Nawilżane chusteczki oczyszczające do twarzy Alterra.
Chusteczek nawilżanych nie używam na co dzień, jednak okazują się bardzo przydatne podczas wizyty na basenie. Lubię po pracy pójść na basen, a wiadomo - do pracy chodzę w pełnym makijażu. Więc takie chusteczki okazują się wybawcą z opresji i dobrym sposobem na szybki demakijaż.
Zobaczmy co na temat chusteczek chce nam przekazać sam producent:
Opakowanie - duże i pękate =) haha :) foliowe, z tradycyjnym odklejanym otwieranym okienkiem. Okienko dobrze się zakleja ponownie, jest całkowicie przyjemne w użytkowaniu i bezproblemowe. Opakowanie trzyma dobrze wilgoć, chusteczki nie wysychają w nim.
Zapach - cu-do-wny! Ja nie wiem co to jest za zapach i nie muszę wiedzieć, ale jest po prostu obłędny i jak na takie chusteczki, to bardzo intensywny. Mi bardzo odpowiada i się podoba, jest to taki nieco słodkawy, a jednak rześki. Nieco przypomina mi zapach granatu, ale może być to mylne skojarzenie.
Nawilżenie - chusteczki niemal ociekają, tak bardzo są nawilżone. Tak mocno nawilżonych chusteczek jeszcze nie spotkałam. Jest to zdecydowana zaleta, ponieważ nie trzemy na wpół suchymi chusteczkami po twarzy, tylko uzyskujemy miły poślizg.
Działanie - chusteczki radzą sobie ze zmywaniem makijażu bez większych oporów. Wiadomo, że na zmycie tuszu do rzęs należy poświęcić nieco więcej czasu. Mi na zmycie całego, pełnego makijażu wystarczają dwie chusteczki. Sama powierzchnia i faktura chusteczek jest przyjemna i stosunkowo miękka - nie drapią twarzy.
Pojemność - opakowanie zawiera 25 chusteczek.
Cena - ok 3-4zł.
Skład:
Póki co te chusteczki są moim faworytem w tej kategorii. Jeszcze nie trafiłam na lepsze chusteczki do demakijażu, a miałam już styczność z wieloma różnymi rodzajami chusteczek różnych firm. Jestem pozytywnie zaskoczona ich jakością. Za taką cenę taka jakość? Po prostu bomba :D
Zobaczmy co na temat chusteczek chce nam przekazać sam producent:
Opakowanie - duże i pękate =) haha :) foliowe, z tradycyjnym odklejanym otwieranym okienkiem. Okienko dobrze się zakleja ponownie, jest całkowicie przyjemne w użytkowaniu i bezproblemowe. Opakowanie trzyma dobrze wilgoć, chusteczki nie wysychają w nim.
Zapach - cu-do-wny! Ja nie wiem co to jest za zapach i nie muszę wiedzieć, ale jest po prostu obłędny i jak na takie chusteczki, to bardzo intensywny. Mi bardzo odpowiada i się podoba, jest to taki nieco słodkawy, a jednak rześki. Nieco przypomina mi zapach granatu, ale może być to mylne skojarzenie.
Nawilżenie - chusteczki niemal ociekają, tak bardzo są nawilżone. Tak mocno nawilżonych chusteczek jeszcze nie spotkałam. Jest to zdecydowana zaleta, ponieważ nie trzemy na wpół suchymi chusteczkami po twarzy, tylko uzyskujemy miły poślizg.
Działanie - chusteczki radzą sobie ze zmywaniem makijażu bez większych oporów. Wiadomo, że na zmycie tuszu do rzęs należy poświęcić nieco więcej czasu. Mi na zmycie całego, pełnego makijażu wystarczają dwie chusteczki. Sama powierzchnia i faktura chusteczek jest przyjemna i stosunkowo miękka - nie drapią twarzy.
Pojemność - opakowanie zawiera 25 chusteczek.
Cena - ok 3-4zł.
Skład:
Póki co te chusteczki są moim faworytem w tej kategorii. Jeszcze nie trafiłam na lepsze chusteczki do demakijażu, a miałam już styczność z wieloma różnymi rodzajami chusteczek różnych firm. Jestem pozytywnie zaskoczona ich jakością. Za taką cenę taka jakość? Po prostu bomba :D
miałam je, ale trochę mnie twarz szczypała:/
OdpowiedzUsuńKiedyś namiętnie używałam chusteczek.
OdpowiedzUsuńW szczególności lubiłam różowe Nivea Visage :)
są niezastąpione, teraz używam micelara ale na podróż będą jak znalazł ;D
OdpowiedzUsuńSkoro są Twoim faworytem to koniecznie będę musiała wypróbować :))
OdpowiedzUsuńW wolnej chwili zapraszam do mnie na news;*
Kucze muszę wypróbować jak poradzą sobie z czarnym żelowym eyelinerem:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam je :) Fajny produkt za grosze :)
OdpowiedzUsuńJeszcze ich nie miałam :)
OdpowiedzUsuńChodzenie na basen po pracy to zdecydowanie dobry pomysł! Powinnam się Tobą zainspirować ;)
OdpowiedzUsuńSą strasznie tanie, więc chyba muszę spróbować :)
OdpowiedzUsuńTo też moje ulubione chusteczki :)
OdpowiedzUsuńPo chusteczki też sięgam od czasu do czasu;) Na co dzień wolę płyny micelarne. Chusteczek Alterry jeszcze nie miałam;)
OdpowiedzUsuńGdy skończę płyn micelarny Bourjois mam zamiar kupić te chusteczki :-)
OdpowiedzUsuńJa nie jestem przekonana do chusteczek. Tyle razy się nacięłam, że wole kupować sprawdzone płyny micelarne.
OdpowiedzUsuńKupiłam je w Rossmanie po promocji chyba za 2,5 zł, ale dokładnie nie pamiętam. Świetnie radzą sobie z sebum zwłaszcza gdy w pracy potrzebuję odświeżenia. Ściągają nieco skórę, ale mi to nie przeszkadza, ale jak ich używam jak kończę pracę to naprawdę nie mam problemów z pryszczami. :)
OdpowiedzUsuńKupiłam je w Rossmanie po promocji chyba za 2,5 zł, ale dokładnie nie pamiętam. Świetnie radzą sobie z sebum zwłaszcza gdy w pracy potrzebuję odświeżenia. Ściągają nieco skórę, ale mi to nie przeszkadza, ale jak ich używam jak kończę pracę to naprawdę nie mam problemów z pryszczami. :)
OdpowiedzUsuńJestem zachwycona nimi, ponieważ kupiłam je kiedyś na promocji i uważałam, że chusteczki za 3 zł nie są dobre. Jakież było moje zdziwienie kiedy naprawdę dobrze radziły sobie z demakijażem :)
OdpowiedzUsuń