Blogmas dzień 7 | Świąteczne i zimowe edycje kosmetyków.
Święta, prezenty, światełka, ozdoby, słodycze. Ale także kosmetyki! Producenci kosmetyków atakują nas kuszącymi edycjami kosmetyków. A co, wszyscy się bogacą, to i marki kosmetyczne niech się wzbogacają, a my możemy cieszyć się wyjątkowymi kosmetykami. Sama coś o tym wiem, bo niedawno zrobiłam małe zamówienie w The Body Shop i skusiłam się właśnie na kosmetyki z nowej, świątecznej kolekcji.
Zacznijmy od czegoś ekskluzywnego, co zawsze mi się podobało. Przynajmniej wizualnie. Te śliczne opakowania, dopracowane detale, kolorystyka... Co roku cieszę oko zapowiedziami edycji świątecznych marki Guerlain. Spójrzcie na to opakowanie meteorytów - czyż nie jest urocze? Po kliknięciu w zdjęcie możecie zobaczyć całą kolekcję.
Trochę sobie pomarzyłam, a teraz czas zejść na ziemię i przyjrzeć się czemuś w bardziej przystępnych cenach :) W sklepie Aromatella znalazłam sporo uroczych babeczek do kąpieli firmy Bomb Cosmetics. W różnych wzorach, o różnych zapachach - idealne umilacze do kąpieli. Możemy same sobie zrobić taki prezent, lub podarować komuś jako dodatek do prezentu świątecznego.
Znalazłam też coś specjalnie dla lakieromaniaczek. Dziewczyny lubiące malować paznokcie i szukające kolorów idealnych na zimę i święta będą na pewno zachwycone serią lakierów Essie. Otóż wypuścili oni serię złożoną z sześciu cudnych kolorów. Sama chętnie przygarnęłabym ze trzy kolory :) Wszystkie dokładne swatche wodzące na pokuszenie znajdziecie po kliknięciu w poniższe zdjęcie.
Jeśli natomiast lubicie kosmetyki do pielęgnacji wypełnione owocowymi, świątecznymi zapachami, to musicie zajrzeć do Yves Rocher. YR przygotowało dla nas aż trzy wersje zapachowe - czerwone owoce, czarne owoce oraz czekolada&pomarańcza. Najbardziej świąteczna wydaje mi się być czekolada&pomarańcza, ale jeszcze nie miałam okazji powąchać żadnego z tych kosmetyków.
We wstępie wspominałam o tym, że skusiłam się na kosmetyki świąteczne od The Body Shop. Podobnie jak YR oferuje on trzy wersje zapachowe - kandyzowane jabłko, waniliowy creme brulee oraz oszroniona żurawina. Według mnie najładniej pachnie kandyzowane jabłko, ale zachwyciła mnie także formuła żurawinowego kremu do rąk. Jeśli macie dostęp do tych kosmetyków, to koniecznie idźcie je chociaż powąchać :)
I na koniec coś dla fanek kosmetyków oferowanych w sprzedaży przez konsultantki. Mowa tutaj o Oriflame. Oriflame przygotowało serię kosmetyków kolorowych Giordani Gold Baroque. Jak widać design opakowań ma nawiązywać do baroku, a przy okazji kosmetyki mogą upiększać naszą toaletkę. Przyznam, że ich produkty w kuleczkach znam i chętnie skusiłabym się na ten róż w kuleczkach. Ale, że nie mam już dostępu do ich kosmetyków, to przepadło ;)
A Wy, czy już znalazłyście coś dla siebie wśród kosmetyków z edycji świątecznych? Czy raczej nie kusza Was takie limitowane serie? A może coś z tych kosmetyków sprezentujecie bliskim jako prezent? Dajcie znać jak to u Was wygląda!
Mnie kusi gruszka w karmelu z Yves Rocher oraz kandyzowane jabłko z TBS :)
OdpowiedzUsuń