Zakupowo. Rossmann.
Tytułem wstępu - nie nastawiajcie się na ogromne zakupy, bo nie poszalałam. Wdrażam plan oszczędzania i to porządnego oszczędzania. Wszystkie produkty, które tutaj dziś zobaczycie są zakupione w promocji :)
Zacznijmy od tego co znam, miałam już w swoim posiadaniu i byłam z tego zadowolona. Kapsułki Rival de Loop. Mają fajny skład, dobrze spisują się regularnie stosowane. Jako, że jeden blister kosztował tylko 0,99 Euro, to zrobiłam mały zapas. Te żółte Anti Age to na wypróbowanie. Nie, jeszcze nie mam zmarszczek ani nic z tych rzeczy ;) Jestem zdania, że lepiej zapobiegać, niż później płakać.
Przejdźmy dalej. Dezodoranty to dla mnie uzupełnienie higieny. Mimo iż używam antyperspirantów w innej postaci jak np. w kulce, to zawsze dla bezpieczeństwa lubię się psiknąć takim w sprayu. Ot, takie moje małe zboczenie. Te dezodoranty Synergen miały dwie wersje zapachowe, mnie jednak skusiło różowiutkie opakowanie :D
Mydełkowy szał? Nie, po prostu u mnie mydełka idą jak woda ;) A te z Alterry bardzo lubię i wykorzystałam promocję na uzupełnienie zapasów. Cztery różne wersje zapachowe, bo lubię różnorodność.
No i coś na rozgrzewkę. Mimo iż za herbatami King's Crown nie przepadam, to obok tej nie mogłam przejść obojętnie. No i słusznie, bo jak się potem okazało jest pyszna - mocno imbirowa, orientalna, z nutką cynamonu. Lubię jak herbata ma mocny smak i nie jest mdło-nijako-wodnista. Ta taka nie jest i z nią zdradzam chwilowo moje ulubione herbaty liściaste :)
Zacznijmy od tego co znam, miałam już w swoim posiadaniu i byłam z tego zadowolona. Kapsułki Rival de Loop. Mają fajny skład, dobrze spisują się regularnie stosowane. Jako, że jeden blister kosztował tylko 0,99 Euro, to zrobiłam mały zapas. Te żółte Anti Age to na wypróbowanie. Nie, jeszcze nie mam zmarszczek ani nic z tych rzeczy ;) Jestem zdania, że lepiej zapobiegać, niż później płakać.
Przejdźmy dalej. Dezodoranty to dla mnie uzupełnienie higieny. Mimo iż używam antyperspirantów w innej postaci jak np. w kulce, to zawsze dla bezpieczeństwa lubię się psiknąć takim w sprayu. Ot, takie moje małe zboczenie. Te dezodoranty Synergen miały dwie wersje zapachowe, mnie jednak skusiło różowiutkie opakowanie :D
Mydełkowy szał? Nie, po prostu u mnie mydełka idą jak woda ;) A te z Alterry bardzo lubię i wykorzystałam promocję na uzupełnienie zapasów. Cztery różne wersje zapachowe, bo lubię różnorodność.
No i coś na rozgrzewkę. Mimo iż za herbatami King's Crown nie przepadam, to obok tej nie mogłam przejść obojętnie. No i słusznie, bo jak się potem okazało jest pyszna - mocno imbirowa, orientalna, z nutką cynamonu. Lubię jak herbata ma mocny smak i nie jest mdło-nijako-wodnista. Ta taka nie jest i z nią zdradzam chwilowo moje ulubione herbaty liściaste :)
Miałam te Antiage:) z Rival de loop i byłam zadowolona:D
OdpowiedzUsuńO widzisz, to jest nadzieja, że i mnie przypasują :)
Usuńmiałam i jedne i drugie rybki, niebieskie nawet gdzieś mam "zakitrane", nieźle ... natłuszczały twarz, ja je lubię:)
UsuńNie wiedziałam, że Alterra ma mydełko z granatem. Muszę je dorwać, bo to moje ulubione mydła w kostce.
OdpowiedzUsuńPytanie brzmi, czy w PL jest ono dostępne? W PL też używałam mydelek Alterra, ale nie kojarze już jakie zapachy miałam...
UsuńMuszę wypróbować te mydełka z Alterry :)
OdpowiedzUsuńGorąco polecam :) osobiście bardzo je lubię :)
UsuńOj wypróbowałabym herbatę, uwielbiam wszystko co imbirowe!
OdpowiedzUsuńTeż lubię ten ostry posmak imbiru. Zwłaszcza w herbacie :)
UsuńMiałam kiedyś różane mydełko teraz chciałabym wypróbować inną wersję :)
OdpowiedzUsuńNajbardziej jestem ciekawa mydełek z Alterry mam olejek i spisuje się całkiem dobrze na mydełka już od dawna mam ochotę :)
OdpowiedzUsuńnic nigdy nie używałam z tych rzeczy, ciekawe te kapsułki
OdpowiedzUsuńzaciekawila mnie ta herbatka.
OdpowiedzUsuńHerbata to dla mnie torebkowe odwzorowanie Chai masala z five o`clock - najlepiej według mnie smakuje z brązowym cukrem i mlekiem :)
OdpowiedzUsuńNie miałam nigdy herbat five o'clock niestety, więc nie mam porównania.
UsuńOj mi ona solo bardzo smakuje, ale spróbuję Twojej propozycji :)
Tak bym chciała, by ta herbatka była dostępna w Polsce. Jest niesamowita, chociaż jej zapach kojarzy mi się z.. kebabem ;D
OdpowiedzUsuńSerio z kebabem? :D ja nie miałam takich skojarzeń po jej zaparzeniu :)
UsuńSkusiłaś mnie tą herbatkę, będę musiała się za nią rozejrzeć :)
OdpowiedzUsuńTe kapsułki muszę dorwać i ja!
OdpowiedzUsuńW mojej łazience nie może zabraknąć mydeł Alterry. Subtelnie pachną i nie wysuszają dłoni:)
OdpowiedzUsuńaktualnie używam te mydło oliwkowe :)
OdpowiedzUsuńI jak się sprawuje? :)
Usuń