Annabelle Minerals - kosmetyki mineralne (dwa podkłady i róż)
Kiedy jeszcze na stronie Annabelle Minerals była możliwość zamówienia trzech próbek za jedyne 8,50zł czyli za koszt przesyłki nie wahałam się długo. Zwłaszcza, że dostępne były także jasne odcienie. Które wybrałam dla siebie?
Jak widać na zdjęciu zamówiłam sobie dwa podkład i jeden róż. Podkłady w dwóch różnych formułach, ale ten sam odcień. O dziwo znacznie się od siebie różnią! Kolory jednak mi nie pasują, więc pełnych recenzji dla Was nie przygotuję. Mogę ewentualnie przedstawić swatche i podzielić się spostrzeżeniami.
Jak widzicie na zdjęciu z twarzą podkład rozświetlający w kolorze natural light wpada zdecydowanie w żółte tony i jest dla mnie za ciemny. Podkład matujący na twarzy wychodzi jeszcze ciemniej, dlatego nawet go nie pokazuję. Osobiście obrałam taktykę - mieszam podkład rozświetlający Annabelle Minerals z mineralnym podkładem pudrowym Mariza o którym pisałam TUTAJ. Łącząc je w ten sposób delikatnie uzyskuję rozświetlenie i pełne krycie.
Róż Annabelle Minerals w kolorze Nude to już inna historia ;) Do tej pory nie korzystałam z takiej formuły różu. Wszystkie moje róże są prasowane bądź w kremie, a tutaj sypki. Na początku było mi ciężko go ogarnąć i kiedy nabrało mi się za dużo na pędzel, to tworzyłam śliczne placki na twarzy, które potem pracowicie rozcierałam ;) Na szczęście po pewnym czasie nabrałam wprawy i udało mi się uzyskać naturalny efekt. Jest to odcień nude, więc dość neutralny i nie żarówiasty. Polubiłam go i używam do dziennych makijaży.
A Wy lubicie minerały? Macie z nimi jakieś doświadczenia?
Jak widać na zdjęciu zamówiłam sobie dwa podkład i jeden róż. Podkłady w dwóch różnych formułach, ale ten sam odcień. O dziwo znacznie się od siebie różnią! Kolory jednak mi nie pasują, więc pełnych recenzji dla Was nie przygotuję. Mogę ewentualnie przedstawić swatche i podzielić się spostrzeżeniami.
Jak widzicie na zdjęciu z twarzą podkład rozświetlający w kolorze natural light wpada zdecydowanie w żółte tony i jest dla mnie za ciemny. Podkład matujący na twarzy wychodzi jeszcze ciemniej, dlatego nawet go nie pokazuję. Osobiście obrałam taktykę - mieszam podkład rozświetlający Annabelle Minerals z mineralnym podkładem pudrowym Mariza o którym pisałam TUTAJ. Łącząc je w ten sposób delikatnie uzyskuję rozświetlenie i pełne krycie.
Róż Annabelle Minerals w kolorze Nude to już inna historia ;) Do tej pory nie korzystałam z takiej formuły różu. Wszystkie moje róże są prasowane bądź w kremie, a tutaj sypki. Na początku było mi ciężko go ogarnąć i kiedy nabrało mi się za dużo na pędzel, to tworzyłam śliczne placki na twarzy, które potem pracowicie rozcierałam ;) Na szczęście po pewnym czasie nabrałam wprawy i udało mi się uzyskać naturalny efekt. Jest to odcień nude, więc dość neutralny i nie żarówiasty. Polubiłam go i używam do dziennych makijaży.
A Wy lubicie minerały? Macie z nimi jakieś doświadczenia?
Ten róż to ja uwielbiam <3 Właśnie, te odcienie Natural Light dla mnie też są zbyt ciemne, czaję się teraz na najjaśniejsze z Golden. :)
OdpowiedzUsuńTeż się będę na nie czaić :) Tylko najpierw wykorzystam to co mam już w swych zbiorach ;)
Usuńwłaśnie dlatego tak długo opieram się zakupowi minerałów - boję się nietrafionego odcienia... sporo zachodu jest z samym nakładaniem takich produktów, a gdy trzeba je jeszcze z czyś mieszać... niespecjalnie :) chyba, że będę miała możliwość dobrania koloru na żywo :)
OdpowiedzUsuńefekt jest fantastyczny. Ja jeszcze nie miałam z nimi do czynienia :]
OdpowiedzUsuńKurcze chciałam ostatnio sobie zamówić ten podkład, ale jakoś nie wyszło. Muszę się w końcu skusić :)
OdpowiedzUsuńU mnie natural light sprawuje się bardzo dobrze, mimo, że mam jasną karnację. Wydaje mi się, że te żółte odcienie zależą też od naszej skóry. U mnie jest ok.
OdpowiedzUsuńKolor różu bardzo przypadł mi do gustu. Może się skuszę, bo ostatnio używam tylko Bourjois i mam ochotę na coś innego.
OdpowiedzUsuńkocham mineralne podkłady, chyba muszę sobie zapas zrobić :D
OdpowiedzUsuńUwielbiam podkłady AM :D
OdpowiedzUsuńJa na razie nie mam doświadczenia z minerałami, ale chcę to zmienić ;)
OdpowiedzUsuńSzkoda że już nie można zamówić tych próbek.
OdpowiedzUsuńObserwuje z miłą chęcią i zapraszam do tego samego :) miło by było zaprzyjaźnić się bloggersko :)