W czym tkwi jej fenomen? - Oczyszczająca emulsja z granatem, Alterra.

Pognałam za tłumem blogerek i vlogerek do Rossmanna i kupiłam ostatnią znalezioną na półeczce emulsję do mycia twarzy z granatem od firmy Alterra. Jest przeznaczona do bardzo suchej cery, co zwiększyło mój apetyt na nią. Iiii... się przejechałam. Jednak nie wszystko co jest chwalone, rozchwytywane musi służyć mnie i mojej cerze...


W tubce o pojemności 125ml znajdujemy białą emulsję o dość rzadkiej konsystencji. Legenda głosi, że można jej używać i na sucho, i na mokro. Odwagi mi nie wystarczyło, żeby spróbować na sucho. A na mokro też na mnie wrażenia nie zrobił ten kosmetyk. Ale do rzeczy.

O ile znam generalnie serię Alterry wzbogaconą o wyciąg z granatu, masek i odżywek do włosów używam namiętnie, zapach w ich przypadku uważam za trafiony i przyjemny, tak już ten sam zapach w przypadku emulsji jest chybiony. Mocny, alkoholowy zapach emulsji sprawia, że można się niemal udusić w tych oparach. Jak na kosmetyk do twarzy to nieco przesadzono z intensywnością zapachu. Niestety mocno utrudnia to używanie kosmetyku, bo chcąc nie chcąc musimy go nakładać w okolice nosa. Przyznaję szczerze, że myjąc twarz tą emulsją wstrzymuję oddech. Coś strasznego.


Konsystencja emulsji jest raczej kremowa, dość rzadka jak na emulsję. Rozprowadza się szybko i spływa z buzi również szybko ;) Teoretycznie kosmetyk ten ma oczyszczać naszą cerę. Ale czy oczyszcza? No myje, niech będzie, że da radę umyć twarz tym specyfikiem. Ale nie odczuwam, żeby skóra była oczyszczona. Dlatego nie używam jej po wieczornym demakijażu, bo mam obawy, że nie usunie pozostałych brudów z twarzy. Wieczorem używam peelingu, o którym pisałam ostatnio, a emulsji używam do porannego mycia twarzy. Inaczej sobie tego nie wyobrażam.


Dziwi mnie fakt, że w kosmetyku przeznaczonym do bardzo suchej skóry, na czwartej pozycji w składzie znajduje się alkohol. Kilka pozycji dalej znajdziemy też jeszcze i inne alkohole. A jak powszechnie wiadomo, alkohol może wysuszać cerę. No nie dowiem się jak to działa na suchej skórze, bo mam akurat cerę normalną w kierunku mieszanej. U mnie nie zadziałał negatywnie, bo ja prewencyjnie używam kremu nawilżającego.


Szczerze mówiąc nie wiem o co tyle szumu z tą emulsją, bo dla mnie okazała się przeciętną w kierunku słabej. Już na pewno jej więcej nie kupię, cieszę się, że dobijam do dna. Pewnie tez macie z tym kosmetykiem już jakieś doświadczenia, więc podzielcie się nimi koniecznie. Dajcie znać jak u Was sprawdziła się ta emulsja i jakie są Wasze odczucia w stosunku do niej i do jej ... zapachu.

Komentarze

  1. Chyba będę ją omijać z daleka.

    OdpowiedzUsuń
  2. ja ją bardzo lubię, na mojej tłustej cerze spisywała się super, a co do oczyszczania, to bez problemu zmywałam nią tusz do rzęs :)

    OdpowiedzUsuń
  3. chciałam ją kupić z myślą o porannym oczyszcaniu, ale teraz mam wątpliwości - mam suchą skórę i nie wiem jak na to zareaguje

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie znam tego produktu i szczerze mówiąc jakoś nie kusi mnie do jej zakupu :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Alkohol szybko wyparowuje, mam serum z tej serii i wystarczy chwile poczekać z nałożeniem kosmetyku i nałożyć. Chociaż nie miałam tej emulsji więc nie wiem czy ta metoda by się sprawdziła ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Choć nie miałam tej emulsji, to wierzę ci, że jej zapach do przyjemnych nie należy.

    OdpowiedzUsuń
  7. Mam ją w zapasach, ale jeszcze nie używałam... No i muszę przyznać, że ostudziłaś mój zapał :P Zapach jak zapach, przeżyję, ale myślałam, że będzie dobrze oczyszczać :( A co do alkoholu, to może chodzić o to, że Alterra nie daje do swoich kosmetyków sztucznych konserwantów, tak gdzieś kiedyś czytałam że alkohol zastępuje konserwant. Ale czy to właśnie to producent miał na myśli, to nie wiem :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Obserwatorzy