rozprowadza i pieni na włosach. Odżywka jest nieco bardziej gęsta, a maska przelewa się przez palce, co nie ułatwia pracy z nią.
Jeżeli chodzi o kondycję włosów po kuracji jajecznej, to muszę powiedzieć, że nie spodziewałam się cudów, a cuda się zdarzyły :D
Włosy po serii jajecznej są miękkie, puszyste, lekkie. Po prostu są idealne - jak nigdy :) Rozczesują się bezproblemowo, co mnie totalnie zaskoczyło.
Cała seria ma u mnie ogromny plus. Poza tym kosmetyki są bardzo wydajne, a dzięki większej pojemności wystarczają na długo. Ja już wiem, że jak tylko się skończą, to sięgnę po nie ponownie. I Wam rówież polecam :)
Kusi mnie ta seria:)
OdpowiedzUsuńuwielbiam kosmetyki Joanna :)
OdpowiedzUsuńMiałam odżywkę jajeczną i raczej nic nie zrobiła ciekawego :)
OdpowiedzUsuńzapowiada sie naprawde ciekawie
OdpowiedzUsuńMam maskę i ją lubię, mimo tego wstrętnego zapachu :)
OdpowiedzUsuńNigdzie nie umiem jej jeszcze dorwać, a mam ochotę wieeelką ;>
OdpowiedzUsuńMam i balsam i maskę,ale jeszcze ich nie testowałam.
OdpowiedzUsuńCzekam więc na relację z użytkowania.
Uwielbiam odżywkę jajeczną, zbieram się żeby o niej napisać :) Szampon też lubię, ale nie tak bardzo jak odżywkę. Maski nie miałam okazji testować.
OdpowiedzUsuńMaseczkę jajeczną uwielbiam z całego serca!! Odżywka i szampon mi nie podeszły...
OdpowiedzUsuńA może mi powiesz, czy Twoja maseczka jest konsystencji śmietany czy bardziej masła?:P Wiem, głupie pytanie, ale ostatnio kupiłam którąś z kolei maskę (jeszcze w starym opakowaniu) i ma jakąś inną konsystencję niż zwykle. Nie wiem czy na jakąś wadliwą wersję trafiłam, czy coś zmienili w recepturze
Czyli z moją jest coś nie tak
OdpowiedzUsuńJa kupiłam maskę z tej serii, zobaczymy jak się sprawdzi ;)
OdpowiedzUsuń