Lirene peeling enzymatyczny delikatnie złuszczający.
Bo skóra złuszczenia potrzebuje! Ot co. Mniej lub bardziej intensywnego, ale potrzebuje. A że jakiś czas temu zainwestowałam w peeling enzymatyczny Lirene, to zobrazuję nieco z czym to się je ;)
Kilka słów od producenta:
" Czy ten peeling jest odpowiedni dla mnie?
Ja ze swojej strony jak najbardziej polecam ten peeling. Nie podrażnił mnie, robi to co producent obiecuje. Mi nic więcej do szczęścia nie trzeba :)
Cena - ok.13-16zł/75ml.
Dla zainteresowanych wklejam trochę niewyraźny skład ;)
Kilka słów od producenta:
" Czy ten peeling jest odpowiedni dla mnie?
To właściwy kosmetyk dla Ciebie, jeśli masz skórę
wrażliwą lub skłonną do podrażnień, naczynkową lub bardzo suchą, która
wymaga oczyszczenia, wygładzenia i przywrócenia blasku. Peeling
wyjątkowo delikatnie usuwa martwy naskórek, łagodzi i odświeża cerę, a
Twoja skóra odzyskuje promienny wygląd. Peeling odpowiedni dla skóry w
każdym wieku.
Jak działa? enzym z papai - dokładnie, ale bez konieczności tarcia, złuszcza zewnętrzne warstwy naskórka
kompleks 3 ziół - pobudza proces odnowy naskórka wzmacniając ścianki naczyń włosowatych
Peeling wygładza i uelastycznia skórę nadając jej promienny i młodszy wygląd.
Jak stosować?
Dla zachowania zawsze promiennej i wygładzonej cery stosuj peeling dwa razy w tygodniu. Nanieś peeling na skórę twarzy, omijając okolice oczu i delikatnie masuj przez 2-3min. Zmyj ciepłą wodą i po zastosowaniu toniku nałóż krem Lirene dopasowany do potrzeb Twojej skóry."
Tak to wygląda w teorii. A jak jest w praktyce?
Kupujemy różową tubkę o pojemności 75ml z ciekawą zawartością. Bo w owej tubce zamknięty jest bardzo kremowy i delikatny peeling. Ma bladoróżowy odcień i przyjemnie rozprowadza się na twarzy.
Czytałam recenzje na wizażowym KWC i złapałam się za głowę czego to dziewczyny oczekują od tego peelingu... Jeśli na tubie wielkimi literami jest napisane DELIKATNIE ZŁUSZCZAJĄCY to jak można narzekać, że peeling tylko delikatnie złuszcza??? Bo owszem, tak jest - peeling złuszcza delikatnie, mało inwazyjnie naszą skórę. Wygładza ją, cera staje się gładka i miękka. Skóra jest odświeżona i po wykonaniu tego peelingu mam ochotę cały czas głaskać się po buzi :)
Używałam go zamiennie z innym peelingiem, mechanicznym, bo moja skóra czasami potrzebuje też mocniejszego złuszczenia. Tylko nieco dostosowałam pod siebie sposób używania - nakładam peeling na buzię, masuję i zostawiam na 5-10 minut.
Zapach jest przyjemny, delikatny, nie drażniący nozdrzy.
Jeżeli chodzi o wydajność, to jak dla mnie jest świetna. Tego typu produkty o takiej pojemności wystarczały mi na kilka zaledwie użyć, a tutaj pozytywne zaskoczenie - używam go, używam i dopiero dobijam denka. Jak działa? enzym z papai - dokładnie, ale bez konieczności tarcia, złuszcza zewnętrzne warstwy naskórka
kompleks 3 ziół - pobudza proces odnowy naskórka wzmacniając ścianki naczyń włosowatych
Peeling wygładza i uelastycznia skórę nadając jej promienny i młodszy wygląd.
Jak stosować?
Dla zachowania zawsze promiennej i wygładzonej cery stosuj peeling dwa razy w tygodniu. Nanieś peeling na skórę twarzy, omijając okolice oczu i delikatnie masuj przez 2-3min. Zmyj ciepłą wodą i po zastosowaniu toniku nałóż krem Lirene dopasowany do potrzeb Twojej skóry."
Tak to wygląda w teorii. A jak jest w praktyce?
Kupujemy różową tubkę o pojemności 75ml z ciekawą zawartością. Bo w owej tubce zamknięty jest bardzo kremowy i delikatny peeling. Ma bladoróżowy odcień i przyjemnie rozprowadza się na twarzy.
Czytałam recenzje na wizażowym KWC i złapałam się za głowę czego to dziewczyny oczekują od tego peelingu... Jeśli na tubie wielkimi literami jest napisane DELIKATNIE ZŁUSZCZAJĄCY to jak można narzekać, że peeling tylko delikatnie złuszcza??? Bo owszem, tak jest - peeling złuszcza delikatnie, mało inwazyjnie naszą skórę. Wygładza ją, cera staje się gładka i miękka. Skóra jest odświeżona i po wykonaniu tego peelingu mam ochotę cały czas głaskać się po buzi :)
Używałam go zamiennie z innym peelingiem, mechanicznym, bo moja skóra czasami potrzebuje też mocniejszego złuszczenia. Tylko nieco dostosowałam pod siebie sposób używania - nakładam peeling na buzię, masuję i zostawiam na 5-10 minut.
Zapach jest przyjemny, delikatny, nie drażniący nozdrzy.
Ja ze swojej strony jak najbardziej polecam ten peeling. Nie podrażnił mnie, robi to co producent obiecuje. Mi nic więcej do szczęścia nie trzeba :)
Cena - ok.13-16zł/75ml.
Dla zainteresowanych wklejam trochę niewyraźny skład ;)
Mam i bardzo go lubię :)
OdpowiedzUsuńMoże go kupię, bo potrzebuję jakiegoś delikatnego peelingu :)
OdpowiedzUsuńmuszę wypróbować :)
OdpowiedzUsuńCiekawy peeling.
OdpowiedzUsuńwczoraj miałam dylemat, czy wziąć peeling z Soraya czy z Perfecy, wzięłam Soraya, ale następnym razem na pewno go wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńMiłego wieczoru :)
lubię Lirene :) mam obecnie peeling z tej firmy, tyle że nie enzymatyczny a drobnoziarnisty. W ogóle lubię zapachy kosmetyków z tej formy, są one delikatne i takie milutkie (najmilej wspominam kremik do cery naczynkowej)
OdpowiedzUsuńwygląda zachęcająco!
OdpowiedzUsuńNie przepadam za peelingami enzymatycznymi, obecnie zużywam Dermedic tylko dlatego, że dostałam go do testów a raczej nie mam wokół siebie nikogo chętnego do zużycia ;) Wolę mechaniczne zdzieraki :D
OdpowiedzUsuńDlatego sama z siebie na pewno nie kupię :)
moj ulubieniec wsrod enzymatycznych-regularnie go kupuje i od dlugiego czasu jestem mu wierna
OdpowiedzUsuńNigdy jeszcze nie miałam do czynienia z peelingiem enzymatycznym. Na pewno jest wygodniejszy od peelingu mechanicznego.
OdpowiedzUsuńmuszę się za nim rozejrzeć :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam peelingi enzymatyczne. teraz mam z Perfecty ale na pewno skuszę się poźniej na ten ;)
OdpowiedzUsuńPo przygodzie z Nuno jakoś nie jestem przekonana do peelingów enzymatycznych. Może się skuszę, bo ostatnio odstawiłam mechaniczne zdzieraki do buzi.
OdpowiedzUsuńUwielbiam ten peeling, choć z racji że jest delikatny używam go na przemian z innymi.
OdpowiedzUsuńTego peelingu nie miałam, ale kosmetyki Lirene lubię
OdpowiedzUsuńTeż go mam, jest świetny :)
OdpowiedzUsuńRównież go mam i jest całkiem fajny. :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam ten piling używam go na przemian z innymi soraya . perfecta i ten lirene. Jest bardzo przyjemny i pięknie pachnie a i nie podrażnia skóry można go użyć nawet przed samym wielkim wyjściem bo nie ma po nim zaczerwienień. Po nałożeniu chwilkę odczekuje aż troszkę wchłonie i masuje twarz wolnymi ruchami bardzo to przyjemne a i twarz po zmyciu nir do poznania , pozdrawiam i bardzo polecam
OdpowiedzUsuń