Real Techniques gąbka do nakładania podkładu

Tylko krowa nie zmienia zdania - i z tym powiedzeniem zgadzam się w zupełności. Tak jak kiedyś nie lubiłam nakładać podkładu niczym innym niż pędzlem, tak teraz nie wyobrażam sobie nakładać podkładu czymś innym niż gąbką do tego przeznaczoną. Coś musiało na mnie tak mocno wpłynąć, że zakochałam się w gąbeczkach. A co miało na mnie tak duży wpływ? Zaraz się przekonacie :)


Moja przygoda z gąbkami zaczęła się od gąbek Ebelin. Niestety okazały się być twarde i miałam wrażenie, że tłukę sobie po twarzy kauczukiem. Zniechęciłam się i wróciłam do pędzli. Coś mnie podkusiło do zakupu gąbki Nanshy i popłynęłam. Jej delikatność mnie zachwyciła. Gdzieś w komentarzach polecałyście mi też gąbkę Real Techniques, a skoro kilka osób mi coś poleca, to chętnie tego próbuję. I tak, przy okazji zakupów w perfumerii Douglas, do koszyka dorzuciłam gąbkę Real Techniques. I przyznam, że cieszę się iż na nią trafiłam. Dziękuję wszystkim za polecenie!


Na zdjęciach powyżej możecie zobaczyć zużytą już gąbkę do podkładu, a obok niej całkiem nowy egzemplarz. A skoro kupiłam ją ponownie, to znaczy, że jestem nią zachwycona. Odpowiada mi zarówno jej jajeczkowaty kształt ze ściętym szpicem, ale także struktura - miękka i delikatna.
Dzięki ściętemu końcowi gąbki, można dostać się nawet w trudno dostępne strefy twarzy jak skrzydełka nosa czy też strefa pod oczami. Genialne!


Efekt jaki osiągamy nakładając podkład gąbką jest naturalny, ale możemy także budować krycie podkładu dokładając kolejne warstwy kosmetyku. Jako, że gąbkę przed użyciem namaczamy, jest ona wilgotna, to na twarzy pozostaje naturalny blask. Jeśli jak ja jesteście fankami matowej cery, to konieczne jest użycie pudru matującego. Ja i tak zawsze dodaję puder, aby utrwalić podkład, poprawić jego trwałość i móc spokojnie nakładać następnie kolejne "suche" kosmetyki typu róż czy puder brązujący.
Pranie gąbki jest czystą przyjemnością i trwa około minuty. Ja zawsze używam do tego celu olejków do kąpieli, np.Nivea. Świetnie rozpuszcza on podkład pozostały na gąbce i nie szkodzi jej w żaden sposób. Gąbeczka trzyma swój kształt i kolor przez 3-4 miesiące.


Gąbka Real Techniques to dla mnie odkrycie roku i nie zamierzam się z nią rozstawać, przynajmniej w najbliższym czasie. Jestem zadowolona z jej trwałości, jakości i działania.
Jestem ciekawa, czy znacie już tą gąbkę, a może używacie innej? Wiem, że sporo z Was nadal pozostaje przy aplikacji podkładu palcami, ale może warto skusić się i wypróbować to cudo?

Komentarze

  1. mam taką ściętą gąbkę z Diora i też dobrze się sprawdza, taki kształt jest bardzo wygodny

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja lubię nakładać podkład jajkiem ale denerwuje mnie to, że trzeba namoczyć, więc nakładam palcami:) najwygodniej mi tak

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo lubiłam RT, ale porzuciłam ją, odkąd poznałam Blend it :) Ale uwaga, polecam tylko różową kupowaną pojedynczo. NIESTETY jakość różni się w zależności od koloru, a zdecydowanie nie powinno tak być.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Obserwatorzy