Mierzę się z legendą - czarna kredka żelowa Avon SuperShock.
Kredki żelowe do oczu Avon Super Shock od dawna cieszą się powodzeniem.
Pierwszą kredko żelową Super Shock jaką miałam, była ta w kolorze khaki. Spodobała mi się na tyle, że skusiłam się także na zakup czarnej. Czy jakościowo różnią się od siebie?
Kredka żelowa z powodzeniem może zastąpić tradycyjny eyeliner. Trzeba tylko zawsze pamiętać o temperówce - bo kredka wymaga częstego ostrzenia jej.
Zdecydowaną wadą jest dostępność, bo tylko można je nabyć przez konsultantki.
Cena to około 15zł w promocji, w cenie regularnej trochę więcej, ale ja bym więcej za kredkę tego typu nie zapłaciła ;P
Jak można zauważyć kolor kredki jest kruczoczarny, na powiece wygląda identycznie. Nie zmienia się w coś szaro-podobnego - jest to intensywny, czarny kolor. Pigmentacja na plus.
Kredka jest bardzo miękka - nie drapie powieki, lekko sunie i gładko maluje kreseczkę.
Po stępieniu się końcówki nie ma większych problemów z ponownym jej zatemperowaniem.
Jedynym problemem okazało się odbijanie kreski na górnej powiece. O ile w przypadku kredki w kolorze khaki nigdy mi się to nie zdarzyło, o tyle z tą czarną już miałam kilka niemiłych przygód. Zwłaszcza, kiedy chcę namalować wyrazistą, grubą kreskę, którą kilka razy poprawiam. Wtedy ksero na powiece jest murowane. I na nic tutaj zdaje się baza. Niestety.
Fajne jest też to, że kredkę można załagodzić, rozcierając ją gąbeczkowym aplikatorem. Często tak robię, kiedy nie chcę ostrej krechy, a jedynie mam ochotę zagęścić optycznie rzęsy. W tej roli sprawdza się genialnie.
Poniżej możecie zobaczyć makijaże, w których kreska została wykonana tą właśnie kredką:
Ja uwielbiam tą kredkę i do póki ją produkują to będę ją kupowała. Miałam z nią problem tylko dlatego, że mam opadającą powiekę i mi się odbijała, ale znalazłam na nią sposób- po aplikacji delikatnie rozcieram ją cieniem ciemnym brązem lub czernią i trzyma się idealnie :)
OdpowiedzUsuńW takim razie wypróbuję Twój patent przy najbliższej okazji :) Dzięki za podrzucenie pomysłu :)
Usuńniezłą daje czerń :D
OdpowiedzUsuńOj tak, niczym smoła :D
UsuńMiałam zużyłam całą, jest świetna tylko mi gdzieś lepiej jednak maluje się kreskę eyelinerem. Natomiast moja siostra woli i kredki i najchętniej sięga własnie po tą z avonu :)
OdpowiedzUsuńJa używam tych kosmetyków zamiennie, w zależności od tego jaki efekt chcę uzyskać :) Wiadomo, że bardziej efektowna kreska to ta malowana eyelinerem :)
Usuńnie miałam jej, ale ta kredka to rzeczywiście już legenda :)
OdpowiedzUsuńHaha :) Prawda? Każdy już albo o niej słyszał, albo sam ją wypróbował :)
Usuńja bardzo lubię te kredki:D
OdpowiedzUsuńMimo kilku wad ja również je lubię i często używam :)
UsuńBardzo ją lubię za tę intensywną czerń! Dobrze się sprawdza też na linii wodnej :)
OdpowiedzUsuńRównież użyłam jej kilka razy na linii wodnej, jednak dla mnie ta czerń jest zbyt czarna na to miejsce :) Zdecydowanie wolę coś delikatniejszego do podkreślenia linii wodnej.
Usuńmiałam 2 :) jest rewelacyjna jak dla mnie :)
OdpowiedzUsuńDaje bardzo ładny efekt, ja jej jeszcze nie miałam choć słyszałam już o niej wiele:)
OdpowiedzUsuńja także uwielbiam te kredki! mam kilka odcieni i jestem zachwycona efektem i trwałością a także głębią koloru :)
OdpowiedzUsuńmi żaden odcień nie odbijał się na powiece a zwykłe kredki robią to dość często :/
Ta kredka jest niesamowicie trwała, o czym przekonała się moja koleżanka, która postanowiła zrobić niecodzienny autoportret:) Maska Zorro długo nie chciała zejść ze skóry;)
OdpowiedzUsuńteż ostatnio o niej pisałam :) w swojej kolekcji posiadam 4 kolory, ale brakuje tam czarnej :)
OdpowiedzUsuńrównież bardzo ją lubię, jedyne co mi się w niej nie podoba to właśnie to odbijanie na powiekach, bardzo irytująca rzecz ;/
OdpowiedzUsuńMam ją i jestem z niej bardzo zadowolona.
OdpowiedzUsuńPlanuję zakup tej kredki od jakiegoś czasu, po tym poście musi być moja. ; )
OdpowiedzUsuńBardzo lubie te kredki ;) sa znakomite i ogromny wybór kolorów ;)
OdpowiedzUsuń