Używałam kiedyś, używam i dziś!

W temacie produktów kosmetycznych często jestem nudna i przewidywana. Etap testowania wszystkiego jak leci mam już za sobą. Teraz sięgam najczęściej po kosmetyki sprawdzone i których jestem pewna. Owszem, zdarza mi się sięgać po coś innego, ale nie na taką skalę jak to było jeszcze 5-10 lat temu.

Dzięki temu, że kiedyś recenzowałem wiele z używanych przeze mnie kosmetyków wiem teraz od ilu lat niezmiennie mi one towarzyszą. Zrobiłam mały przegląd i teraz pokażę Wam wyniki. 


1.      Gąbeczka do podkładu Real Techniques. Uwielbiam i używam codziennie. Nie znalazłam lepszej gąbki, więc mam nadzieję, że nigdy nie wycofają jej ze sprzedaży.

 
2.      Woda różana. Na drugim miejscu produkt pielęgnacyjny. Uwielbiam, kocham i polecam! O właściwościach i zastosowaniu możecie poczytać w podlinkowanym wpisie. 


3.      Z działu z akcesoriami muszę pochwalić produkt chiński, a dokładniej mówiąc pędzle do makijażu. Kto by się spodziewał, że tak długo będą mi służyć? Ja szczerze mówiąc nie sądziłam, że tak będzie, więc tym bardziej jestem pozytywnie zaskoczona i z przyjemnością sięgam po te pędzelki! 


4.      Z kategorii pielęgnacja włosów mój odwieczny przyjaciel – od czasów nastoletnich używam tej odżywki w sprayu. Mowa o Gliss Kur bez spłukiwania. Mam ją zawsze w łazience na wypadek gdybym nie miała czasu użyć odżywki czy maski do spłukiwania.  

 

Okej, to by było na tyle jeśli chodzi o ulubieńców dawniej i teraz. Fajna taka retrospekcja, dzięki temu przewertowałam treści blogowe i powspominałam stare czasy.

W czasach „po-blogowych” również znalazłam sobie sprawdzone i ulubione kosmetyki, do których chętnie wracam. O tych produktach napiszę wam więcej niebawem. Uważam, że te moje perełki zasłużyły na porządne recenzje. 

Do zobaczenia niebawem! 


 

Komentarze

Prześlij komentarz

Obserwatorzy