Krem eliminujący zmiany trądzikowe - La Roche Posay, Effaclar Duo.

Od kilku miesięcy borykam się z niedoskonałościami. Do tego stopnia byłam zdesperowana, że szukałam informacji na temat OCM, pytałam tu i tam co kto może mi polecić. Em poleciła mi kostkę myjącą La Roche Posay. Wtedy zainteresowałam się bardziej kosmetykami La Roche Posay. 
Zaintrygował mnie Effaclar Duo i przy okazji zakupu kostki myjącej nabyłam także ten krem. Używam go miesiąc, sięga powoli dna, więc powiem Wam o nim nieco więcej.


Krem ma za zadanie eliminować zmiany trądzikowe takie jak krosty, grudki oraz zaskórniki. Ponadto ma odblokowywać zatkane pory oraz przywracać skórze równowagę. 
Zobaczcie same co obiecuje nam producent na opakowaniu kremu:


Wiemy jak ma działać, co ma robić ze skórą. Jeśli się na niego decydujemy, to możemy oczekiwać takich właśnie efektów. Osoby bez zmian trądzikowych, krostek, grudek raczej nie będą zainteresowane ;)

Opakowanie to tubeczka, miękka, stawiana na nakrętce do góry dnem. Dzięki temu nie ma kłopotu z wydobyciem kremu. Cienka końcówka dodatkowo sprawia, że wydobycie kremu jest higieniczne i do środka nie dostają się dodatkowe bakterie.

Krem ma lekką, żelowo-kremową formułę. Szybko i dobrze się wchłania. Nadaje się pod makijaż, nie roluje się podczas nakładania podkładu.


Przejdźmy do sedna, czyli do działania

Effaclar Duo świetnie wysusza wszelkie niedoskonałości. W tempie ekspresowym znikają wszystkie świeżo powstałe krosty, nawet te podskórne gule znikają po kilku dniach, a nie kilku tygodniach jak to zwykle bywa. Nie zgodzę się z tym, że krem zapobiega powstawaniu nowych niedoskonałości. Niestety od czasu do czasu jakaś nowa krosta, czy wyprysk się pojawiają. No ale dzięki kremowi równie szybko znikają. 
Przed użyciem kremu na brodzie miałam istną masakrę... Pryszcz na pryszczu. Teraz nie ma po nich ani śladu. Standardowe wypryski po użyciu Effaclar'u Duo znikają po dwóch dniach od pojawienia się.
Ja używam kremu dwa razy dziennie - rano i wieczorem. 

Nie zauważyłam żaby zlikwidował podskórne niedoskonałości. Takie małe, ukryte punkciki, które z czasem lubią wyjść na wierzch w postaci dorodnego wyprysku - jak były tak dalej są. Od czasu do czasu sobie wychodzą, robiąc mi "niespodziankę", ale krem szybko je zasusza.

Żeby nie było zbyt różowo, to muszę przyznać, że krem ma też swoje wady. Potrafi przesuszyć niektóre partie twarzy :( Pojawiły mi się suche płaty na buzi, które dodatkowo natłuszczam, nawilżam innym kremem. 

Używam go miesiąc, jak już wcześniej wspominałam i powoli zbliżam się do końca. Na pewno kupię kolejną tubkę. Uwielbiam go i to w jaki sposób rozprawia się z niedoskonałościami. Miejscowe przesuszenie zawsze mogę opanować innym kremem.
Mam nadzieję, że po kilku miesiącach stosowania dojdę do idealnego stanu cery.

Za krem zapłaciłam 32,57zł. Dorwałam go w aptece Multi Farm. Z tego co widzę, to miałam szczęście i trafiłam akurat na promocję :) 
Dla zainteresowanych zamieszczam skład produktu:

Komentarze

  1. Brzmi ciekawie , jestem ciekawa jaki spisał by się u mnie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli masz tego typu problemy, to polecam wypróbować.

      Usuń
  2. Miałam go już dwa razy :) Planuje go znowu zakupić, bo moja broda wyglada podobnie jak u Ciebie przed kuracja... Lubię go, na moja skóre działa delikatnie i całkiem skutecznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli się wcześniej sprawdzał u Ciebie, to koniecznie znów po niego sięgnij :)

      Usuń
  3. Ja zużywam 3 opakowanie i powstrzymuję się z trudem żeby je wyrzucic już teraz i nie czekać do denka. Krem beznadziejny. Nie zaszkodził mi ani trochę, nawet nie wysuszył, ale ani krost nie goi ani nie zapobiega. Nie polecam.

    OdpowiedzUsuń
  4. dużo osób go poleca. Ja jednak na razie nie widzę potrzeby jego stosowania.

    OdpowiedzUsuń
  5. Miałam go, jest całkiem dobry tyle, że strasznie mnie przesuszył..

    OdpowiedzUsuń
  6. stosuję go jakiś tydzień, rzeczywiście szybciej leczy pryszcze, ciekawe jak z zaskórnikami:)

    OdpowiedzUsuń
  7. U mnie ten krem się nie sprawdził:/ najlepiej działa u mnie krem z kurkumą.

    OdpowiedzUsuń
  8. Ciekawie ;] Coś w sam raz dla mnie ;]

    OdpowiedzUsuń
  9. Uwielbiam go! To jedno z moich największych kosmetycznych odkryć, choć początkowo nie byłam wcale zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
  10. kiedyś go miałam, ale nie pamiętam :D
    pewnie się skuszę niedługo :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Mam go w planach, na pewno trafi w moje łapki.

    OdpowiedzUsuń
  12. zużyłaś go (już prawie) w ciągu miesiąca?! wow, podziwiam, mi wystarczył na ponad rok :D

    OdpowiedzUsuń
  13. Dobry jest :D Będę musiała o nim pomyśleć

    OdpowiedzUsuń
  14. Też się zastanawiam nad zakupem, bo widzę, że zbiera pochlebne recenzję :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Obserwatorzy