Maybelline New York Master Brow - Deep Brown

Wygląd moich brwi to dla mnie od zawsze trudny temat. Przechodziłam już wiele etapów ich ujarzmiania, lecz do dziś nie zdołałam się z nimi dogadać tak, aby być w pełni zadowoloną. Na szczęście na rynku kosmetycznym pojawiają się co rusz to nowe produkty pomagające nam poprawić wygląd brwi. Od kredek, pomad, wosków aż po całe zestawy z szablonami do wymalowania sobie brwi na nowo. Ja kiedyś bałam się eksperymentować z tego typu produktami z obawy iż w ciągu dnia nieopatrznie zetrę sobie część brwi i będę wyglądać co najmniej śmiesznie. Jednak okazuje się, iż większość z tych kosmetyków trzyma się tam gdzie powinna przez cały dzień. Dlatego też stałam się nieco bardziej odważna w tym temacie i próbuję różnych produktów, które mogą mi pomóc w ujarzmieniu moich brwi. Dlatego po zużyciu kredki do brwi Korres postanowiłam sięgnąć po coś innego. I tak zdecydowałam się na profesjonalną paletę od Maybelline New York Master Brow w kolorze Deep Brown. Poszłam na żywioł i bez sprawdzania recenzji - kupiłam. 


Maybelline New York Master Brow pro palette Deep Brown to paletka składająca się z wosku, cienia do brwi, rozświetlacza pod brwi oraz dwustronnego skośnego pędzelka. Cały zestaw ma nam umożliwić wykonanie pełnego, trwałego makijażu brwi oraz zadbać o rozświetlenie okolicy tuż pod brwiami. Dołączony pędzelek jest udogodnieniem, które na pewno będzie dużym atutem dla kobiet nie posiadających w swojej kosmetyczce tego typu akcesoriów. Ponadto z tyłu opakowania dokładnie jest opisane w jakiej kolejności należy użyć którego produktu, aby uzyskać pożądany efekt. Więc każda potencjalna konsumentka będzie wiedzieć jak obchodzić się z kosmetykiem.


W palecie znajdują się kolejno od lewej strony:
1. Wosk do brwi, którego należy użyć na samym początku, żeby uformować kształt brwi, oraz przygotować je pod cień. Coś na kształt bazy z lekkim kolorem.
2. Cień do brwi, który jest w przyjemnym, chłodnym odcieniu i o bardzo dobrej pigmentacji. Cień dobrze współgra z wcześniej nałożoną bazą.
3. Rozświetlacz pod brwi, którym możemy nieco oczyścić i rozjaśnić okolicę pod łukiem brwiowym. Producent podpowiada aby użyć do tego palca, ale oczywiście można sięgnąć po jakiś pędzel jeśli takowy posiadamy.
4. Na dole opakowania znajduje się mały, dwustronny i skośnie ścięty pędzelek, który świetnie nadaje się do nakładania produktów na brwi. Rzadko zdarza się abym używała pędzli załączanych do palet, ale ten jest wyjątkowo dobry i odpowiednio ścięty.


Na odwrocie opakowania palety Master Brow znajdujemy wspomnianą wcześniej instrukcję użycia, której ja na początku nie zauważyłam i zaczęłam jej używać intuicyjnie. Ponadto znajdujemy tutaj informację o tym, że palety można używać przez 2 lata od otwarcia opakowania. Myślę, że zdążę szybciej ją zużyć, ale trudno określić mi jej wydajność po kilku tygodniach używania.


Kolory widoczne na dłoni nie oddają w pełni efektu jaki uzyskamy na brwiach. Pamiętajmy że nakładamy produkty na brwi i kolejno jeden na drugi, co w efekcie wygląda naturalnie. Oczywiście jeśli przesadzimy z wyrysowaniem i ilością nakładanych kosmetyków, to ich wygląd będzie już daleki od naturalnego. Jeśli chcecie zobaczyć jak to u mnie wygląda, to przykładowe zdjęcie znajdziecie TUTAJ. Z tego miejsca zapraszam Was serdecznie do obserwacji mojego profilu na Instagramie, gdzie jestem o wiele częściej i również dzielę się nowinkami kosmetycznymi.


Z palety Maybelline New York Master Brow deep brown jestem bardzo zadowolona. Zdecydowanie mogę ją polecić każdej kobiecie, bo każda z nas wyczaruje przy jej pomocy takie brwi na jakie ma ochotę. Nada się także dla osób, które zaczynają eksperymenty z brwiami. Do wybory mamy dwie wersje kolorystyczne - soft brown oraz deep brown. Ja zdecydowałam się na deep brown, bo mam naturalnie ciemne włosy oraz brwi. Cena tej palety to 39,99zł, a można ją znaleźć np.w drogerii Rossmann. Uważam, że cena jest adekwatna do jakości palety. Za niecałe 40zł otrzymujemy zestaw, którym wykonamy pełny i satysfakcjonujący makijaż brwi. Dla mnie to hit!

Komentarze

  1. Z jednej strony super, ale z drugiej - ja bym pewnie uzywała tylko najciemniejszego... :(

    OdpowiedzUsuń
  2. Wygląda fajnie!
    Muszę przetestować, kolory są takie jak ja właśnie potrzebuję :)
    Śliczne zdjęcia :)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Obserwatorzy