Ziaja Bloker. Czy i jak działa na mnie???

Najpierw dużo naczytałam się na temat blokerów pocenia. Potem zrobiłam selekcję. I wybrałam. Sięgnęłam po słynny Ziajowy Bloker. Ale nie dla siebie, nieee ;) Najpierw wypróbowałam go na swoim mężu ;) Dopiero potem zdecydowałam o zakupie tego antyperspirantu dla siebie! Bo skoro u niego się sprawdził, to u mnie tym bardziej powinien :)


Bloker budzi wiele skrajnych emocji - jedni go kochają, inni nienawidzą. Ja początkowo miałam do niego mieszane uczucia. Ale teraz nie wyobrażam sobie funkcjonowania bez niego! Muszę przyznać, że kiedy zaczęłam prowadzić nieco bardziej aktywny tryb życia, to pocenie dało mi się nieźle we znaki i zaczęło być nieco kłopotliwe. Zwłaszcza, kiedy po pracy jadę rowerem prosto do szkoły na kurs. No i jak tu się po drodze odświeżyć, żeby nie zatruwać powietrza kolegom z kursu? Mam już na to sposób, a tym sposobem jest właśnie Bloker. 


Wygląda jak zwyczajny antyperspirant w kulce i można go kupić w drogerii. Więc co w nim jest takiego nadzwyczajnego? Otóż zawarty w składzie Aluminium Chloride powoduje zatykanie gruczołów potowych. Z tego też powodu co jakiś czas powinno się robić przerwy w używaniu Blokera.

Jak prawidłowo stosować Bloker? Nic prostszego, sprawa jest mniej skomplikowana niż przy zwyczajnych antyperspirantach. Trzeba tylko przestrzegać kilku zasad, żeby nie nabawić się paskudnych podrażnień!
- używać przez 2-3 dni NA NOC
- nakładać tylko NA SUCHĄ skórę, po kąpaniu
- nie aplikować na skórę podrażnioną, PO DEPILACJI - stanowcze NIE
- pozostawić na skórze do wyschnięcia
- następnie stosować 1-2 razy w tygodniu
- nie należy aplikować produktu ponownie rano

Skład i informacje od producenta:

Stosując się do powyższych zasad nie nabawiłam się podrażnień, ani innych wysypek czy krost. Raz tylko sama byłam sobie winna i nałożyłam Bloker w krótkim czasie po goleniu i nieco piekło... Ale tak jak mówię - kiedy czekam aż skóra wyschnie po kąpieli i nałożę na nią Bloker, to nic niepokojącego się nie dzieje.
Produkt działa na mnie wspaniale, moje pocenie ograniczyło się znacznie, teraz już nie obawiam się o mokre pod pachami bluzeczki, czy też nieprzyjemny zapach. Kiedy zwyczajne antyperspiranty nie dają rady, warto spróbować innych metod, jak na przykład tego typu blokera. Ziajowy Bloker ma pojemność 60ml, a zapłacimy za niego stosunkowo niewiele, bo od około 6 do 9 zł. Swoje egzemplarze dorwałam w drogerii Rossmann. Ale zauważyłam, że cieszą się popularnością i czasami można zauważyć na półeczce braki tego produktu.

Komentarze

  1. Ja jakiś czas używałam Antidral, był bardzo skuteczny. Jeśli Ziaja tak dobrze się spisuje, to warto ją wypróbować :) Szczególnie, że kosztuje dużo mniej niż Antidral.

    OdpowiedzUsuń
  2. Używałam Blokera przez długi czas i problem nadmiernej potliwości całkowicie zniknął :)
    Teraz znowu się pojawia, czas sięgnąć po niego ponownie.

    OdpowiedzUsuń
  3. na mnie działa, ale robie sobie przerwy i nie używam go cały czas

    OdpowiedzUsuń
  4. Kolejny kosmetyk którego nie znam, jednak mam obawy co do jego użycia :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. mam go i też sobie chwalę :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Miałam, ale za drugim podejściem uczulił mnie, i swędziała mnie po nich skóra (nie była podrażniona ani po goleniu)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A miałaś na pewno dobrze wyschniętą skórę, nie wilgotną? To też ma duże znaczenie.

      Usuń
  7. Mam go i od czasu do czasu z niego korzystam, jest całkiem dobry:)

    OdpowiedzUsuń
  8. mam i używam, nie koniecznie pasują mnie nie kiedy efekty pieczenia (uprzedzam nie stosuję po depilacji), ale muszę go stosować, gdyż mi pomaga. Zresztą ta cena jeszcze bardziej kusi

    OdpowiedzUsuń
  9. Zakochałam się w blokerze od pierwszego użycia. Kiedyś stosowałam Antidral, ale jest dwa razy droższy od Ziai, więc po co przepłacać. Używam go raz w tygodniu od późnej wiosny do wczesnej jesieni i przez cały rok mam problem pocenia z głowy :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Podobnie działa do Antidral.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale z tego co mi wiadomo, różnią się nieco cenowo ;)

      Usuń
  11. u mnie powoduje takie swędzenie, że nie jestem w stanie używać go regularnie :(

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja mam jakieś opory go użyć. Sadze, że tak mocno się nie pocę więc i nie jest mi potrzeby, radę dają inne antyperspiranty.

    OdpowiedzUsuń
  13. Używałam go przed ślubem i absolutnie pokochałam. Doskonale radził sobie z poceniem, nawet żałowałam, że nie mogę się nim cała wysmarować ;) Bardzo dobry produkt.

    OdpowiedzUsuń
  14. Na mnie działa. Ale staram się go używać tylko latem, gdy jest potrzeba. Raz na 3 dni i mam spokój. :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Ja długo używałam etiaxilu, ale kiedy jego cena podskoczyła do prawie 40 zł (za 12,5ml) postanowaiłam poszukać zamiennika. Używam Ziaji od dłuższego czasu i nie wyobrażam już sobie teraz życia bez niej :-)

    OdpowiedzUsuń
  16. hmm musze wypróbować. szczególnie za taką cenę ; )

    http://gotta-dash.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  17. Kurde... Na starym opakowaniu chyba było napisane, żeby umyć skórę rano wodą z delikatnym mydłem???? Bo tutaj już nie jest, a ja zawsze z rana po zastosowaniu blokera myje paszki... Ciekawe czy dobrze robię, bo zauważyłam troszkę słabsze jego działanie??

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie miałam starego opakowania, a na nowym faktycznie nie ma ani słowa o myciu pach rano. Więc może faktycznie słabsze działanie może być tym spowodowane.

      Usuń

Prześlij komentarz

Obserwatorzy