Foto mix | Co u mnie, jakie plany związane z blogiem?

Część z Was pewnie już o mnie zapomniała, część może choć raz zastanowiła się co tam się u mnie dzieje. Więc spieszę z krótkim info. O blogu nie zapomniałam, po prostu cierpię na deficyt czasu. Praca na dwa etaty, dom, obowiązki, koty - to wszystko zajmuje mój cały czas. Teraz jeszcze sobie wymyśliłam, że zacznę chodzić na siłownię. A oprócz tego zaczęły mi się małe kłopoty ze zdrowiem, a co za tym idzie tracenie czasu na bieganie od lekarza do lekarza. 
No i jak się możecie domyślić nie mam nawet czasu na robienie zdjęć, a co dopiero ich obróbkę czy pisanie postów. Ale mimo to nie zamierzam zamykać bloga. Sporadycznie bo sporadycznie, ale wpisy pojawiać się będą. Zwyczajnie pisanie tutaj sprawia mi wielką przyjemność i dlatego nie zamierzam z tego rezygnować. Jedyne z czego musiałam zrezygnować to czytanie Waszych blogów. Niestety totalnie wypadłam tutaj z obiegu i nie jestem na bieżąco co się tam u Was dzieje. Strasznie mi z tego powodu przykro, ale pewnych spraw nie da się przeskoczyć. 


Tak wyglądałam tydzień temu. Chyba moja osłabiona odporność sprawiła, że jakiś wirus się do mnie dobiera. Dlatego kiedy tylko mam czas na wylegiwanie się, to spędzam go w łóżku, z kotami i gorącą herbatką z syropem malinowym. Mam nadzieję, że uda mi się wygrać tą walkę. Trzymajcie za mnie kciuki! 


Ktoś tęsknił za moimi mordkami? Oboje mają się dobrze, żyją jak pączusie i ciągle im mało czułości. Jeśli ktoś ma ochotę wpaść do mnie i dopieścić te futrzaki, to serdecznie zapraszam :) 


Jako, że już oficjalnie powitaliśmy jesień, to i u mnie w mieszkaniu robi się nieco bardziej jesiennie. Kilka dodatków, kilka świeczek i od razu robi się nieco bardziej przytulnie. A jak tam u Was? Zmieniacie wystrój co sezon, czy nie przywiązujecie do tego większej uwagi? Jeśli macie ochotę, to przygotuję wpis z moimi ozdobami jesiennymi :)


Tutaj jeszcze małe wspomnienie z sierpnia, kiedy to w moim mieście odbywał się międzynarodowy zlot statków żaglowych. Czy jak to się tam nazywa ;)
Impreza była naprawdę udana, masa ludzi się tu przewinęła (ponad milion odwiedzających), sporo atrakcji, stoiska z pysznościami... Cóż, za 5 lat kolejna edycja.
Zawitały także dwa polskie statki - Pogoria Gdynia oraz Dar Młodzieży :) Niestety nie było mi dane ich zwiedzić "od środka" :/


Nadal trzyma mnie faza na tworzenie ciekawych rzeczy metodą decoupage. Ten wazonik zrobiłam jako prezent dla mojej znajomej. Ale przyznam, że chętnie bym go zatrzymała dla siebie ;)

Jak widzicie, niezbyt dużo się u mnie dzieje ciekawych rzeczy. Poza pracą mam niewiele czasu, a kiedy go już mam, to zazwyczaj gram w moją ulubioną grę - The Sims 4. Podobno to gra dobra dla osób, które nie mają swojego życia...może coś w tym jest? :D

Komentarze

  1. Ojej! Siedzę własnie z moja córka przy laptopach. Ja coś grzebię a ona gra w... Simsy :) Własnie tak :) Chyba to nie jest jednak gra dla osób bez własnego zycia :) Przykro mi, ze jestes chora. Ja tez ostatnio zostałam uziemiona przez jakis wirus i juz 3 tydzien dochodze do siebie... Czuje sie okropnie słaba i nawet przestałam uczęszczac na moje ulubione solo latino :( Koty Twoje sa cudne. Burasek podobny do mojego a to futrzaste cudo w koszyku to istny karmelek. Tylko tulić i puciać :) Zycze zdrowia i pozdrawiam ciepło. Dorota.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję :)
      Oj, to teraz taki okres przejściowy, kiedy większość osób rozkłada choroba :/ Ale zaintrygowałaś mnie bardzo tym solo latino, brzmi ciekawie :) Mam nadzieję, że szybko wrócisz do zajęć :)
      Haha, Simsy mocno wciągają, coś o tym wiem :D Pozdrów ode mnie córę :*
      Kociaki jak to kociaki, mają swoje humorki czasami ;)
      Buziaki :*

      Usuń
  2. A dziękuję, córcia odpozdrawia :) Solo latino to takie układy taneczne na bazie kroków do latynoskich tani tani :) Najgorsze sa tzw rozgrzewki :) Nogi dostaja w kość :) Pewnie wróce do zajęc za tydzień bo jeszcze brak mi sił na jakiekolwiek ćwiczenia :) A grupa bardzo poszła w tym czasie z układem i nie wiem czy podołam. Okropnie mnie ta choroba osłabiła. Jak będziesz na kompie to zajrzyj do mnie i odezwij się :) Do szybkiego zdrowienia, I przytul kota, to najlepsze lekarstwo na wszelkie smutne chwile tego swiata... D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj podołasz :) Trochę czasu Ci to pewnie zajmie, ale dasz radę :)
      A kota właśnie się na mnie rozłożyła ;)

      Usuń
  3. Bardzo podoba mi się wazon, jaki wyczarowałaś:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O cieszę się :) Co prawda to maleństwo, ale jakieś polne kwiatki można w niego włożyć :)

      Usuń
  4. Trzymam kciuki za Twoje zdrówko, reszta się jakoś ułoży :) Blog powinien wypełniać czas wolny w sposób dobrowolny i sprawiający przyjemność, a nie na siłę. Więc jak będziesz mogła, to wrócisz :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, z dnia na dzień coraz lepiej się czuję :)
      Fakt, blog ma sprawiać przyjemność, ale kiedy nie mam czasu żeby pisać, to czuję, że czegoś mi brakuje... I smutno mi, że nie mam czasu na odwiedzanie Waszych blogów :(

      Usuń
  5. :D Ja też gram w The Sims4 ale moim zdaniem ze wszystkich części ta jest najmniej udana. Może gdybym miała więcej dodatków do nich;/ Za bardzo skupili się na cechach twarzy/włosów/ubioru zamiast za rozbudowaniem gry;/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja nie mam żadnego porównania do poprzednich części, bo nigdy w Simsy nie grałam, teraz nadrabiam stracone lata ;)

      Usuń

Prześlij komentarz

Obserwatorzy