Makijaż z akcentem na usta.
W ciągu ostatnich kilku miesięcy bardzo rzadko wykonywałam pełny makijaż. Mogłabym to zliczyć na palcach obu rąk. Obawiam się, że wyjdę całkowicie z wprawy! I zamiast skupiać się na bajecznie kolorowym makijażu oka, stawiam na stonowane barwy, a za to podkreślam usta. Tak jak i w dzisiejszym makijażu. Akcent pada na usta.
Tak, zwyczajny dzienniak w brązie. Ale tutaj po raz pierwszy wypróbowałam utrwalającej bazy pod pigmenty sypkie od KOBO, wiecie to ta w płynie, coś jak Duraline od Inglota. I jak wrażenia? Jestem zachwycona :) Kreskę malowało mi się wygodnie, szybko, a do tego okazała się ona być trwała. Krecha wytrzymała na oku cały dzień, nie odbiła mi się na powiece - to mi się podoba!
Tak, wiem - nie miałam dobrego światła do zdjęć i nie oddają one uroku makijażu. Ale zauważyłam to dopiero po zgraniu zdjęć na komputer. Mimo wszystko mam nadzieję, że coś tam zobaczycie, a reszty sie domyślicie :D
Nie poszalałam kolorystycznie, ale przyznajcie obiektywnie - ile z Was na co dzień pozwala sobie na wielobarwne makijaże? Trochę szkoda, bo na ulicach byłoby zdecydowanie bardziej kolorowo...
Nie poszalałam kolorystycznie, ale przyznajcie obiektywnie - ile z Was na co dzień pozwala sobie na wielobarwne makijaże? Trochę szkoda, bo na ulicach byłoby zdecydowanie bardziej kolorowo...
Zdjęcie w lustrze musi być ;P Ostatnio bardzo polubiłam taką formę robienia zdjęć - czasami wychodzą ciekawe kwiatki ;) I na poniższym zdjęciu przynajmniej jest wiernie oddany kolor ust :)
Użyte kosmetyki
Twarz
- podkład Maybelline New York Pure-Liquid Mineral 010 ivory, puder
Alterra z ekstraktem z granatu 01 light, konturowanie setRevlon Beyond
Natural 400 Pink Rose, rozświetlacz Peggy Sage Mirabelle.
Usta - kredka do ust Bourjois Color Boost 03 Orange Punch
Oczy -
baza pod cienie Inglot, biały cień w kremie Essence Ballerina Backstage
01 dance the swan lake, cienie Wet'n;Wild i-sparkle Oasis, złoty cień
Inglot nr 103, baza pod pigmenty KOBO, czarny cień z palety Sleek Au
Naturel, kredka kohl Oriflame w kolorze nude, maskara L'Oreal Volume
Million Lashes Noir Excess, set do brwi Essence.
Podoba mi się:) Rodzynko...śliczne masz oczyska!:)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za miłe słowa :*
UsuńUwielbiam taki makijaż, sama często taki stosuję :)
OdpowiedzUsuńIdealny na co dzień, prawda? :)
UsuńBardzo delikatny i subtelny :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam tak subtelne makijaże :) pięknie i kobieco :)
OdpowiedzUsuńPiękne rzęsy!
OdpowiedzUsuńdzienniak idealny, ja podobnie się maluję, a często dodaję jeszcze niebieską kredkę na dolną powiekę :)
OdpowiedzUsuńta szminka w kredce z Bourois ładnie wygląda! ja mam taką w kolorze peach on a beach, jest bardziej różowa niż brzoskwiniowa, ale i tak ją lubię
Delikatnie i nie nachalnie,czyli tak jak lubię:)
OdpowiedzUsuńrobisz doskonala kreske ! zazdroszcze !
OdpowiedzUsuńIdealna kreseczka, cały makijaż mi się bardzo podoba!:)
OdpowiedzUsuńŚliczne, delikatnie podkreślone oczy, równiutka kreska i soczyste usta - podoba mi się :)
OdpowiedzUsuńJaki idealna kreska. Zazdroszczę zdolności.
OdpowiedzUsuńŚwietnie wyglądasz w ustach, które wpadają w pomarańcz:) Rzadko używam kolorowych cieni. Zazwyczaj skupiam się na brązach i beżach;)
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie, delikatnie podkreślone oczy i podoba mi się ten odcień na ustach ;)
OdpowiedzUsuńidealny!!! Kreska perfekcyjna a kolor pomadki jest cudowny! ♥
OdpowiedzUsuńOMG! Robienie tego typu zdjęcia (ostatnie) aparatem bez wizjera nie ma jakiegokolwiek sensu! LOL XD
OdpowiedzUsuńLOL XD może wyjaśnisz mi co masz na myśli???
Usuń