Zrób sobie... lakier do paznokci :D

Masz w domu bezbarwny lakier, którego używasz rzadko bądź w ogóle? A może znajdzie się u Ciebie jakaś odżywka do paznokci, która się nie sprawdziła, a szkoda Ci jej wyrzucić? Zawsze takie niepotrzebne lakiery, czy odżywki możesz zamienić w piękny lakier do paznokci! Jak? Jest na to co najmniej kilka sposobów. Ja dzisiaj zaprezentuję swoje lakiery, które stworzyłam w ramach kreatywnego wykorzystania czasu. 


Do zrobienia pierwszego "mojego" lakieru wykorzystałam odżywkę do paznokci Wibo, która średnio się u mnie spisywała. Do niej dosypałam nieco pigmentów sypkich. Dokładnie był to zielony MySecret i szary Kobo. Wykończenie lakieru okazało się ostatecznie być wpadające w perłę/foil.

Po dodaniu małej ilości pigmentów sypkich do bezbarwnego lakieru uzyskamy niekryjący lakier, mgiełkę. Taką mgiełkę można nakładać na inne lakiery bazowe i wygląda to całkiem nieźle. Jeśli natomiast dodamy większa ilość pigmentu, to uzyskamy gęsty, a jednocześnie dobrze i mocno kryjący lakier, pod którego nie rzeba już używać innego lakieru bazowego.

Pigmenty można mieszać i bawić się kolorami. Ja początkowo chciałam dać tylko zieleń, ale wydawała mi się nudna. Dlatego też dołożyłam dla urozmaicenia nieco szarego pigmentu KOBO. Dzięki temu lakier ma ciekawszy kolor i na paznokciach błyskają fajne refleksy. Polecam kombinowanie z kolorami. Dzięki temu można mieć nietuzinkowy lakier, spersonalizowany i taki, którego nikt inny mieć nie będzie.

Jeśli jeszcze nie wiecie, to tandetnie wyglądające pociągnięcia pędzelka, które denerwuje przy wykończeniach foilowych i perłowych na paznokciu można ukryć. Jak? Wystarczy ostatnią warstwę lakieru nakładać na paznokcie gąbeczką, tak jak w przypadku kiedy robimy na paznokciach gradient gąbką.

Efekt, jaki lakier daje po nałożeniu możecie zobaczyć tutaj:


Drugi lakier, który sobie zrobiłam, powstał na bazie top coatu. Nie jest to typowy, kryjący lakier, a tylko nawierzchniowy, brokatowy. Muszę go nakładać na inne bazy, ale świetnie urozmaica manicure.

Tutaj użyłam bezbarwnego top coatu, wsypałam do niego nieco brokatu. Warto zauważyć, że lepiej jest sięgać po drobniejszy brokat, ten gruby będzie wyglądać mniej efektownie. Tak jak i w poprzednim przypadku, tak i tutaj można mieszać różne kolory brokatów. Ja jednak tutaj zdecydowałam, że już nie będę kombinować i pozostałam przy jednym odcieniu. Nie chciałam dodać zbyt dużo brokatu, bo wolę sobie stopniować efekt na paznokciach poprzez dołożenie kolejnej warstwy. Ale tutaj już decyzja należy do twórcy lakieru i oczywiście można dodać nieco więcej drobinek.

Tak wygląda mój brokatowy top coat na innych bazach:



To tylko dwa sposoby jak można samemu kombinować z tworzeniem lakierów. Znam jeszcze co najmniej dwie inne metody stworzenia swojego lakieru, ale to pokażę innym razem (jeśli będziecie zainteresowane). A czy Wy próbujecie jakoś kombinować z lakierami, tworzyć swoje, unikalne kolory? Podzielcie się wrażeniami :)

Komentarze

  1. fajny pomysł, wreszcie wiem jak to wykorzystać :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Super są takie rzeczy, ale ja się boję, że coś spartolę i tylko się wkurzę :P jednak mam pigmenty z Essence których nie używam, może się pobawię ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ależ tutaj nie ma co zepsuć :P No chyba, że pomieszasz zbyt wiele kolorów i lakier zrobi się koloru błotnego ;P
      Powodzenia! :)

      Usuń
  3. Super pomysł...czytałam już kiedyś o wykorzystywaniu pigmentów do robienia lakierów i błyszczyków do ust...w sumie fajna sprawa bo możemy mieć kolor lakieru/błyszczyka jaki nam się tylko wymarzy:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak, lubię pigmenty za to, że można je wykorzystywać na wiele różnych sposobów :)

      Usuń
  4. Dziękuję, za ten post ! Teraz już moje pigmenciki nie będą się marnować ! :-)

    http://rozowyswiatmarthe.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Lubię mieszać lakiery. Efekty są różne, ale zazwyczaj jestem zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
  6. tak się zastanawiam, brokat nie opadł na dno?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Opada, ale wystarczy potrząsnąć buteleczką i już jest wszystko w porządku :)

      Usuń
  7. Ooo, super pomysł :) Już wiek jak wykorzystać pigmenty których nie używam :) W wolnej chwili na pewno wykorzystam :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Świetny pomysł, nawet nie wiedziałam, że jest taka możliwość! :P

    OdpowiedzUsuń
  9. Fajny pomysł, nie wiedziałam że da się tak zrobić:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ciekawe :)
    Ja nie mam bezbarwnego lakieru to nie wypróbuje ;p

    OdpowiedzUsuń
  11. Bardzo ciekawy i kreatywny pomysł :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja kiedyś spróbowałam na nieużywanej odżywce i szarym cieniu - niestety nie wyszło :/ i więcej razy się nie bawiłam....

    OdpowiedzUsuń
  13. Świetny pomysł, muszę spróbować - od dawna w mojej szafce leżakują lakiery, bazy itp., które się nie sprawdziły! Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  14. Pomysł rewelacyjny! Musze poeksperymentować!

    OdpowiedzUsuń
  15. Bardzo pomysłowe, rzeczywiście czasem kolory w buteleczce wyglądają fajnie a w rzeczywistości sa takie nijakie. Zawsze też można mieszać kolorowe lakiery ze sobą żeby uzyskać nowe odcienie.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Obserwatorzy