Jeden makijaż w dwóch odsłonach. Anielski vs demoniczny ;)
Natchniona sięgnęłam po pędzle.
Ukazałam dwa światy.
Potraktujcie te makijaże z przymrużeniem oka.
Ten sam makijaż w dwóch różnych odsłonach:
- delikatnej z białą kreską
- ostrej z ciemną, grubą kreską
Który bardziej do Was pasuje? Niewinny w bieli, czy demoniczny w brązie???
Swoją drogą, wiecie może która firma kosmetyczna ma w swojej ofercie biały eyeliner?
Najlepiej żelowy i dobrej jakości.
Marzy mi się od jakiegoś czasu i nie wiem gdzie szukać.
z białą kredką wygląda ciekawie :)
OdpowiedzUsuńinaczej niż tradycyjnie :)
Usuńmoże w inglocie poszukaj ;)
OdpowiedzUsuńJakoś zawsze mi do niego nie po drodze ;)
Usuńczarny mi się bardziej podoba :) ale moje pytanie brzmi: czym masz pomalowane rzęsiska? wyglądają na mega długie
OdpowiedzUsuńTo połączenie dwóch tuszy - My Secret Curly Lash i znienawidzony przez Ciebie L'Oreal Volume Million Lashes ;) Szczoteczka z L'Oreala jest naprawdę świetna do rozczesywania rzęs!
Usuńa idź Ty :) specjalnie mi to zrobiłaś :P
Usuńe, no coś Ty ;P co ja poradzę, że się z nim polubiłam? ;)
UsuńBiałe, żelowe eyelinery znajdziesz w Inglocie:) Zawsze też możesz kupić Duraline i sięgać po cienie;)
OdpowiedzUsuńBardziej przemawia do mnie wersja demoniczna;)
Właśnie chodzi mi o typowy eyeliner w kolorze białym, aby mógł on stanowić bazę dla ewentualnych pastelowych kresek wykonanych cieniami. Mam nadzieję, że moja koncepcja się sprawdzi :)
Usuńwole diablice :D
OdpowiedzUsuńchyba wygląd bloga zmienilas??
Hehe, same diabełki tu do mnie zaglądają ;P
UsuńWygląd zmieniłam jakiś tydzień temu, chwaliłam się na Fb, ale to miło, że zauważyłaś :*
powinnam pałą dostać, ze dopiero po tygodniu zobaczyłam :)
UsuńNie jestem taka brutalna, więc nie musisz się obawiać represji z mojej strony ;D
UsuńBiały wygląda intrygująco ;]
OdpowiedzUsuńBiały jest w Inglocie, Sleek'u i chyba Elf'ie :)
OdpowiedzUsuńDzięki Monia :) Rozejrzę się za nimi :)
UsuńBiały wygląda intrygująco ;]
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńbardzo ciekawie wygląda ten biały :)
OdpowiedzUsuńobydwie wersje bardzo mi się podobają, żebym jeszcze umiała sama zrobić sobie taka kreskę! nie mam pojęcia czy są w ogóle białe eyelinery, sama bezskutecznie poszukuję limonkowego :(
OdpowiedzUsuńbiała super! :)
OdpowiedzUsuńczarna :)
OdpowiedzUsuńdemoniczny!
OdpowiedzUsuńDo tej pory zawsze nosiłam czarną kreskę. Ba! Nawet nie wpadłam na to, że mogłabym zrobić ją białą. Tak jak próbowałam z wieloma kolorami, biel nigdy nie zawitała na mojej górnej powiece. Bardzo spodobał mi się ten pomysł, myślę, że latem, kiedy stawiam na minimalizm taka biała kreska dałaby ciekawy efekt połączona z czarnym tuszem:)
OdpowiedzUsuńZapraszam Cię do mnie w wolnej chwili:)
Biała kreska strasznie zmniejszyła Ci oko :P
OdpowiedzUsuń