Alterra puder w kompakcie z ekstraktem z granatu.
Szukając w Rossmanie pudru w kompakcie Synergen i nie znajdując najjaśniejszego odcienia, ostatecznie skusiłam się na puder Alterra. Z ich kolorówką nie miałam do tej pory styczności, ale z kosmetyków pielęgnacyjnych zawsze byłam zadowolona, więc stwierdziłam iż zaryzykuję.
Turkusowe opakowanie z lusterkiem wygląda przyzwoicie. Do tego dołączony jest przyjemny wacik, którego ostatecznie i tak nie używałam ;)
Jestem posiadaczką najjaśniejszego odcienia nr 01 light i faktycznie puder jest bardzo jasny, przeznaczony dla bladych twarzy. Dla mnie na zimę idealny kolor. Może trochę bielić twarz jeśli przesadzimy z ilością, ale przy normalnym użytkowaniu staje się niewidoczny na twarzy, ładnie się stapia i daje naturalny efekt. Przy tym efekt matowej twarzy utrzymuje się cały dzień. W ciągu dnia nie muszę poprawiać makijażu, co jest dla mnie dużą zaletą, bo poprzednie pudry nie dawały mi takiej gwarancji. Tutaj mogę być spokojna i pewna, że puder utrzyma moją cerę w ryzach.
Jest to puder w kompakcie, jak już sama nazwa wskazuje. Nakładam go na twarz pędzlem do pudru i z tego sposobu jestem zadowolona. Puder jest na tyle twardy, żeby nie pylić wokół, ale i na tyle miękki, żeby bez problemu dać się nabrać na pędzel.
Dodatkowym atutem tego pudru jest jego słodki zapach - pachnie dość mocno, ale czuć to tylko podczas aplikacji. Przyjemny zapach granatu umila proces robienia makijażu i uprzyjemnia każdy poranek :)
Taka przyjemność w postaci pudru Alterra kosztuje 3,79 Euro za 10 gram produktu.
Dostępny jest wszędzie tam, gdzie znajdują się szafy z kosmetykami kolorowymi Alterra, czyli przeszukujcie zagraniczne drogerie ;) Moim zdaniem warto się za nim rozejrzeć i wypróbować, bo jest naprawdę przyjemny. Jak tylko dobiję dna, to na pewno będę go znowu szukać.
Skład:
Talc, Mica, Magnesium Stearate, Lauroyl Lysine, Lauryl Lactate, Parfum (Essential Oil), Simmondsia Chinensis (Jojoba) Seed Oil*, Punica Granatum (Seed Extract)*, Rosmarinus Officinalis (Leaf Extract*), Tocopheryl Acetate, Bisabolol, [+/- CI 77891, CI 77499, CI 77491, CI 77492, CI 75470 (Carmin)]
nooo kuszący jest ! właśnie kończę swój :)
OdpowiedzUsuńKurcze, już się napaliłam, że znajdę go u nas :(
OdpowiedzUsuńUbolewam nad tym, że kolorówka Alterry nie trafiła do polskich drogerii. Odcień, który posiadasz, jest stworzony dla bladziochów. Myślę, że zaprzyjaźniłabym się z tym produktem:)
OdpowiedzUsuńszkoda, że nie jest dostępny w Polsce, bo bardzo mnie zaciekawił...
OdpowiedzUsuńnie widziałam nigdzie kolorówki alterry, jest u nas?
OdpowiedzUsuńszkoda,że w polskich Rossmannach kolorówy Alterry nie ma:(
OdpowiedzUsuńświetny kolor, w końcu nie jakaś pomarańcza :) Szkoda, że nie ma kolorówki Alterry w Polsce :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, ze w Polsce nie jest dostępny, bo mnie bardzo zaciekawił.
OdpowiedzUsuńChętnie dostałabym go w swoje łapki! :) Szkoda że nie ma go w Polsce
OdpowiedzUsuńPo opisie ideał dla mnie, szkoda, że nie ma go w Polsce.
OdpowiedzUsuńJak wykończe swoje pudry z Alverde wypróbuje jakiś z Alterry ;)
OdpowiedzUsuń