Zestaw rozświetlających cieni do powiek Wibo Lovely.
Kontynuując wczorajszy temat cieni do powiek, dziś przedstawię Wam paletkę cieni Lovely. Są to cienie błyszczące, rozświetlające oko. Jeśli lubicie błysk i planujecie karnawałowe szaleństwo, to dzisiejsza notka może być dla Was pomocna :)
W plastikowej paletce zamkniętych jest 5 cieni do powiek. Wszystkie są widoczne przez przezroczyste wieczko. Do cieni dołączony jest aplikatorek, ale u mnie okazał się on zbędny ;)
Cienie ładnie błyszczą, faktycznie rozświetlają powiekę, ale niestety pigmentacja leży i kwiczy. Doskwiera to zwłaszcza w momencie, kiedy chcemy cienie rozetrzeć i połączyć ze sobą. Na powiece zostaje błyszcząca plamka ;) Ale znalazłam dla nich takie zastosowanie, że nakładam je tylko w wewnętrznej części powieki, a na resztę nakładam inne, już bardziej napigmentowane cienie, które stanowią główną część makijażu oka.
Ja posiadam zestaw opatrzony numerem 2. Nie wiem jak inne zestawy, ale ten ma raczej stonowane odcienie, szare i cieliste. Będą dobre dla kogoś, kto na przykład dopiero uczy się sztuki makijażu, a chce zabłysnąć. Bądź też można je wykorzystać do rozświetlania nie tylko oczu, ale i innych części twarzy - zwłaszcza dolny rząd.
Dostępność- Rossmann
Cena - ok 10zł/4g.
W plastikowej paletce zamkniętych jest 5 cieni do powiek. Wszystkie są widoczne przez przezroczyste wieczko. Do cieni dołączony jest aplikatorek, ale u mnie okazał się on zbędny ;)
Cienie ładnie błyszczą, faktycznie rozświetlają powiekę, ale niestety pigmentacja leży i kwiczy. Doskwiera to zwłaszcza w momencie, kiedy chcemy cienie rozetrzeć i połączyć ze sobą. Na powiece zostaje błyszcząca plamka ;) Ale znalazłam dla nich takie zastosowanie, że nakładam je tylko w wewnętrznej części powieki, a na resztę nakładam inne, już bardziej napigmentowane cienie, które stanowią główną część makijażu oka.
Ja posiadam zestaw opatrzony numerem 2. Nie wiem jak inne zestawy, ale ten ma raczej stonowane odcienie, szare i cieliste. Będą dobre dla kogoś, kto na przykład dopiero uczy się sztuki makijażu, a chce zabłysnąć. Bądź też można je wykorzystać do rozświetlania nie tylko oczu, ale i innych części twarzy - zwłaszcza dolny rząd.
Dostępność- Rossmann
Cena - ok 10zł/4g.
mam zestaw z różem, zielenią, brązem, stalowoniebieskim i srebrnym. fakt, trochę są problematyczne przy blendowaniu, ale i tak je raczej lubię :)
OdpowiedzUsuńHmmm, musiałabym się im przyjrzeć z bliska by stwierdzić czy tez bym coś z nich wykrzesała :)
Usuńchciałabym zobaczyć z nimi jakis makijaz :)
OdpowiedzUsuńOch, ciężko z nimi zmalować coś sensownego...
Usuńmi się takie cienie kojarzą z totalną improwizorką, w sensie, że dla takich osób początkujących... sama mam podobne z Wibo i to były moje pierwsze cienie ;P
OdpowiedzUsuńNo to widzę, że mamy podobne skojarzenia :) Coś w tym musi być ;)
UsuńJuż samym wyglądem zachęcają do kupna :)
OdpowiedzUsuńoj te perły to nie dla mnie, za dużo :P
OdpowiedzUsuńtylko ta miedź wpada mi w oko
OdpowiedzUsuńNie powalają :D
OdpowiedzUsuńNie znam tych kosmetyków, ale zestaw wydaje się fajny. Takie "normalne", spokojne kolory.
OdpowiedzUsuńSzczerze mówiąc nie bardzo mi się podobają. Może to dlatego,że ogólnie nie lubię błyszczących cieni. W tym przypadku mam wrażenie,że po prostu Wibo nie bardzo się postarało i wyszła im tandeta.
OdpowiedzUsuńMam te kolory w starszej wersji opakowania, tam był jeszcze biały kolorek. Cienie stosuję na mokro, tylko wtedy mają sensowny metaliczny błysk i trwałość
OdpowiedzUsuń