Dresslink - moje pierwsze zamówienie.
Kilka dni temu, po około dwóch tygodniach od złożenia zamówienia dotarła do mnie przesyłka od Dresslink.com. Zdecydowałam się na kilka produktów, tak tylko, żeby sprawdzić ich jakość. Wiadomo było, że nie będzie to wszystko wyglądać jak z paryskiego butiku, ale raz kozie śmierć - musiałam sprawdzić na własnej skórze :)
Nie byłabym sobą, gdybym nie wypróbowała tak bardzo znanej i popularnej "czarnej maseczki" oczyszczającej. Co bardziej odważne stosują ją na całą twarz, te bardziej ostrożne stosują je tylko na miejsca strategiczne typu nos czy inne podatne na powstawanie wągrów. Podobno nieźle potrafi przy okazji wydepilować włoski na twarzy. To się okaże ;)
Kolejny hit internetu, blogosfery, vlogosfery, a ja jak zwykle jestem ostatnia. zdecydowałam się na zestaw pędzli mocno inspirowanych pędzlami Real Techniques. I na pierwszy rzut oka jest efekt "wow". Wykonanie i jakość tych pędzli wydaje się być naprawdę świetna. Okaże się czy nie będzie się z nimi nic działo. Na razie jestem pełna optymizmu i zabieram się za używanie ich. Wybrałam zestaw czterech pędzli z etui.
Kolejną rzeczą, już niekosmetyczną jest plecak. Potrzebowałam "na gwałt" plecaczka, który byłby przydatny podczas wycieczek rowerowych. Jakoś zawsze mam obawy przed wożeniem torebki w koszyczku. Nie chciałabym, żeby ktoś mi ją ukradkiem podwędził. Dlatego zdecydowałam się na plecak, który mnie w 100% satysfakcjonuje. Obawiałam się, że dostanę jakiś kawałek szmatki udającej plecak, ale okazało się, że plecak jest dobrze wykonany, z solidnego materiału. No i wbrew pozorom jest pojemny. Zmieszczę w nim swój duży portfel, telefon, małą kosmetyczkę i butelkę wody. Jestem mega zadowolona z tego wyboru.
No i rzecz ostatnia. Skuszona ceną, która była wybitnie niska (0,01$) zamówiłam bluzkę/tunikę, która teoretycznie miała być sukienką. Tutaj niestety widać chińszczyznę, bo materiał jest sztuczny,a i nie wygląda to jakoś spektakularnie. Oczywiście, będę ją nosić, jakoś to wystylizuję, ale nie wygląda to oszałamiająco. Nauczka na przyszłość - nie kupuj nic podejrzanie taniego ;)
To wszystko co zamówiłam z tej strony. Na razie jestem zadowolona, zobaczymy czy będzie tak nadal, kiedy poużywam trochę tych rzeczy. Byłam naprawdę ciekawa jak przebiegają zamówienia, czy długo trzeba czekać i jak faktycznie jest z jakością tych produktów. A czy Wy macie jakieś doświadczenia z tego typu stronami? I dajcie znać jak podobają Wam się moje zakupy :)
ja kilka razy zamawiałam na Dresslink i w kilku innych sklepach azjatyckich, teraz przerzuciłam się głównie na aliexpress . plecak jest bardzo fajny i pędzle też wyglądają super. aż chce się je zamówić.
OdpowiedzUsuńOj zauważyłam, że ali jest ostatnio bardzo modne ;)
Usuńja się jeszcze nie skusiłam :) tylko aliexpress :)
OdpowiedzUsuńPodejrzewam, że jakościowo mają podobne rzeczy :)
UsuńFajne rzeczy, czarna maskę muszę kiedyś wypróbować podobnie jak pędzle :-)
OdpowiedzUsuńTo już klasyki w blogo- i vlogosferze ;)
UsuńPędzle ciekawie się prezentują.
OdpowiedzUsuńPo pierwszym użyciu muszę przyznać, że są niezłe :)
UsuńNie kupuję na takich stronkach, ale lubię czytać/oglądać takie zamówienia. Ciekawa jestem jak te pędzle się beda sprawowały przy dłuższym użytkowaniu :)
OdpowiedzUsuńPóki co jestem naprawdę zadowolona. Nie straciły ani jednego włoska :)
UsuńTeż mam tę maskę, chociaż ja kupiłam ją na amazon ;)
OdpowiedzUsuńTa maska jest już tak znana, że chyba mało kto jej nie ma :D
Usuńcudny ten plecak! <3
OdpowiedzUsuńTo prawda, a na żywo wygląda jeszcze lepiej :)
UsuńDziś nałożyłam tę maskę na nos :) u mnie działa :)
OdpowiedzUsuń