Rumiankowy żel do twarzy - Sylveco
Jeszcze do niedawna wcale nie używałam produktów do mycia twarzy. Uważałam, że po demakijażu płynem micelarnym wystarczy przemyć twarz wodą. Niestety zaczęło się to odbijać na stanie mojej cery i dało nieco do myślenia. Od tamtego czasu żele do mycia twarzy stały się u mnie stałym punktem oczyszczania i mycia twarzy zarówno rano jak i wieczorem po wykonaniu demakijażu. I cera jest mi za to wdzięczna.
Podczas
grudniowych odwiedzin w Polsce zaopatrzyłam się w rumiankowy żel do mycia twarzy
Sylveco. Uznałam, że naturalna marka, która do tej pory mnie nie
zawiodła, pewnie wypuściła równie dobry żel do mycia twarzy i nie
straszne mi było wydać około 15zł za butelkę o pojemności 150ml.
Jest to żel hipoalergiczny zawierający w składzie rumianek lekarski oraz kwas salicylowy w stężeniu 2%, który ma za zadnie oczyszczać skórę, odblokowywać pory oraz regulować wydzielanie sebum.
Jest on zamknięty w niedużej, uroczej buteleczce, która ma pojemność 150ml oraz zaopatrzona jest w wygodną pompkę z którą jak do tej pory nie miałam żadnych kłopotów, a wręcz uprzyjemnia mi dozowanie produktu. Zazwyczaj na jedno mycie twarzy poświęcam jedną ewentualnie dwie pompki żelu.
Jest to żel hipoalergiczny zawierający w składzie rumianek lekarski oraz kwas salicylowy w stężeniu 2%, który ma za zadnie oczyszczać skórę, odblokowywać pory oraz regulować wydzielanie sebum.
Jest on zamknięty w niedużej, uroczej buteleczce, która ma pojemność 150ml oraz zaopatrzona jest w wygodną pompkę z którą jak do tej pory nie miałam żadnych kłopotów, a wręcz uprzyjemnia mi dozowanie produktu. Zazwyczaj na jedno mycie twarzy poświęcam jedną ewentualnie dwie pompki żelu.
Nie bez powodu zacznę od zapachu. Jest on bardzo mocno ziołowy. A że żel służy do mycia twarzy, więc będziemy go rozprowadzać w okolicach nosa, co dla niektórych może być niekomfortowe. Ten mocno ziołowy aromat wydaje się być taki...zdrowy. Kojarzy mi się z jakąś zielarnią bądź apteką z naturalnymi produktami. Ja sobie z tą wonią jakoś radzę, ale Was zwyczajnie ostrzegam i mówię na co trzeba być przygotowanym w razie zakupu.
Konsystencja jest bardzo rzadka, wodnista. Jestem przyzwyczajona do bardziej "zwartych" żeli do mycia twarzy, więc nieco się zdziwiłam. Jednak można nim bez problemu umyć buzię, bo nie spływa on między palcami. Jeśli spodziewacie się piany, to Was rozczaruję. Myjąc twarz piany nie uzyskujemy, a pojawia się lekka piana podczas zmywania żelu wodą. Ot, taka ciekawostka.
Jego działanie oczywiście będzie uzależnione od rodzaju cery jaki posiadamy. Ja mam cerę normalną w kierunku mieszanej, sporadycznie pojawiają się na mojej twarzy wypryski, borykam się jednak z zaskórnikami. Czy żel pomógł mi w załagodzeniu któregoś problemu? Otóż nie. Sebum w strefie T jakie było, takie nadal jest. Zaskórniki nie zniknęły, ale też nie pojawiają się nowe. Ale rumiankowy żel do mycia twarzy Sylveco pomaga mi pozbyć się resztek makijażu wieczorem, oraz świetnie odświeża skórę rano. Delikatnie ją oczyszcza, ale nie podrażnia i nie wysusza. Jestem zadowolona z tego, że żel nie jest agresywny, skóra po jego użyciu nie piecze, nie jest zaczerwieniona, ale za to jest odświeżona i miękka w dotyku. Sama przyjemność.
Konsystencja jest bardzo rzadka, wodnista. Jestem przyzwyczajona do bardziej "zwartych" żeli do mycia twarzy, więc nieco się zdziwiłam. Jednak można nim bez problemu umyć buzię, bo nie spływa on między palcami. Jeśli spodziewacie się piany, to Was rozczaruję. Myjąc twarz piany nie uzyskujemy, a pojawia się lekka piana podczas zmywania żelu wodą. Ot, taka ciekawostka.
Jego działanie oczywiście będzie uzależnione od rodzaju cery jaki posiadamy. Ja mam cerę normalną w kierunku mieszanej, sporadycznie pojawiają się na mojej twarzy wypryski, borykam się jednak z zaskórnikami. Czy żel pomógł mi w załagodzeniu któregoś problemu? Otóż nie. Sebum w strefie T jakie było, takie nadal jest. Zaskórniki nie zniknęły, ale też nie pojawiają się nowe. Ale rumiankowy żel do mycia twarzy Sylveco pomaga mi pozbyć się resztek makijażu wieczorem, oraz świetnie odświeża skórę rano. Delikatnie ją oczyszcza, ale nie podrażnia i nie wysusza. Jestem zadowolona z tego, że żel nie jest agresywny, skóra po jego użyciu nie piecze, nie jest zaczerwieniona, ale za to jest odświeżona i miękka w dotyku. Sama przyjemność.
Krótko mówiąc żel do mycia twarzy Sylveco pomaga delikatnie oczyszczać twarz. Nie spodziewajmy się jednak cudów, bo nie jest to lek na całe zło jakie dzieje się na skórze twarzy, tylko produkt do jej mycia. Wydajność jest całkowicie w porządku, skład przyjemny, działanie odpowiednie. Czego chcieć więcej? Dla mnie jest to kolejny produkt marki Sylveco z którego jestem zadowolona i chętnie zaopatrzę się w niego ponownie przy okazji kolejnej wizyty w Polsce.
Dajcie znać czy znacie ten żel. A jeśli tak, to czy się z nim polubiłyście, czy spodziewałyście się po nim czegoś więcej? Buziaki!
Dajcie znać czy znacie ten żel. A jeśli tak, to czy się z nim polubiłyście, czy spodziewałyście się po nim czegoś więcej? Buziaki!
Z chęcią wypróbuje produkt! Mam problemy ze skórą twarzy i nie często zmieniam jakiekolwiek płyny i żele do twarzy ale myślę że zakupie proponowany przez ciebie :)
OdpowiedzUsuńNa pewno wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńNie znam tego żelu, ale chetnie wyprobuje :)
OdpowiedzUsuńwww.altealeszczynska.blogspot.com
Nie znam tej marki, ale najwyższy czas wypróbować jej produkty :)
OdpowiedzUsuńSuper, że spełnia swoją podstawową rolę :) Ja chwilowo najbardziej lubię mydełka w kostce (Organique z glinką, Dudu Osun), ale nie wykluczam, że kiedyś spróbuję Sylveco, gdyż myślę, że wpisuje się w moje potrzeby ;)
OdpowiedzUsuńWłaśnie niedawno się zastanawiałam nad tym produktem
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
To Read Or Not To Read
Z wielką chęcią wypróbuję ten żel do mycia twarzy :) Aktualnie jestem w fazie testowania różnych tego typu produktów bo szukam czegoś odpowiedniego :) Może ten żel sprawdzi się u mnie akurat dobrze? Pozdrawiam i życzę miłej niedzieli ♥
OdpowiedzUsuńwww.ksiazkowalyssa.blogspot.com
mam go na swojej wishliscie:)
OdpowiedzUsuńchyba przetestuję :) obserwuje i pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńMiałam go i bardzo lubiłam :)
OdpowiedzUsuńbardzo fajny i naturalny produkt :) super post i świetny blog! OBSERWUJE i zapraszam do mnie :*
OdpowiedzUsuń