Ostatnie nabytki - Natura, Peggy Sage, Oriflame i inne :)

Hej hoooo :D
Wreszcie znalazłam chwilkę, żeby zrobić kilka zdjęć moim ostatnim nabytkom z kilku tygodni. Przy okazji na końcu notki będę mieć do Was pytanie, może akurat któraś z Was będzie potrafiła mi pomóc.
Tymczasem przedstawiam bohaterów zamieszania ;)

Zdobyte z pomocą Candy kosmetyki firmy Peggy Sage:
- rozświetlacz do twarzy w kolorze Mirabelle
- dipliner w kolorze ocean

Z ostatniego katalogu Oriflame:
- tonik normalizujący Optimals
- krem uniwersalny Tender Care o zapachu wiśni
- Very Me clickit woda toaletowa 3,5 ml Rock Angel z pędzelkiem

Zakupione dzisiaj w drogerii Natura:
- sonda do zdobienia paznokci Essence
- dwa lakiery do paznokci Essence
- dwufazowy płyn do demakijażu Ziaja

Kosmetyki do depilacji Joanna z linii Sensual:
- żel do golenia dla kobiet
- delikatny krem do depilacji
- plastry do depilacji twarzy

Wygrana z portalu Pomaderia - błyszczyk do ust Sally Hansen Natural Shine Lip Gloss.

Mam wątpliwości co do tego wygranego błyszczyka z Sally Hansen. Po przebojach z IsaDorą dokładnie przyglądam się wszystkim kosmetykom, które dostaję "za darmo" jako wygrana czy też z innych źródeł. I niestety ten kosmetyk wzbudził spore wątpliwości. Wygląda podejrzanie, jakby był cały porozwarstwiany. Szukałam kalkulatora rozszyfrowującego daty produkcji, ale niestety nigdzie nie mogę znaleźć takiego dla firmy Sally Hansen. Może Wy wiecie gdzie mogę znaleźć jakąś datę produkcji?
Dla potwierdzenia wrzucam zdjęcia tego o czym pisałam wyżej oraz kod pomocny przy rozkodowywaniu daty produkcji.


Komentarze

  1. racja, błyszczyk nie wygląda zbyt zachęcająco. niestety nie wiem gdzie można sprawdzić jego datę ważności..

    OdpowiedzUsuń
  2. lakiery cudowne ♥ Rock me angel też pięknie pachnie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Odpowiedzi
    1. Eyeliner już prezentowałam na oku :) Ale na pewno pełne recenzje tych kosmetyków kiedyś się pojawią ;)

      Usuń
  4. Faktycznie, błyszczyk wygląda trochę... nieświeżo.

    OdpowiedzUsuń
  5. Odpowiedzi
    1. Mnie też ;) Chcę sobie porównać z dwufazówką Bielendy :)

      Usuń
  6. sally hansen to ostatnio podejrzana firma. Nie ma nigdzie kodów do ich kosmetyków... Nawet na zagranicznych stronach. Może już nie istnieję?! Ja natrafiłam już wiele razy na przeterminowane kosmetyki z tej firmy :( dało się to poznać po konsystencji i zapachu(a raczej smrodzie). Ten Twój wygląda nie najlepiej. Jak by się zważył :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja na razie nawet nie otwarłam tego błyszczyka. Jakoś się obawiam, więc tak sobie leży i zastanawiam się co z tym fantem zrobić... Heh, dobrze wiedzieć, że nie tylko mnie intryguje ta cała sytuacja...

      Usuń

Prześlij komentarz

Obserwatorzy