Pink me prefect by Oriflame.
Przyznam się bez bicia, że jestem konsultantką Oriflame, więc kosmetyków Oriflame mam od groma ;) Z okazji, że wczoraj odebrałam swoją paczkę z biura, to od razu pochwalę się ciekawym nabytkiem. Jest to błyszczyk do ust. Błyszczyk jest o tyle specyficzny, że w tubce jest bezbarwny. Ot, wydawać by się mogło - zwykły błyszczyk jakich wiele. Ale nieeee, niespodzianka. Nakładam go na usta, a za chwilę me usta nabierają intensywnego koloru! Bo to błyszczyk, który dostosowuje się i uwydatnia naturalny pigment danych ust. U każdej osoby nabiera innego odcienia. U mnie spokojnie może zastępować pomadkę, czy szminkę :) Mało tego, ciężko mi było zmyć ten błyszczyk, a raczej kolor jaki nadał moim ustom ;) A cena? Cena jest śmiesznie mała, bo w katalogu to tylko 9,90 zł.
Poniżej zdjęcia ust bez niczego i z błyszczykiem:
Poniżej zdjęcia ust bez niczego i z błyszczykiem:
fajny. chyba się skuszę. :)
OdpowiedzUsuńbardzo ładny ten kolor;) dodaję do obserwowanych i zapraszam do mnie;)
OdpowiedzUsuńhttp://malinka2709.blogspot.com/
fajna rzecz, jestem ciekawa jkai kolor miałby na moich ustach ;)
OdpowiedzUsuńwow, intensywny kolor :)
OdpowiedzUsuńmhmh . jakie może nie na miejscu pytanie..:( z gory soryy ale czy nie denerwuja Cie włosy nad ustami ;>
OdpowiedzUsuńLoeve - nie, nie denerwują ;p
OdpowiedzUsuńMam Go :) jest świetny :)
OdpowiedzUsuńA dla mnie zbyt mocny odcień:(
OdpowiedzUsuń