Kosmetyczni ulubieńcy roku 2012 - moje TOP 3 :)
Stałe czytelniczki bloga zauważyły, że nigdy nie pokazuję swoich ulubieńców miesiąca/kwartału. Z czego to wynika? Ano z tego, że nie przywiązuję się do kosmetyków, lubię próbować nowości i rzadko który kosmetyk zasługuje na miano ulubionego.
Ale postanowiłam wybrać trzy ulubione kosmetyki minionego już 2012 roku. Są to kosmetyki, po które sięgałam najczęściej, są one uniwersalne i dlatego chcę je wyróżnić.
Jak widzicie na miano ulubieńca zasłużyły produkty z różnych kategorii. A są to takie kategorie jak:
- kolorówka/makijaż
- pielęgnacja (włosów)
- zapach
Z kosmetyków do makijażu moim ulubieńcem okazał się róż do policzków Bell No 051.
Pisałam o nim już rok temu i od tego czasu stał się moim nieodłącznym przyjacielem.
Zainteresowane osoby zapraszam do notki -> KLIK :)
Jeżeli chodzi o pielęgnację, to zachwyciła mnie maska do włosów Alterry z granatem i aloesem. Tak bardzo ją polubiłam, że zużywam kolejną już tubkę i mam zamiar zrobić zapas :) Czyni cuda z moimi włosami: są gładkie, miękkie, dobrze się rozczesują i nie są obciążone. Uwielbiam!
W kategorii zapach miejsce zarezerwowała sobie perfumowana woda toaletowa Amber Elixir od Oriflame. Pokochałam ten zapach od pierwszego psiknięcia. Jest słodki, bardzo kobiecy, uwodzicielski i zmysłowy. Dla kogoś może się okazać mdły i babciny - ale ja lubię takie klimaty. Wyjątkowo trwały jak na tą półkę cenową i to, że to tylko EDT ;) Także buteleczka bardzo przypadła mi do gustu - prosta, elegancka, wygląda bardzo ekskluzywnie.
Tak wygląda moje TOP 3, czyli bardzo krótka lista ulubieńców minionego roku, po których sięgać będę również w tym roku, bo zdecydowanie na to zasługują.
Te kosmetyki mogę Wam polecić jeśli się nad którymś z nich choć przez chwilę zastanawiałyście.
Ale postanowiłam wybrać trzy ulubione kosmetyki minionego już 2012 roku. Są to kosmetyki, po które sięgałam najczęściej, są one uniwersalne i dlatego chcę je wyróżnić.
Jak widzicie na miano ulubieńca zasłużyły produkty z różnych kategorii. A są to takie kategorie jak:
- kolorówka/makijaż
- pielęgnacja (włosów)
- zapach
Z kosmetyków do makijażu moim ulubieńcem okazał się róż do policzków Bell No 051.
Pisałam o nim już rok temu i od tego czasu stał się moim nieodłącznym przyjacielem.
Zainteresowane osoby zapraszam do notki -> KLIK :)
Jeżeli chodzi o pielęgnację, to zachwyciła mnie maska do włosów Alterry z granatem i aloesem. Tak bardzo ją polubiłam, że zużywam kolejną już tubkę i mam zamiar zrobić zapas :) Czyni cuda z moimi włosami: są gładkie, miękkie, dobrze się rozczesują i nie są obciążone. Uwielbiam!
W kategorii zapach miejsce zarezerwowała sobie perfumowana woda toaletowa Amber Elixir od Oriflame. Pokochałam ten zapach od pierwszego psiknięcia. Jest słodki, bardzo kobiecy, uwodzicielski i zmysłowy. Dla kogoś może się okazać mdły i babciny - ale ja lubię takie klimaty. Wyjątkowo trwały jak na tą półkę cenową i to, że to tylko EDT ;) Także buteleczka bardzo przypadła mi do gustu - prosta, elegancka, wygląda bardzo ekskluzywnie.
Tak wygląda moje TOP 3, czyli bardzo krótka lista ulubieńców minionego roku, po których sięgać będę również w tym roku, bo zdecydowanie na to zasługują.
Te kosmetyki mogę Wam polecić jeśli się nad którymś z nich choć przez chwilę zastanawiałyście.
Mam miniaturke maski z Alterry i rzeczywiście jest fajna ;)
OdpowiedzUsuńPrawda? Czas zaopatrzyć się w pełny wymiar :D
UsuńNie lubię tego zapachu maski z Alterry :)
OdpowiedzUsuńOch, a ja uwielbiam ten zapach! Dałabym się pokroić za to, by moje włosy cały czas pachniały tą maską :D
UsuńBell bardzo poprawil swoje produkty w tym roku
OdpowiedzUsuńI nie ma się co dziwić - konkurencja nie śpi, trzeba dbać o jakość :)
Usuńteż lubię tą maskę Alterry :)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie miałam tej maski, jakoś jej nie po drodze do mojego koszyka ;)
OdpowiedzUsuńMaskę z Alterry bardzo lubię, i w moich ulubieńcach roku się znalazła :)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńOj tak,maska Alterry jest świetna :)
OdpowiedzUsuńMam ten sam róż i również bardzo lubię:). Jestem w trakcie poszukiwań idealnej maski do włosów, chyba w następnej kolejności wypróbuję właśnie tę:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam ten róż, codziennie go molestuję :)
OdpowiedzUsuńJa też rzadko go zdradzam z innymi :)
Usuńniestety żadnego nie miałam ; )
OdpowiedzUsuńAle róż wygląda zachęcająco : ))
Pozdrawiam ; )
Żadnego z tych produktów jeszcze nie miałam, choć ostatnio kupiłam ten róż z Bell i niebawem zacznę testy. Mam nadzieję, że przypadnie mi do gustu :)
OdpowiedzUsuńTę maskę Alterry odkryłam we wrześniu 2011 i od tego czasu pozostaję jej wierna. Cały czas wygładza moje włosy i nadaje im miękkość:)
OdpowiedzUsuńAmber Elixir jest mi dobrze znany. Bardzo przyjemny :) Właśnie mi o nim przypomniałaś :) Dawno go nie używałam, jest chyba gdzieś na końcu półki :D
OdpowiedzUsuńto mozemy sobie lapke podac ,tez nie przywiazuje jakos sie do kosmetykow i lubie probowac nowosci :)
OdpowiedzUsuńz Bell bardzo lubie tusze,tanie sa i pieknie sluzyly moim rzesom ...
Maska z granatów z Alterry jest również moim ulubieńcem 2012 roku. Uwielbiam ją za pomoc przy rozczesywaniu i nie odbciążaniu włosów :)
OdpowiedzUsuńWitaj,
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci bardzo za wyczerpującą i kompetentną odpowiedź pod moim postem o odchudzaniu. Zgadzam się, że pełnoziarnisty chleb jest o wiele zdrowszy. Wasa to takie placebo chleba. Jednak jeszcze na jakiś czas chcę ograniczyć pożywane kalorie, ale już niedługo wrócę do zdrowego chleba. :)
Co do zdrowych tłuszczy, to nigdy nie spożywałam ich wiele. Nie lubię ryb, a orzechy zawsze jadłam bardzo rzadko - nawet przed odchudzaniem.
Zakończenie mojej diety nie będzie przeskokiem do nagłego objadania się. Aby utrzymać osiągniętą wagę stopniowo będę wprowadzać zmiany. M. in. wrócę do pełnoziarnistego pieczywa, urozmaicę trochę obiady. Tak samo jak Ty już zawsze będę musiała się pilnować, bo mam tendencję do tycia.
Jeszcze raz dziękuję Ci za Twoją wypowiedź i na pewno będę pisać do Ciebie, jak będę miała jakieś pytania. Masz pewnie sporą wiedzę na temat odżywiania, której ja nie mam. Niestety od dzieciństwa nikt nie nauczył mnie zasad racjonalnego odżywiania i odbija się to na życiu dorosłym.
Pozdrawiam serdecznie
Monika
maskę bardzo lubię:)
OdpowiedzUsuńAj aj aj muszę w końcu kupić maskę z Garniera i tą z Alterry :)) ale trochę poczekam na nie bo mam jeszcze 3 :D
OdpowiedzUsuńRóż z Bell jest super! Amber Elixir kojarzy mi się z moją mamusią ;) piękny zapach!
OdpowiedzUsuń