Zgrany duet - Oriflame+Essence ;)

Wczoraj jakoś nie miałam już sił, żeby wrzucić to co aktualnie noszę na paznokciach, ale obiecałam sobie, że dzisiaj z rana to nadrobię. o i proszę bardzo - gości u mnie czekoladka z flejksami. Zadziwiająco ładnie razem się prezentują.

Lakiery:
- Oriflame Pure Colour - Dark brown (wystarczyła jedna warstwa!)
- Glitter Essence 02 Julia
I pazurki. Na próbę malutkiego zmatowiłam. Ale wyglądał beznadziejnie ;)






No i przyznam się, że wieczorem byłam na małych zakupach. Ostatnie drogeryjne zakupy w tym miesiącu, tak sobie obiecałam ;) oto co kupłam:
- lakier Wibo różany nr 3
- lakier Sensique nr 250 Candyfloss
- cienie do powiek Wibo z jedwabiem i wit. E
Przedstawiam łupy:


Jeszcze tylko muszę dorwać jakiś dobry balsam brązujący do ciała i będzie pełnia szczęścia :)

Komentarze

  1. z matem mi się nie podoba ;p, ale poza tym ładnie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Z balsamów brązujących polecam Lirene, Body Arabica - http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=24942&next=1 , ale w odcieniu Cafe Mocha - ja mam jasną karnację, ale ten do jasnej jakoś średnio dawał ładny kolor opalenizny, ale za to ten ciemniejszy - poezja..Prawdziwa, nie przesadzona, bez żółtych, czy pomarańczowych tonów opalenizna..I w dodatku jest taniutki :)

    I dziękuję bardzo za tak miły komentarz! :*

    OdpowiedzUsuń
  3. Lidzia, mam podobne odczucia :)

    _Alessandra, dzięki za radę. Też mam jasną karnację, więc sama już nie wiem jaki wziąć, żeby nie przesadzić :/

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo fajne pazurki. Faktycznie lepiej bez mat'u. :)

    one-chance-for-love.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Obserwatorzy