Inne zastosowania cieni do powiek.
Cienie do powiek oprócz tradycyjnej funkcji jaką mają pełnić, posiadają jeszcze sporo funkcji pobocznych. Sama tak skomponowałam swoją potrójną paletę cieni, żebym mogła nimi zastępować także inne kosmetyki. Możecie potraktować to jako ciekawostkę, wykorzystać w przyszłości, a być może same od dawna korzystacie z innych zastosowań cieni?
Wybrałam trzy kolory podstawowe, a do tego perłowe bądź metaliczne. Dlaczego? Już wyjaśniam.
Otóż jasny cień, w kolorze zbliżonym do koloru skóry idealnie nada się do rozświetlania. Obojętnie czy chcemy rozświetlić wybrane partie twarzy czy też ciała - perłowy lub metaliczny jasny cień idealnie się do tego nadaje. A przy tym nie będzie tak nachalny jak niektóre rozświetlacze.
Różowy cień natomiast zdarza mi się wykorzystać jako róż do policzków. Ewentualnie można też wklepać go w usta i na nieco nałożyć bezbarwny błyszczyk - świetnie podkreśli usta.
Brązy są za to bardziej uniwersalne. Można ich używać do wypełniania brwi, można używać zamiast pudru brązującego, bądź też wykorzystywać zamiast tradycyjnego eyelinera. Jednak bardziej utrwalimy kreskę na oku jeśli użyjemy jako pomocnika Duraline czy też innego płynu.
Jadąc w podróż i pakując kosmetyczkę oszczędzam miejsce pakując tylko tą jedną paletkę, a nie zabierając już różu, rozświetlacza czy bronzera. Myślałyście już kiedyś nad tym w jaki inny sposób można używać cieni do powiek??? Może macie jeszcze jakieś inne ciekawe pomysły? Chętnie skorzystam :)
Ja tez używam czasem różowego cienia jako różu :)
OdpowiedzUsuńteż tak robie :)
OdpowiedzUsuńCzęsto tak robię, albo bronzera używam jako cienia. :)
OdpowiedzUsuńBrązy z paletek Sleek służą mi właśnie jako cienie do powiek :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię używać jasnych cieni jako rozświetlacza. Dają lepszy efekt tafli niż niejeden typowy kosmetyk. Chociaż odkąd mam Mary-Lou z The Balm cienie poszły w odstawkę ;)
OdpowiedzUsuńPraktyczne podejście! :) To byłby dobry sposób na zaoszczędzenie miejsca w torebce.
OdpowiedzUsuńJa kiedyś używałam cienia jako bronzera i byłam bardzo zadowolona. Doszło do tego, że produkt został przeze mnie zdenkowany.
OdpowiedzUsuńJa np. cienia z Inglota 397 używam też jako rozświetlacz i świetnie się w tej roli sprawdza ;).
OdpowiedzUsuńHmm... jako rozświetlacza nie próbowałam, za to do brwi mi się zdarzyło ;)
OdpowiedzUsuńJa również kombinuję :-) Nie zawsze z udanym skutkiem ale przeważnie się udaje :-))
OdpowiedzUsuńOoo, do brwi to i ja używam :)
OdpowiedzUsuńŚwietny wpis! :)
Ja też stosuję cienie np. do brwi, do zrobienia kreski, ale jakoś nie mogę przekonać się do używania ich jako brązera, czy różu
OdpowiedzUsuńDołączam do grona kosmetycznych kombinatorek :)
OdpowiedzUsuńJane, perłowe cienie = rozświetlacz,
Brązowe cienie = podkreślenie brwi,
Wszystkie kolory cieni używane na mokro = eyelinery.
Ponad to w odwrotnej kolejności: różu i bronzera używam jako cieni do powiek.