Podsumowanie kwietnia - zakupy, prezenty, nowe nabytki :)

Przyznaję - kwiecień był miesiącem szalonym. Poczyniłam sporo zakupów, ale i ze zlotu blogerem przytachałam niezłe torby z kosmetykami. Co ja poradzę, że jak się kosmetyki kończą, to wszystkie hurtowo??? :D Spójrzcie co mi przybyło w zbiorach w minionym miesiącu.
 
Lakiery Orly dorwane w Tk Maxx - już je pokochałam :)

Olejki do kapieli Kneipp i lakier Joko, który ostatnio pokazywałam :)

Walczymy z niedoskonałościami! Barwa Siarkowa Moc w natarciu ;)

Walki o piękną cerę ciąg dalszy. Tym razem z Tołpą ;)

 Bielenda. Uderzamy w cellulit!

 Ujędrniania ciąg dalszy. Peeling od Hean. Dorwany w Rossmannie. Jestem bardzo ciekawa jak się sprawdzi w duecie z balsamem Bielendy :)

Woda brzozowa, bo jedna już na wykończeniu. I znów olejek Kneipp. Już zużyty :)

Odżywiamy włosy z Garnierem. Niezła ta odżywka. I peeling. Mój pierwszy raz z Perfectą. Jednak zapach nie powala...

Moja miłość - lakiery. 

Dbam o włosy. Grzebyka niespecjalnie lubią, więc może ta szczotka będzie lepsza. I kuracja SOS Radical. Zobaczymy jak się spisze.

Z myślą o nadchodzącym lecie - dezodoranty i peeling od Farmony. 

A to już widziałyście przy okazji relacji ze zlotu blogerek w Opolu:













Ufff. To już koniec ;) 
Fakt, trochę tego jest. 
Za to maj będzie miesiącem oszczędzania i zużywania :D 
A jak u Was wyglądał kwiecień?

Komentarze

  1. sporo tego, daj znać jak sprawuje się serum Siarkowa Moc:)

    OdpowiedzUsuń
  2. muszę się wreszcie wybrać w miejsce gdzie jest, hm, a miarę pełna oferta kosmetyków z green pharmacy.
    a odżywkę z garniera UWIELBIAM wprost, pasjami <3 kupuję ją nieustannie ; )

    OdpowiedzUsuń
  3. to się będziesz teraz smarować i smarować :)

    OdpowiedzUsuń
  4. miałam to serum z siarkowej mocy ale mnie nie porwało:(

    OdpowiedzUsuń
  5. no no same cuda:) aż zazdroszczę opi ;P

    OdpowiedzUsuń
  6. ulala, ile cudności widzą moje piękne oczy:D

    OdpowiedzUsuń
  7. Duuużo tego ;p Zazdroszczę :D
    Ciągle czaję się na ten peeling i nie mogę go znaleźć i na ten koncentrat antycellulitowy, ciekawa jestem jak działa :) I ta Tołpa strasznie mnie interesuje, daj znać jak się spisuje :). Pozdrawiam, Optymistyczna

    OdpowiedzUsuń
  8. do czego uzywasz tego olejka kneipp? pierwszy raz taki widze:P

    OdpowiedzUsuń
  9. ojoj a po ile te Orly? :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Gigantyczne ilości kosmetyków :), ale jak oko cieszą :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja też chcę kupić ten krem siarkowa Moc z BARWy - próbki kremu, które dostałyśmy na zlocie zdziałały cuda więc muszę całe opakowanie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie też zachęciły te próbki, więc kupiłam pełen wymiar :)

      Usuń
  12. gdzie dorwałaś peeling z farmony? chcę go :D

    OdpowiedzUsuń
  13. Sporo nowych nabytków. Ja też dziś wrzucę taki post. U mnie maj chyba też będzie miesiącem zużywania. :)

    OdpowiedzUsuń
  14. a ja myślałam, że poszalałam w kwietniu ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Ooo matko! Ile tego wszystkiego! Super zapasy, będziesz miała co recenzować ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. ale dużo tych nowości :) przewijałam, przewijałam i już mnie palec zaczął boleć od przewijania scrolla myszki :D

    OdpowiedzUsuń
  17. Baaardzo dużo tego. Ja czaję się na krem siarkową moc,ale muszę jeszcze zużyć swoje kremy...

    OdpowiedzUsuń
  18. ojjj dużo masz tych nowości :D

    OdpowiedzUsuń
  19. Ta odżywka z Garniera kusi mnie coraz bardziej :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Ale fajne nabytki, każda część ciała ma coś dla siebie. Super te mini lakiery, takie pojemności uważam za najrozsądniejsze.

    OdpowiedzUsuń
  21. Dużo tego :D
    Mam taki sam kubek od ByDziubeka ;D

    OdpowiedzUsuń
  22. ciekawi mnie ten brokacik z dora :)

    OdpowiedzUsuń
  23. U mnie sporo mniej zakupów, niż u Ciebie, ale jak na mnie - bardzo dużo :D 6 lakierów do paznokci, wysuszacz do paznokci, mgiełka do ciała, maści do twarzy (challenge accepted: walka z trądzikiem), krem do rąk, dwie sukienki, koszula, dwie pary legginsów i przepiękna spódnica <3 Kocham zakupy i cały czas robię sobie listę 'must have', zwłaszcza lkierów do paznokci.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też ostatnio mam znowu fazę na kupowanie lakierów do paznokci ;)
      Ciuchowo też się trochę obkupiłam, ale po prostu musiałam, bo połowa mojej szafy to był obraz nędzy i rozpaczy, więc sporo wyrzuciłam ;) Grunt, że jesteśmy zadowolone po tych zakupach :)

      Usuń
    2. Czemu tu się dziwić, skoro lakierów i innych cudowności - o kosmetykach mówię - jest tyle do wyboru, a większość chciałoby się mieć...
      Zastanawiam się, i to poważnie, nad stworzeniem chciejlisty na blogu :D

      Usuń
    3. Ja kiedyś miałam taką chciejlistę, ale rozrastała się w zastraszającym tempie ;) i w końcu ją usunęłam ;P

      Usuń
  24. Moja by się nawet nie zdążyła rozrosnąć, bo ja niestety regularnie jestem w sklepie, a że możliwości finansowe mam, to się za bardzo nie hamuję :D

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Obserwatorzy